Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

saper

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    164
  • Rejestracja

saper's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Mylisz przyczyne ze skutkiem To nie jest paradoks, tylko wlasnie natura recesji. pozdrowka saper
  2. Ja mam 25 porotherm + 15 styro = 40cm. Styro przyklejone na kleju +- 1cm, czyli w sumie 41. 41 a 44 to nie duza roznica, wiec o grubosc bym sie nie martwil. Co innego sprawy izolacyjne. 15 cm styro raczej bedzie duzo lepiej izolowalo niz 15 cm porothermu. Poza tym wg mnie technologia 1W jest wrazliwsza na bledy wykonawcze (np ocieplenie wienca). W 2W co by murarze nie zrobili to i tak pokryje jeszcze warstwa styro.
  3. tak jak i z samochodem ale nie ja te porównania zacząłem A dla mnie to z samochodem ma. ale twierdzi, ze wolałaby teraz inny wzór tj, deska krótsza na przemian z dłuższa No i juz powyzej Jozefina wyprowadzila Cie z bledu - zreszta bylo to napisane zaraz w pierwszym poscie. No chyba ze zaraz zaczniesz twierdzic, ze wymieszanie moze tez oznaczac pol pokoju w dlugich a pol w krotkich. Poza tym niewymieszanie desek to nie jedyny problem o jakim sie tu pisze. Saper, a ja Ci zycze oby trąba Twego słonia nigdy nie trafiła na kaktus ... Co to ma wspolnego z tematem ? Taki niby dowcip ... ?
  4. I jedno i drugie w chwili kupna wygląda dobrze. I jedno i drugie może mieć ukryte wady... zmuszasz mnie do porównań OK - porównajmy zatem posadzke nie do samochodu, a do sera białego /twarożku/ kupujesz serek - płacisz w kasie /serek wyglada dobrze na pierszy rzut oka/ po tygodniu stwierdzasz, jest jednak mógłby byc lepszy /wolisz słodszy i pikantniejszy i bielszy/ i ze przepłaciłeś /w sklepie obok takie same serki były tańsze/ ... ktos Ci uzna reklamacje ... ? Mariusz - teraz sie rozumiemy Twoje porownanie z serkiem nie ma sensu. Zalozycielka watku nie twierdzi, ze teraz po fakcie chcialaby miec parkiet debowy. Twierdzi, i zreszta slusznie jak sie popatrzy na zdjecia, ze jest wykonany paskudnie i w krotkim czasie powychodzily rozne "kwatki". To tak jaby Twoj serek zzielenial zanim bys zdazyl dojs do domu. Na szczescie w KC nie jest napisane "kto zaplacil niech spierd....". Sa jakies gwarancje, rekojmie itd. Jesli zalozycielka watku ma ubezpieczenie prawne to chyba nic ja nie kosztuje wejscie na droge sadowa. Poza tym o ile dobrze zrozumialem to rzecz sie dzieje w Niemczech - wiec moze tam sady dzialaja sprawniej. Brzoza. Nie zycze Tobie ani nikomu innemu abys na swej drodze spotykal zbyt wiele osob z podejsciem jakie powyzej prezentujesz.
  5. saper

