Popadał śnieg i znowu mam problem z uciążliwym sąsiadem
Sprawa wygląda następująco. Ma on wykostkowaną część posesji przylegającą do mojego domu. Dom stoi w ostrej granicy z sąsiadem. Sąsiad trzyma tam samochód, a śnieg odgarnia nie pod swój dom, nie na ulice, czy gdziekolwiek indziej, tylko na moj dom Zeszłej zimy leżała tam górka wysokości ok. pół metra. Dom na szczęście ma siding, co nie zmienia faktu, że niezbyt mi sie to podoba.
Z sąsiadem rozmawiałem, ale twierdzi, że on nie ma co zrobić z tym śniegiem i generalnie ma to gdzieś.
Co radzicie z tym zrobić. Dzwonić na straż miejską, pisać jakieś pisma?
Czy może przez to, ze dom stoi w granicy powinienem się z tym pogodzić?