Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dominik i Gosia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    73
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dominik i Gosia's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Witam, Popieram Twój sposób myślenia i cel jaki sobie stawiasz! Ja zaczynam lada dzień i uważam że odpowiednio gospodarując finansami można znacznie zredukować koszty budowy. A właściwie nie redukować, tylko nie dobijać do dużych kwot o jakich piszą osoby na tym forum. Poza tym mam pytanko: Pisałeś, że budujesz z bet. komórkowego na klej. Jakie doświadczenia? Też będę budował z suporexu i zastanawiam się nad kwestią zaprawa, czy klej. Proszę napisz, jak wyszło Ci porównanie cen i jak sie budowało w praktyce. Zakładam, że kleju zużywa sie mniej (objętościowo) ? No i nie potrzeba betoniarki (nie mam jeszcze prądu) Pordrawiam,
  2. Oczywiście to tylko do poziomu gruntu. Powyżej będzie wymurowany z bloczków. Mam ich już większość, więc do kosztów dojdzie jeszcze - materiały na zaprawę murarską, - betoniarka (może lepiej wypożyczyć ?) - generator prądotwórczy - jakiś garaż na narzędzia
  3. Oczywiście to tylko do poziomu gruntu. Powyżej będzie wymurowany z bloczków. Mam ich już większość, więc do kosztów dojdzie jeszcze - materiały na zaprawę murarską, - betoniarka (może lepiej wypożyczyć ?) - generator prądotwórczy - jakiś garaż na narzędzia
  4. Dzięki, też bardzo w to wierze !! Oby pogoda dopisała i nie było za dużo nieprzewidzianych komplikacji.
  5. Dzięki. Aranżacje robi Archeton, przydatna sprawa przy wybieraniu projektu. Widać ile faktycznie jest przestrzeni i co się zmieści a co nie. Będzie jeszcze kilka zmian, ale faktycznie już prawie że meble mamy poustawiane.... Tylko domu brak
  6. U mnie jest podobna sytuacja jak u innych. Za dom 160m2 z suporexu , stan surowy z dachem, usłyszałem nawet ponad 50 tys. Uśmiałem się zdrowo. Kupiłem gazetę Oferta, były ogłoszenia kilku murarzy, szukają pracy. Pod Warszawą oferuje 10 zł / godz. i wszyscy są chętni. Proponuje Wam to samo. Tak czy siak trzeba jeździć codziennie na budowę, albo mieć inspektora nadzoru inwestorskiego, ktory robi to za nas. Wiec lepiej zatrudnić 2-3 ludzi i niech robią za 10 zł/godz. niż ekipę za 50 zł/ godz. której i tak trzeba pilnować. Ekipy są teraz baardzo drogie, ale zapewniam, że jak ktoś poszuka to znajdzie. Tylko nie całą ekipie, bo to krwiopijcy. Tylko murarzy za normalna stawkę. Proponuje też poszukać w pośredniakach. Byłem u mnie, dostałem kilka numerów do osób z doświadczeniem na budowie. Jutro podzwonię. Mam jeszcze kilka dni na szukanie i widzę ze nie będzie kłopotu.
  7. Jak sie mądrze zagospodaruje, to TAK. Rozwinięcie mojej opinii to setki postów na ten temat na forum...
  8. Jak sie uda, to w sobotę wyrównamy teren pod budowę, więc będą nowe fotki. A w przyszłym tygodniu coś się może uda zabetonować...
