Architekt to taki gosc, ktory wymysla budynki. Jak beda wygladaly, jak beda dzialaly, jak beda sie wpisywac w otoczenie, jak beda staly na dzialce i wzgledem stron swiata. I to wszystko zgodnie z prawem i normami. W przypadku wiekszych (niz domy) inwestycji rowniez koordynuje branze (konstruktora, elektryka, wod-kaniarza, gazownika, geodete, geologa, kosztorysanta, zarzadza budzetem, terminami itd).
Kupujac projekt gotowy chcemy przeciez zaoszczedzic na kosztach projektu, nie oczekujmy wiec, ze architekt bedzie robil to wszystko za 1500 zl. Mysle, ze za tyle to mozna oczekiwac adaptacji rozumianej jako umiejscowienie domu na dzialce (wrysowanie na mape) i autoryzacja (ostemplowanie projektu), moze z jakimis drobnymi zmianami. Ale podpiwniczenia, zmiany dachow i stropow, wjazdy na dzialke, przylacza, zalatwianie po urzedach..?
Bywa, ze architekt bierze na siebie wszystko, koordynuje podwykonawcow - projektantow przylaczy, geodete itd, ale wtedy zawsze ktos to podsumuje, ze "jest drogi".
Czy od mechanika samochodowego tez bedziemy wymagac lakierowania samochodu, prania tapicerki i wulkanizacji opon? A moze od tego sa inni specjalisci..?