Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mistic_2005

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    148
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Mistic_2005

  1. Staszek czyli myslimy o przeznaczeniu podobnej kwoty ja kalkualuję 1800-1950 za metr ale tak jak pisałeś: wchodze wieszam kapelusz i idę oglądać PLAZMĘ Ewentualne koszty póxniejsze to ogrodzenie i wjazdu. Na wykończenie przeznaczam 50 tys. zł (sprzęt, meble, panele itp.) na budowę 140 tys. zł. Myślę, że będzie ok. A jak prace u ciebie po otrzymaniu pzowolenia ze starostwa??? ------------------------------------- Pozdrawiam
  2. Nata76 - dokładnie tak jak piszesz. Założyłem ten post po to by podbudować wiele osób na duchu. Każdy kto trochę poczyta forum zastanawia sie czy wogóle da radę, czy budowa domu to nie jest czasem porwanie sie z motyka na słońce Pokażmy, że nas optymistów jest naprawdę dużo i nawet kwoty 2500 zł/m2 nie zniechęcają do realizacji wąłsnych marzeń. Nie można wszystkich mierzyć jedną miara. Ceny jak i robocizna różnią się w zalezności od miejsca w Polsce nawet o 40%!!! Mam tyle pieniędzy ile mam i nie ważne czy wprowadze sie do gotowego i ukończonego już domu w 100% czy będę go dokańczał przez koeljen 2 lata. Pozdrawiam
  3. AMP dzięki, że napisałeś. Faktycznie liczba odwiedzin i napisanych postów jest coraz większa - to dobrze - musimy dzieliś się swoimi wiadomosciami, opiniami i spostrzeżeniami. Każdy na tym skorzysta! Pozdrawiam
  4. "symfonia" oczywiście zgadzam sie z Tobą. Wykończenie domu z zewnątrz to jak drzwi wejściowe do Twojego mieszkania w bloku - ładne drzwi - ciekawośc jak jest w środku, "stare zniszczone drzwi" też robią wrażenie ale negatywne . Zobaczymy ja to będzie ztymi kosztami. Szczerze powiem, że nie wierzę iż ceny materiałów budowlanych nonstop będą szły w górę bo to powoli szaleństwo. Mieszkania - czytam tego dużo w prasie i necie - mają ponosc w przysżłym roku spaść o około 10-15%. Ziemia jak zawsze będzie najlepszą ionwestycją - jej cena nigdy już nie będzie spadać bo to "materiał" rozchwytywany na rynku i jest go coraz mnie - a popyt powoli będzie coraz większy w stosunku do podaży (taki wywodzić z ekonomi). Wpadaj tu częsciej czekamy również na Twoje opinie!!!! Pozdrawiam
  5. Ciekawy dziennik. Prowadź go dalej i infomruj co i jak idzie - budujemy te same domy - tylko, że ja dopiero jesienią. Pozdrawiam
  6. Staszek jak zamierzam zmieścić się w kwocie 140-150 tys. zł + 50 tys. na wykończenie (panele, płytki itp.) i wyposażenie domu (kuchnia-meble, salon itp.). Nie napisałem tego dokłądnie na początku Własnie skończyłem czytać twój dziennik - będe go odwiedzał teraz częściej Pozdrawiam
  7. "Staszku budowniczy" mam pytanie: napisałeś, że liczysz 2 tys. zł za metr - ale metr czego gotowca z wyposażeniem, czy metr domu bez jakiegokolwiek wyposazeniam (płytki, panele, wanna, kocioł, itp.) Pozdrawiam Wlasnie z żoną czytamy twój dziennik
  8. AMP czekamy za twoimi opiniami. Jak u ciebie z pojęciem "DOM POD KLUCZ". Napisz ile planujesz wydac na swój wymarzony domek Widziałem projekty - naprawdę ładny i funkcjonalny. Pozdrawiam
