belin
Użytkownicy-
Liczba zawartości
127 -
Rejestracja
belin's Achievements
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)
10
Reputacja
-
Kasiu głowa do góry, u nas też wychodziły różne niespodzianki - chociaż widzę że Twoi budowlańcy już na dzień dobry dali ciała. Oby im się to nie powtarzało na dalszych etapach. Nadproża u nas były zwykłe wylewane, bo wychodziło taniej, a w środku w działówkach zapodaliśmy już gotowe takie ceramiczne zalane w środku betonem. Szybkiego powrotu do zdrowia i dbaj o nóżki bo na pięterko trzeba będzie jeszcze nie raz się wysmykać. pozdr. belin
-
Katarzyno, trochę mi się rozjechały te wczesniejsze dane, bo ziornąłem w swój tajny kajecik budowlany i okazało się że cegły maxa było 3 tys. szt. Zużycie przy grubości muru 19 cm to 15 szt/m2 i taki mamy garaż, przy grubości muru domu 28,8 cm zużycie to ok. 21-22 szt/m2. Co do długości krokwi - ok. 6,70-6,80 m, a te które są aktualnie nad wejściem to ok. 7,40 m. Jak rzekł przedmówca mrobar lepiej zmówić z naddatkiem, aby nie było niespodzianek jak u niego i u mnie. U niego są dłuższe bo i ścianka chyba pojechana do piątki. sorki za zamieszanie liczbowe pozdr.belin
-
Co do więźby to długości krokwi już nie pamiętam, ale na pewno są dobrze ponad 7 m. Wskazówkę jaką mogę Ci dać, bo u mnie wykonawca dachu który też załatwiał drewno na dach, w zamieszaniu nie zajarzył że będziemy dzwigać ściankę kolankową o pustaka i starczyło na styk, ale juz daszek nad wejściem musieli ciut sztukować. Tak więc kupując drewko załóżcie sobie dłuższe krokwie niż w projekcie, aby nie było takiej niespodzianki. Może niech dachowiec wam podpowie jakie długie dokupić. Pustaków maxów było chyba coś ponad 2000 - wchodzi chyba z tego co pamietam ok. 15 szt. na m2, ale mogę się mylić - i tak też sobie przyjmowałem licząc metraż ścian plus zapas na ewentualne stłuczki. Twoje mają jakies insze wymiary, bo max ma 288/188/220. Garaż budowałem też z maxa wzdłuż bo nie ma już tu takich obciążeńm, mniejsze zapotzrebowanie na cegłę a i miejsca więcej w garażu. W środku domu ściana nośna z maxa 25 (lub jak też go zwą 250). Przelicz metraż ścian z projektu, nagorzej ze skosami, bo u nas w projekcie była jakaś smieszna skala i trochę musiałem pokombinować żeby dojść ile tego jest. Przemnóż przez zużycie na m2 i pi razy oko wyjdzie. I tak w zasadzie czegoś zawsze braknie lub cos zostanie. I jeszcze jedna uwaga - dla mnie garaż z projektu był "ciut" za wąski. pozdr. belin
-
Ależ tu narodu.Teresa wymiary doślę Ci jutro na priv, bo i miejsce którego dotyczą sekretnym jest niezmiernie. Kominka jeszcze się nie drobiłem i pewnie nieprędko się za niego wezmę, bo jakos weny ku temu na razie nie mam, a po sezonie zimowym też jakoś potrzeby na ten mebelek nie znajduję - może kiedyś w przyszłosci. pozdr. belin
-
