Pornografia: moja osobista sprawa? "Moja córka jest ofiarą pornografii. Kiedy była małą dziewczynką, ojciec wykorzystywał ją seksualnie. Robił to podczas oglądania filmów pornograficznych. Moja córka nie zasłużyła na to, co ją spotkało. Wciąż walczy z depresją, wstydem, anoreksją, poczuciem winy. Ludzie mówią, że pornografia to osobista sprawa, ze nikomu nie szkodzi. Nie mają racji." Ta krótka historia opowiada o kilku ofiarach pornografii. Jest nią córka, jest nią matka, która cierpi razem ze swoim dzieckiem, jest nią ojciec, którego pornografia doprowadziła do takiego stanu, że skrzywdził najbliższe sobie osoby. Jest to historia bardzo zranionej rodziny. Nie wiadomo jakie będą jej dalsze losy, trudno przewidzieć, czy dziewczyna kiedykolwiek zdoła założyć własną rodzinę, czy zaufa jakiemuś mężczyźnie, czy odzyska utraconą godność, czy poczuje się wartościową kobietą. Pornografia nigdy nie jest "prywatną sprawą", zawsze pozostawia po sobie ślad. Prowadzi do uzależnienia, a potem do rozmaitych dewiacji, wreszcie do zranień, rozbicia małżeństwa. "Ponad 18 lat byłam żoną mężczyzny uzależnionego od pornografii. Mąż wykorzystywał mnie do spełniania swoich erotycznych fantazji. Wstyd, ból, nienawiść, złość, upokorzenie - te słowa tylko częściowo oddają to czuję, gdy przypominam sobie przez co przeszłam. Chciałam sprostać oczekiwaniom mojego męża, chciałam zaspokoić jego fantazje erotyczne. Zaczęłam zachowywać się tak jak kobiety ze zdjęć, którymi podsycał swoją wyobraźnię mój mąż. Dopiero po pewnym czasie zrozumiałam, że nie jestem kochana, że traktuje się mnie jak przedmiot, rekwizyt niezbędny do sprawienia przyjemności mojemu mężowi. Teraz wiem, że pornografia zniszczyła moje życie. Bóg jest łaskawy, leczy moje zranienia." "Jestem nastolatką, od dwóch lat mam chłopaka. Dwa dni temu korzystałam z Internetu i odkryłam, że w wykazie stron ostatnio otwieranych jest mnóstwo adresów witryn pornograficznych. Kiedy powiedziałam o tym mojemu chłopakowi przyznał się, że od kilku lat jest uzależniony od pornografii. Od tego momentu straciłam kontrolę nad moimi emocjami. Czuję się chora, a na chłopaka nie mogę patrzeć inaczej niż z obrzydzeniem. Przestałam mu ufać. Czuję się poniżona i oszukana. Nienawidzę tego, co on robi. Twierdzi, że chce zerwać z nałogiem, że sam nie wie, dlaczego wciąż musi podsycać swoją wyobraźnię pornografią. Chce żebym mu pomogła żebym była jego przyjaciółką. Jest to trudne, bo przecież jestem jednocześnie jego dziewczyną. Nie mogę powstrzymać łez kiedy myślę o moich chłopaku przeglądającym cały ten śmietnik w Internecie. Był czas, że rozmawialiśmy o małżeństwie, ale teraz się boję, że mój chłopak powróci do nałogu, że będzie coraz gorzej, że może kiedyś zastanę go z prostytutką. Nie potrafię myśleć o niczym innym, nie wiem co robić." Świadectwa dwóch zranionych kobiet. Pierwszą skrzywdził mąż, drugą - być może przyszły mąż. Obie zdają sobie sprawę, że zostały zdradzone i upokorzone. Mężczyźni, którym ufały, oszukiwali je i obrażali przez to, co robili. Pornografia przestała być ich prywatną sprawą, zaczęła dotyczyć także tych kobiet. Nie jest też prywatną, osobistą sprawą pornografia, która prowadzi do gwałtu, przestępstw, morderstw. "Kiedy miałam 8 lat, mój ojciec kazał mi oglądać zdjęcia pornograficzne. Zgwałcił mnie wtedy i robił to przez cztery następne lata - zawsze pod wpływem tych samych zdjęć. Obecnie mam 16 lat i cierpię z powodu poważnej choroby wenerycznej. Co mam powiedzieć w przyszłości mojemu mężowi? Być może umrę z powodu mojej choroby. Pornografia zrujnowała moje życie." "W Springfield, w stanie Illianois, 43-letni mężczyzna opiekował się 11-letnim Johnem i trzema dziewczynkami. Wykorzystał seksualnie wszystkie dziewczynki (7, 11 i 13 lat). Później zamordował Johna. Kiedy policja przeszukała jego dom, odnalazła dziewczęcą bieliznę, broń i sześć magazynów pornograficznych. W jednej z tych gazet znajdowała się reklama programu telewizyjnego, który prezentował dokładnie historię seksualnego molestowania dzieci przez ich opiekuna." "Zdarzenie miało miejsce w Norma, w stanie Oklahoma. 9-letni Sam wracał ze szkoły do domu. W pewnym momencie został ogłuszony i zaciągnięty na pobliskie puste pole. Tam wyłupiono mu oczy i okaleczono jego genitalia. Jakiś czas później odnaleziono artykuł w Hustlerze, który opisywał identyczną zbrodnię. Przestępca najwyraźniej zasugerował się tym artykułem, naśladował wszystkie opisywane zachowania". Te świadectwa maja już wymiar społeczny, nie prywatny. Gdzieś na początku każdej tych historii był mężczyzna, który uważał, że pornografia jest jego osobistym wyborem, że ma prawo z niej korzystać. Na końcu historii jest cierpienie wielu osób, ból, nieszczęście, śmierć. "Żaden człowiek nie jest samotną wyspą" - pisał John Donne. Wszyscy na siebie oddziałujemy. Może to być dobry wpływ, może też być degradujący. Pornografia ma zawsze niszczące, często tragiczne skutki. Liczba jej ofiar jest niezliczona: lista zaczyna się na tych, którzy są bezpośrednio od niej uzależnieni, ale niestety nie ma końca: żony, dzieci, przyjaciele, przypadkowe osoby - to tylko niektóre ofiary pornografii. Pornografia nie jest osobistą, prywatną sprawą. Jest problemem całego społeczeństwa.