gredshen

Dom stoi na działce 54 arów ,ten kawałek ziemi widnieje w gminie jako grunty orne kl II ( Tato był rolnikiem a od 5 lat jest na rencie rolniczej , zostało mu tylko 54 aró ziemi na której stoi budynek mieszkalny , garaże i obora ) Chcąc uniknąć problemów spadkowych chce podzielić dom i tą działke pomiędzy 3 dzieci w formie aktu notarialnego jako darowizne aby unormować to prawnie Zaczęliśmy wyodrębnianie lokali nie było z tym problemu ponieważ od jakiegoś czasu tato wraz z braćmi podzielili dom na 3 oddzielne mieszkania z osobnymi wejściami , podlicznikami na wode i energie - budowlaniec zajął sie przeliczaniem wszystkich niezbędnych parametrów aby prawnie powstały odrębne lokale potrzebny jest też podział geodezyjny tych 54aró aby każdy z braci miał swoje podwórko , podział fizycznie jest możliwy , bo wejścia do każdego lokum jest z różnych stron budynku ale pojawił się problem natury prawnej a mianowicie działka jest działką orną a w/g gminy podział gruntu ornego jest możliwy na mniejszy tylko pod warunkiem że każda wyodrębniona działka nie będzie mniejsza niż 30 arów ( podobno nowy przepis?!?) i tu pojawia się problem bo chcemy podzielić na mniejsze areały niż 30arów niestety musimy dokonać takiego podziału jak można ominąć taki przepis zależy nam na czasie i pieniążkach geodeta zaproponował 1) przekształcić działke w budowlaną ale to są koszty teraz i w późniejszym podatku od gruntów... 2)rodzice u notariusza robią na rzecz dzieci darowizne ( jeszcze przed podziałem) w takiej części jak mają być przyszłe ogródki i mamy z rodzicami współwłasność , później wnosimy o wydzielenie naszych działek czyli wnosimy o zniesienie współwłasności i w taki oto sposób mogą prawnie podzielić geodeci działke rolną barzdzo proszę co można z tym zrobić

witam kto mi poradzi od czego mam zacząć jeśli chcę zrobić dobudówke do domu piętrowego nie będe burzyć żadnych ścian w starym budynku ile architek , pozwolenia jak to ruszyć i odczego zacząć

witam nie wiem jak wygląda ogólna sytuacja w twojej miejscowości , ale mieliśmy taki sam problem z szambem a kanalizacja miała być na naszym terenie za 5 lat , zastanawialiśmy się nad tym długo i doszliśmy do wniosku , że wybudujemy przdomową oczyszczalnie ścieków zamiast naprawiać szambo albo czekać na kanalize . Poszukaliśmy wykonawce i co się okazuje że po przesiewce i długim szukaniu mamy przydomową oczyszczalnie ścieków za 7 tyś zł z czego gmina zwróciła nam prawie 3,200 zł jako dofinansowanie - koszt tego zależy od mocy przerobowej oczyszczalni czyli od ilości zużywanej wody i osób zamieszkujących a biorąc po uwage przyszłe oszty kanalizacj koszt ten zwróci się nam zanim dojdzie konaliza do mojego domu ( nie bede podłańczać się do zbiorowej kanalizy ) Pan w tych pieniążkach załatwił wszystko nawet w gminie dobrze nie wiem gdzie co złatwić bo niemiałam z tym się zapoznać . pozdrawiam Gosia