  9. No tak masz rację - postawić mury to nie problem - filozofia prawie żadna, koszty też nie duże. Wykończeniówka to dopiero wydatek - bo każdy detal kosztuje.' Ale jak się chce (mierz zamiary na możliwości) to zawsze i na każdym etapie budowy można "oszczędzić" od cen kosztorysu. Gorzej jak doradza kilka osób to ..... (łatwiej doradzac - gorzej wydawać). Pozdrawiam
  10. O stary rozumiem, że czasem można nie mieć wyjścia żeby zrealizować swoje marzenia i tzreba zaciągnąc kredyt ale żeby 100 tys. brać na 30 lat i oddać prawie 70% Będzie boleć. Zastanów się może lepiej po 15 latach mieć spokój - rata nie będzie pewnie aż tak duża. Pozdrawiam
  11. Nawet jak mebli nie liczysz to i tak dużo wychodzi za metr - prawie 1000 złotych różnicy na każdym m2. Ale to STOLYCA i tak jak pisąłem wczesniej ceny są napewno wyższe niż w każdym innym miejscu w Polsce. Zresztą chodzi o ceny nie tylko materiałów budowlanych. Wpadni ja założony przeze mnie post w WYMIANIE DOŚWIADCZEŃ: "Rozumienie słowa pod klucz - tanie budowanie do 170 tys. zł" post jest świeży ale jest już tam dużo ciekawych informacji!!! Pozdrawiam
  12. Ależ ja doskonale wiem o co chodzi bo sam część chałupy wykończyłem właśnie "własnymi rencami" jak to mówią ale chyba przyznacie że są lepsze sposoby na wolny czas niż rzeźbienie do późna w nocy (po powrocie z pracy) i zawalanie weekandu majowego. Lepiej skupic się na zarabianiu pieniędzy, a niech budują budowlańcy. Każdy niech robi to co robi najlepiej. Takie konkluzje mam po zakończeniu (prawie) swojej budowy. Piotrul pewnie, że harowanie po pracy na budowie czy pilnowanie żeby materiałów nie ukradziono albo żeby ekipa remontowo-budowlana nie wypiła za dużo tp strata czasu ala jednych albo misja dla drugich. Lepiej skupić się na zarabianiu pieniędzy - masz rację ale ile można - pracocholizm tez jest szkodliwy Na weekend majowy, czerwcowy czy listopadowy zawsze przyjdzie czas - to wszystko kwestia organizacji swojego dnia pracy. Wszystkiego najlepszego - buduj i wpadaj często na to forum!!! Pozdrawiam
  13. Moje gratulacje STASZEK Cóż mogę rzec: "Teraz do roboty czas stawiać mury!!!! Wpadaj tu często i informuj jak idzie. Twoje wskazówki będą napewno cenne nietylko dla mnie ale i dla wszystkich, któzy chca za nieduże pieniądze urzeczywistnić swoje marzenia. Pozdrawiam
  14. Rofmaniak młody wiek Ja mam 27 lat i od 3 lat mieszkam w wykupionym mieszkanku w bloku. Łącznie mamy 48 m/2. Przez trzy lata wpompowałem tam mnóstwo pieniędzy około 50 tys. zł. Teraz to mieszkanko ma bardzo wysoki standard - ale to nadal mieszkanie w bloku. Dobrego auta się już dorobiłem, teraz czas na własny domek. Ale nie było łatwo był czas, że zarabialismyz żona po 600 zł. Ale jak pisałeś WIARA CZYNI CUDA, a że jestem bardzo wierzący to nadzieja cały czas mnie budowała!!! Tobie tez się uda - a wiesz dlaczego - bo mocno w to wierzysz i w młodym wieku masz odpowiedni punkt widzenia - trzeba inwetsować w przyszłośc - bo jak mieszkać z rodzicami, żoną i nie daj boże z dzieckiem na 50-60 metrach. Można - ale ile kłótni i ...... przez to jest. Wierz w swoje marzenia i dąż uparcie do celu który odmieni twoje życie!!! Pozdrawiam