    Grupa Wrocławska

    Zrobilem tak samo : pomieszczenia tzw. reprezentatywne- fachowcy, gladz. Sypialnie, goscinny, gabinet - sam, na tynk uzupelnienie niedorobek i farba. Nie zaluje, polecam. Wg mnie wyglada bardzo dobrze. Owszem, jest pewna roznica, ale wg mnie w sypialniach nie ma co cudowac. pozdrowka saper
  6. Zrobilem tak samo : pomieszczenia tzw. reprezentatywne- fachowcy, gladz. Sypialnie, goscinny, gabinet - sam, na tynk uzupelnienie niedorobek i farba. Nie zaluje, polecam. Wg mnie wyglada bardzo dobrze. Owszem, jest pewna roznica, ale wg mnie w sypialniach nie ma co cudowac. pozdrowka saper
  7. Pewnie sie ulezy - tylko co to da ? Moze nie bedzie sie robilo takie bloto, ale jeszcze wiecej wody bedzie stalo na wierzchu - bo ziemia po ulezeniu bedzie mniej pojemna ? Wg mnie problemem jest to ze sie nie wsiaka przez spodnia warstwe i mysle jak temu zaradzic. Obawiam sie ze i drenaz moze w takim przypadku zbyt dobrze nie zadzialac. Moze doradzi ktos z wiedza i doswiadczeniem ?
  8. Witam, Moze mi ktos pomoze w mych trawnikowych rozterkach. Mam problem z woda stojaca po opadach. Wiec po kolei. 1. Gleba rodzima to glina - glina i glina. Jak kupilem dzialke to byla nizej w stosunku do innych i po deszczach tworzylo i sie na niej bajoro - wg relacji sasiadow zdarzylo sie ze plywaly kaczki. Po budowie chcielismy zrobic trawnik i zrobilismy co nastepuje : 2. W czerwcu miejscowy rolnik zaoral calosc, przejechal gryfem i wyrownal decha przyczepiona do tego gryfu. Mialo to na celu rozluznienie ziemi ktora byla klepichem po roznych maszynach budowlanych. 3. W lipcu padalo wiec prace wstrzymane. 4. W sierpniu wyschlo i zabralem sie za nawozenie ziemii. Nawozona ziemia jest w mojej opini dosc lekka. Ciemna, dosc puszysta, rozdrobniona. Dosc duzo w niej chyba piasku. Nawiozlem tej ziemi ok 40cm na powierzchni ok. 300m2 i 10-15 cm na pow. ok 400m2. Kolo domu jest wiec wyzej a dalej nieco nizej (ok 30 cm roznicy). Osobiscie wszedzie nawiozlbym 40 cm, ale wtedy moja woda moglaby pojsc do sasiada a on ma nisko dom, wiec nie chcialem tego robic. Istotne jest jeszcze to, ze samochody ktore wozily ziemie wazyly z ladunkiem pewnie po 30 ton, wiec z mojej zaoranej i przegryfowanej ziemi (patrz punkt. 2) znow zrobily klepicho. 5. Jako ze przywiezíona ziemia byla w formie kupek, przyjechal spychacz i to rozgarnal. 6. Miejscowy rolnik mial ta ziemie wyrownac na cacy. Niestety zaczal jak juz pogoda sie psula i zdazyl tylko przez godzine pojezdzic po niej gryfem - raczej poglaskal po wierzchu - wg mnie wiekszego sensu to nie mialo. I teraz jak popadalo to jest tak : - tam gdzie sypnalem 40 cm woda wsiaka i po 2ch dniach mozna chodzic. Jest miekko (w koncu gruba warstwa swierzej ziemi) ale nie ma blota. - tam gdzie jest sypniete 10-15 cm po deszczu ziemia jest cala nasiaknieta woda a miejscami stoi woda i utrzymuje sie jeszcze przez ok. 5 dni. Jak sie chodzi w gumiakach to zapadaja sie w blocie na 10-15 cm. Poniewaz mam studnie chlonna ( odprowadzam do niej deszczowke) dzisiaj do niej zagladnalem i stwierdzilem ze woda w niej jest 70cm ponizej gruntu. Pomyslalem ze moze zrobie drenaz. Wykopalem wiec rowek (taki na 20 cm bo nie mialem za duzo czasu) przez podmokly teren. Gdy kopalem to wygladalo to tak jakby nawieziona ziemia (10-15cm) byla blotem - po podeptaniu gumiakami zamieniala sie w konretne bloto . Pod nia jednak ubite jak cholera. Nameczylem sie lopata zeby przebic ziemie ktora jest pod ta nawieziona. Ten rowek chce poobserwowac - tzn czy pod jego wplywem po deszczach sie cos zmieni. Jak rowek nic nie da to i drenaz tez nic nie da. Na razie rowek raczej suchy a bloto lezy z boku. I teraz sie zastanawiam co zrobic : a.) zrobic ten drenaz ? Da cos w ogole ten drenaz b.) zaorac to na tyle gleboko aby wzruszyc klepicho pod nawieziona ziemia. Pewnie trzebaby tak 30-40cm. Da sie w ogole zaorac na 40 cm ? Troche szkoda bedzie mieszac nawieziona ziemie z ta ktora mam na dzialce. c.) czy moze jeszcze cos innego ? Niektorzy mi mowia - spoko, przyjdze trawa bedzie ok - ale jakos tego nie widze. pozdrawiam saper