Inko okien dachowych u nas nie ma, zrezygnowaliśmy bo jest wystarczająco jasno w pokojach - przy tym wariancie które wybraliśmy. Przy balkonowych jest większe przeszklenie, więc więcej światła. Nie wiem jak w przypadku gdy zamontuje się w sypialnaich okna, może wtedy rzeczywiście potrzebne jest dachowe. Co do balkonu, ja z rańca lubię wyjść na balkonik i poprzeciągać kości. Niektórzy balkonika nie robią i też pewnie im z tym dobrze. Magos daj jakiś emilkowy namiar, to prześlę Ci wizualizację kominka. A samego kominka to się jeszcze nie dorobiliśmy i nie wiadomo kiedy to nastąpi. A z kominem od stropu do kominka to ciągnął chyba hdi206 (musisz przeglądnąć początek wątku w21-12 i ich galerię bo już dawno spasowali z zagladaniem na forum). Tylko nie wiem jak w przypadku takiego rozwiązania w wyczystką ale pewnikiem jest na to jakiś sposób. No i tez jak ten komin będzie sobie szedł na pięterku w Waszej wersji. pozdr. belin
-
U nas okna nad schodami nie ma, bo strasznie tam wysoko. Z własnego doświadczenia - drzwi przeszklone w pokojach na pięterku i jest dla nas wystarczająco jasno. Zapewne mają tu też wpływ drzwi balkonowe w sypialniach i inne okno niz w projekcie w małym pokoju 150x150. Ściankę bym podniósł - więcej miejsca szczególnie w łazience - jak chcecie tam dać prysznic i wannę. I tak jak pisala Lhea musicie wtedy wziąc poprawkę przy zamawianiu krokwi. A tak właściwe to miło powitać następnych miłośników W21. pozdr. belin
-
Fotki zbrojenia stropu wrzucone. U nas komin kominkowy też bez wentylacji i u kominiarza przeszło, ale ponoć dobrze dopytać u miejscowego. Nasz wyszedł z założenia, że skoro jest w kuchni osobna wentylacja i osobne odprowadzenie do okapu to styknie. Faktem jest, że w projekcie tej wentylacji kominkowej nie ma, a opinie na ten temat różne.
-
O garażu piszę w czasie przyszlym i na jego realizację jeszcze musimy trochę poczekać. Przyszła wiosna i ekipy są jakoś tak dziwnie zajęte. Męczę więc koleżankę coby wujka budowlanca z ekipą zeslała, ale musimy czekać bo ma teraz większe robótki i zbytnio nie kalkuluje mu się przerzucać ludzi ze sprzętem na takie maleństwo. Co do zmiany kształtu dachu, przy takiej małej zmianie to zbytnio nie zachodze w głowę. Się zweryfikuje na etapie budowy. A co do rynien to zapłaciliśmy 2100, więc ciut mniej - tylko to było w lutym ubiegłego roku, więc ceny mogły trochę podskoczyć. Ze stropem monolitycznym - to jakoś tak licho tej stali, chyba że się coś zmieniło w modzie budowlanej w międzyczasie. U nas żelastwa było trochę, i jeszcze na rogach budynku dodatkowo kładli po skosie. Zdjęcia mam to wrzucę do albumu. Smiejuski zajefajna garderoba. U nas też jest w tym pokoju tylko na razie średniowiecze w porównaniu z Waszą.
-
No taka ze mnie dobra dusza i policzyłem. A krańcowe wzięly się z tego, że nie będziemy robić takich fikuśnych ścięć jak w projekcie. Dach będzie jednospadowy tylko zakończymy na prosto, tak jak na chatce. Neni gąsiorów i szczotek pod gąsiory, neni cięcia dachówek, mniej rynien - czyli generalnie delikatne zejście z kosztów. Hm rynny - nam wykonawca zasugerował stalowe, tam gdzie kupowaliśmy dachówkę zaproponowali system rynnowy Lindaba, więc wzięliśmy go razem z dachówką bo były od razu upusty. Tytan ocynk brzmi ładnie, tylko nie wiem jak cenowo w stosunku do tych naszych.
-
Belin, Ty lepiej płytki idź układać, a nie się wtrancasz... A tak przy okazji - usłyszałam ostatnio stojąc w ponad godzinnym korku głęboką myśl - Facet rozwija się do trzeciego roku życia, a potem już tylko rośnie... Piękne i mądre! Pozdro M. No to źle ze mną, wychodzi z tego, że rowijać przestałem się juz bardzo dawno temu, proces rośnięcia też zahamowany, więc chyba jednak za te płytki się wezmę.