Moja mama ma bernardyna. Wszystko co napisała Jagna to święta racja. Nie dajcie się zwieźć urokowi bernardyna, jaki znacie choćby z filmu o Bethowenie. Bernardyn potrafi być wielkim indywidualistą, lubi chodzić swoimi ścieżkami. Dlatego potrzebuje stanowczego właściciela. Poza tym ze względu na ogromne wymiary (waga Freda mojej mamy dochodzi do 90 kg) nie radzę nikomu zostawiać dziecka samego z psem. Taki molos może nawet niechcący np. przy machnięciu łapą skrzywdzić dziecko. Dla zakładających ogródki dodam jeszcze, że bernardyn potrafi kopać metrowe dziury w ziemi.