  9. Hej, Wystarczylo napisac "wszystkie ściany nośne i wszelkie działowe do wyburzenia" - reszta wymienionych rzeczy chyba nie do uratowania w tym przypadku. Na tego typu "remont" to chyba raczej tez trzeba robic projekt i uzyskac pozwolenie Zostana Wam tylko fundamenty (ktore pewnie tez zaizolujecie i docieplicie) - wiec wasz remont spokojnie bym nazwal budowa domu. Kosztowo tez pewnie wyjdzie to samo, bo to co zaoszczedzicie na fundamentach, to pewnie wydacie na rozbiorke. pozdrawiam saper PS. Moze lepiej wynajac dobrego sapera ?
  10. 1. Nic mi o tym nie wiadomo zeby ktos wkladal mnie do jakiegos worka. MR ? Nie interesuje mnie to. 2. Chyba nie ma czegos takiego jak "słusznośc forumowej opinii ". Jest forumowa dyskusja i kazdy czytajacy wyrabia sobie jakies tam zdanie, ktore ewentualnie wykorzysta do swoich dzialan, lub ewentualnie przekaze jakims znajomym. 3. Ja akurat nie chce nikogo do niczego przekonac. Tutaj przeciez nigdy nie zapadnie zaden wyrok ! To jest po prostu dyskusja na dany temat. 4. Nie sadze ze mozna udowodnic ze polowa negatywnych postow to bzdety. Napisz prosze jak ten dowod wygladal. OK. Pamiętaj tylko ze przychodząc gościnnie do cudzej piaskowni to się do niej nie s...a bo mogą się pobrudzić inne dzieci. ???
  11. Moze byc i tak. Jesli sie w MR nic nie zmieni, to taki topic i tak pojawi sie znowu. Wczesniej czy pozniej, byc moze zupelnie gdzie indziej i z inicjatywy zupelnie innych osob.
  12. I tak nie rozumiem o czym do mnie piszesz, wiec mozesz juz zaprzestac . no nie przesadzaj, piszac kazdy mialem tez siebie na mysli . EOT
  13. Kazdy ma slabszy dzien, kazdy popelnia bledy. Sek w tym zeby umiec sie do tego przyznac, przeprosic ew. naprawic. Ludzi/instytucji ktorzy tego nie potrafia trudno obdarzac sympatia/szacunkiem. No raczej MR (kierownictwo) firmy odpowiada za swoich pracownikow. Nawet jesli sie do tego nie poczuwa, to i tak firma ponosi konsekwencje. A za losy firmy odpowiada kierownictwo -a wlasciwie wlasciciel ktory to kierownictwo ustanawia. Chyba forum jest po zo zeby dyskutowac. Chocby po to zeby Cie rozbawic. Jak nudzi, to mozna nie czytac.
  14. Rezi - Ty naprawdę z jakiejś lepszej gliny jesteś i nerwy tytanowe;-). 1. Sam napisales ze 2. Po tygodniach czy tez miesiacach wypierania sie wszystkiego przez MR i serwowania nam tutaj belkotu marketingowego + traktowania jak idiotow ktorzy lykna kazdy kit (pewnie wymazony klient MR) w koncu ktos z MR proponuje kontakt, i na Twoja powtorna prosbe ten kontak Ci posyla. Dobrze ze Pan Dyr na osobista rozmowe nie zawezwal. Wg mnie to raczej oni powinni sie wykazac wieksza inicjatywa. 3. Jakis Dyr z Toba porozmawial przez godzine. Jak sam ponizej stwierdzasz - to wlasciwie Cie nie przeprosil tylko cos tam dalej sciemnial - "Takie małe pobrząkujące ". I Ty zaczynasz sie martwic o MR ??? : 1. Jak mozna w generalnym rozwazaniu "pominac mało profesjonalne wypowiedzi pracowników", one sa istotnym elementem obrazu. 2. Jaki to wiekszy problem ? Czyj problem ? Twoj problem czy MR. Chyba oni powinni sie umiec obronic - ale wola w to brnac. 3. Nasze posty ??? Raczej posty MR + poplecznikow szkodza MR. Tez mi to przychodzilo do glowy, ale ... zakladam ze nick Mebel Rust jest prawdziwy - w koncu on zapraszal do kontaktu i ten kontakt dostales. Mebel Rust nigdy nie odcial sie od innych swoich poplecznikow, ani nie kwestionowal ich wypowiedzi - jakoby byli z konkurencji. Wprost przeciwnie - zarzucal to antagonistom Rusta. Wiec tego rodzaju tlumaczenie nie jest dla mnie wiarygodne. W koncu to pojeli ? . Jesli tak, to nadal maja szanse sie podniesc zamieszczajac tu odpowiednie wpisy - nie bede mowil jakie bo pisala to niejedna osoba. A jak sa na tyle ... zeby tego nie zrobic to i tak nic sie nie zmieni. Przeciez ten watek jeszcze przez kilka lat bedzie mial super pozycje w googlach - i to niezaleznie od tego czy ktos go bedzie kontynuowal jeszcze 2 lata czy tez dzisiaj sie zakonczy. I to Ty nas musisz o Tym informowac ? Skoro MR do niego sie nie odniosl to pewnie mu pasowal. Nie wierze. Ty to naprawde "do rany przyloz" jestes. Bo mi to sa obojetne zmiany w MR. Dla mnie wazne jest zeby takich firm na rynku nie bylo. Czy sie zmienia czy padna - to mi juz obojetne. Zmienic moga sie oni tylko sami - nikt na nich tego nie wymusi. Ale dla mnie rownie dobrze moga pasc po tym jak wystaczajaca ilosc osob przeczyta ten watek, a niech w ich miejsce pojawia sie firmy szanujace klientow. pozdrawiam saper (nie z Rusta, nie z konkurecji - w ogole z calkiem innej branzy - IT)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...