  9. Podliczyłem też z grubsza koszt pozostałych materiałów na fundament: ma ok. 73 mb - stal: 24 pręty po 12 m. fi 12 - ok 180 mb pręta na strzemiona - wiązałkowy suma: ok. 1200 zł beton: szacuje na 16 m3, ale dokładnie policzę po wykopie. Jeśli 16 m3, to 4160 zł Robocizna: - Zdjęcie humusu szacuje na 200 - Wykop, no cóż.. Plan jest taki, żeby wykopać na 25-30 cm szeroko, a na dole poszerzyć szpadlem na ławę. Jak sie uda to będzie super. Tylko czy kopara-majster sobie poradzi i nie rozkopie na 50 cm. Bo wtedy będzie klops. Albo szalowanie, albo murowanie w ziemi. Tak więc po zdjęciu humusu pogadam z koparkowym, czy da rade. Sprawdzę też jak z kopaniem ręcznie, Bo jak by sie dobrze kopało, to lepiej wykopać ręcznie, wolniej, ale dokładniej. Może sam bym się zmobilizował do roboty, na pewno by nie zaszkodziło trochę ruchu. Szwagra by się poprosiło, to i byłaby okazja do jakiegoś piwka po pracy Tak więc okaże się po zdjęciu humusu i kilku szpadlach wbitych w ziemię. Ale przyznam, że pomysł kopania samemu bardzo mi się podoba.
  10. Podliczyłem też z grubsza koszt pozostałych materiałów na fundament: ma ok. 73 mb - stal: 24 pręty po 12 m. fi 12 - ok 180 mb pręta na strzemiona - wiązałkowy suma: ok. 1200 zł beton: szacuje na 16 m3, ale dokładnie policzę po wykopie. Jeśli 16 m3, to 4160 zł Robocizna: - Zdjęcie humusu szacuje na 200 - Wykop, no cóż.. Plan jest taki, żeby wykopać na 25-30 cm szeroko, a na dole poszerzyć szpadlem na ławę. Jak sie uda to będzie super. Tylko czy kopara-majster sobie poradzi i nie rozkopie na 50 cm. Bo wtedy będzie klops. Albo szalowanie, albo murowanie w ziemi. Tak więc po zdjęciu humusu pogadam z koparkowym, czy da rade. Sprawdzę też jak z kopaniem ręcznie, Bo jak by sie dobrze kopało, to lepiej wykopać ręcznie, wolniej, ale dokładniej. Może sam bym się zmobilizował do roboty, na pewno by nie zaszkodziło trochę ruchu. Szwagra by się poprosiło, to i byłaby okazja do jakiegoś piwka po pracy Tak więc okaże się po zdjęciu humusu i kilku szpadlach wbitych w ziemię. Ale przyznam, że pomysł kopania samemu bardzo mi się podoba.
  11. Poniesione koszty: - kier. budowy 400 ( z 1500) - geodeta 100 (zaliczka z 650) Suma: 8100
  12. Poniesione koszty: - kier. budowy 400 ( z 1500) - geodeta 100 (zaliczka z 650) Suma: 8100
  13. Coś sie dzieje i to nas cieszy. Po tylu miesiącach czekania, nareszcie wszystko zaczyna się kręcić. Dziś widziałem się z kierownikiem budowy. Po raz pierwszy zresztą. Ustaliliśmy z grubsza co i jak, dostałem oświadczenie o podjęciu obowiązków, więc od razu złożyłem zawiadomienie o rozpoczęciu budowy. Za 7 dni można startować. Odwiedziłem też geodetę, w sobotę, lub poniedziałek ma wytyczyć budynek. Najpierw jednak muszę wynająć koparkę do zdjęcia wierzchniej warstwy gruntu, tzw. humusu. Na równym terenie geodeta będzie wytyczał obrys budynku, a później łatwiej będzie też zabrać się za kopanie fundamentów. Ziemia jest dość miękka, piaszczysta, okolice lasku, więc kopać będzie lekko. A i głęboko nie będzie trzeba kopać, gdyż cały fundament ma mieć 150 cm. Z czego 50 zostawię ponad poziomem gruntu (po ułożeniu kostki itp). Tak więc w ziemi zostanie 100 cm, po wszystkich pracach wykończeniowych (kostka brukowa). Potwierdził mi to kierownik budowy, gdyż strefa przemarzania wynosi u nas 90 cm. Czyli profil fundamentu wygląda następująco: - 50 cm nad gruntem (docelowo) ---------------------------- docelowy poziom gruntu na działce ---------------------- - 10 cm na kostkę - 10 cm o które muszę podnieść działkę aby być wyżej od drogi ---------------------------- poziom drogi na dziś -------------------------- - 20 cm zdjęty humus - Czyli do wykopania zostanie nam 60 cm. Fundament wyleje do poziomu gruntu, reszta z bloczków. Do wymurowania będzie 90 cm. ( z czego 40 zostanie zasypane )
