Może być też coś ostrego, np. ognik lub berberys. Ale z tymi ostrożnie - ładnie wyglądają, ale dużych mrozów nie lubią. A może płot z drewnianych krokiew(?), jak to dawno temu się spotykało a do dziś są w ten sposób odgrodzone pastwiska i do tego jakieś pnącze, np. odpowiedni winobluszcz. Oczywiście to zależy od kilku czynników, ale jeśli się posadzi dość gęsto, to w 2-3 sezony powinien obrosnąć. Taki obrośnięty płot ma swój wdzięk. Powyższe roślinki nie są jakoś bardzo drogie. A drewniany płot to już trzeba jakoś sobie zrobić...