  14. Coś sie dzieje i to nas cieszy. Po tylu miesiącach czekania, nareszcie wszystko zaczyna się kręcić. Dziś widziałem się z kierownikiem budowy. Po raz pierwszy zresztą. Ustaliliśmy z grubsza co i jak, dostałem oświadczenie o podjęciu obowiązków, więc od razu złożyłem zawiadomienie o rozpoczęciu budowy. Za 7 dni można startować. Odwiedziłem też geodetę, w sobotę, lub poniedziałek ma wytyczyć budynek. Najpierw jednak muszę wynająć koparkę do zdjęcia wierzchniej warstwy gruntu, tzw. humusu. Na równym terenie geodeta będzie wytyczał obrys budynku, a później łatwiej będzie też zabrać się za kopanie fundamentów. Ziemia jest dość miękka, piaszczysta, okolice lasku, więc kopać będzie lekko. A i głęboko nie będzie trzeba kopać, gdyż cały fundament ma mieć 150 cm. Z czego 50 zostawię ponad poziomem gruntu (po ułożeniu kostki itp). Tak więc w ziemi zostanie 100 cm, po wszystkich pracach wykończeniowych (kostka brukowa). Potwierdził mi to kierownik budowy, gdyż strefa przemarzania wynosi u nas 90 cm. Czyli profil fundamentu wygląda następująco: - 50 cm nad gruntem (docelowo) ---------------------------- docelowy poziom gruntu na działce ---------------------- - 10 cm na kostkę - 10 cm o które muszę podnieść działkę aby być wyżej od drogi ---------------------------- poziom drogi na dziś -------------------------- - 20 cm zdjęty humus - Czyli do wykopania zostanie nam 60 cm. Fundament wyleje do poziomu gruntu, reszta z bloczków. Do wymurowania będzie 90 cm. ( z czego 40 zostanie zasypane )
  15. Niezły pasztet! Swojego czasu pisałem maturę z biologii, stad kilka zdań w tym wątku wydaje mi się dość śmieszne, patrząc z czysto biologicznego punktu widzenia. Np: No cóż, mamy do czynienia z obaleniem teorii o konieczności procesu fotosyntezy do życia roślin. Otóż ten "asfalt wyparty przez rośliny", to proszę Pana asfalt, wyparty przez korzenie rosnących dookoła drzew. A nie wyrastających nowych, spod asfaltu. Roślina posiada w nasieniu tylko niewielką ilość składników odżywczych, "pożywienia", które pozwala jej wykiełkować. Później pobiera energię z procesu fotosyntezy, do którego niezbędne są promienie słoneczne! (poza nielicznymi wyjątkami) Nowa roślina nie wyrośnie po ulicą i nie wypchnie asfaltu! Nie wyrośnie również pod domem, nawet z pozostałości korzeni. Nie ma się czego obawiać. Sprawa polega raczej na przemianach fizyczno-chemicznych, procesach gnilnych. Otóż pozostałe w ziemi szczątki roślin i inne składniki organiczne, są pożywieniem dla mikroskopijnych żyjątek, ostatniego/pierwszego ogniwa w łańcuchu pokarmowym. Co doprowadzi do pewnych zmian (zmniejszenia) objętości gleby. I dlatego chcielibyśmy tego uniknąć. Choć tak naprawdę, ilość ta nie będzie wielka. Mimo wszystko bezpieczniej i wygodniej jest usunąć glebę miękką, składającą się w sporej części ze składników podlegających gniciu. Bo lepiej budować na skale, niż na piasku! Amen
×
×
  • Dodaj nową pozycję...