  15. "rofmaniak" ciekawy projekt wybrałeś. Trzymam kciuki za twoje marzenia - pewnie, ze dasz radę bo podchodzisz to tego z optymizmem i nawet jak kwota będzie trochę większa to poddasze skończysz powoli np. za rok, ale na parterku będzie można już mieszkać no i w SWOJEGO ogrodu będzie można wiosną i latem w "letniej odziezy" wyskoczyć! Witaj w klubie budujących tanio i z wiarą, że do 170 tys.!!! Pozdrawiam
  16. Cześć "STASZEK..." Fajnie, że budujesz podobny (identyczny) domek. Myślę, że ceny na Śląsku a w Wielkopoilsce trochę się różnią - wam bliżej do STOLYCY to i ceny "miastowe". A tak na powaznie - pisałem o rabatach i to sporych sięgających nawet 40% na danym materiale (po prostu moja siostra jak pracownik hurtowni może za takie pieniądze kupić materiały). O betoniarni ojca też pisałe Co do dachu to wcale nie będzie "udziwniony". Bryła stanie się prostsza (poza garażem) będzie prawie jak idealny prostokąt więc i "odrzutów" będzie mniej. \Myślę, że dam radę. ALe dzięki za opinię. A ty kiedy zaczynasz budowę???? Pozdrawiam
  17. To zależy. Ja prowadzę własną firmę poligraficzna i mimo pracy często do 3 w nocy potrafię tak zorganizować sobie czas, zeby mieć czynny udział w budowie. Pamiętaj: wszystko zalezy od tego jak zorganizujemy sobie czas pracy! Znam ludzi, którzy siedzą za biurkiem 8 godzin a z pewnością pracę, którą wykonują mogliby zrobić przez 4 godziny, reszta to ściemnianie i czekanie aż wybije 15.00 Pozdrawiam
  18. "brachol" nie za wszystko zapłacę ale będę miał rabaty na tyle duże, że spokojnie zmieszczę się w tej kwocie. Mam wielu znajomych z branży budowalnej (budują i wykańczają domy) i wiem ile mogę zapłacić za budowę mojego wymarzonego domu. Popatrz jeszcze raz na mój projket - nie mam poddasza użytkowego, piwnicy, bryła prosta to i cena nie będzie większa niż zakładam. A ty juz wybudowałeś??? Pozdrawiam
  19. Wiem i szanuję to - będę ci dopingował. Trzymaj się! Pozdrawiam
  20. Chyba, że twój bank zniknie tak jak Bank Staropolski. Żartowałem. Ja wolę żyć spokojnie bez kredytu a pieniądze, które będziesz musiał oddać z tych pożyczonych 350 tys. - liczyłeś???/ Pozyczasz 350 spłacasz 400 tys. Ja zainwestuję w moją córeczkę, wycieczki, może kupię lepszy samochód, jakąś działkę w górach lub nad morzem - nie wiem ale podziwiam Cię za kredyt przez 30 lat. Pozdrawiam
  21. Wszystkich, którzy myślą o budowie domu do 170 tys. zł i chcą pogadać o pojęciu "pod klucz" - prosze o opinię Marzenia warto spełniać!!! Oto link: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=96305 Pozdrawiam
  22. No tak mnie na taką odwagę nie stać więc najpierw uzbierałem a teraz myślę o budowie. Ale masz rację - ja też płacę teraz 400 zł za czynsz + inne opłaty i ..... a zresztą sam wiesz jak to jest mieszkać w bloku. Co z tego, że każde pomieszczenie wyremontowałem i wpompowałem łącznie przez 2 lata ponad 50 tys. zł. Gdybym był odwazniejszy wcześniej pewnie pisałbym ze swojego ogródka lub tarasu a tak siedzę przed laptopem w bloku gdzie słychać sąsiadów (trzaskanie drzwiami itp.) i myślę sobie, że za rok będę miał ich tylko w ..... (we wspomnieniach) Pozdrawiam
  23. Najcenniejsze w twoim poście jest stwierdzenie: "Marzenia należy spełniać" - jestem takiego samego zdania. Co do kredytu to miałem podobny dylemat. Działka za gotówkę, budowa ze sprzedaży mieszkania(wysoki standard) oraz reszty odłożonej na"kupce" może zabraknąc mi 20-30 tys. (zależy od wyposażenia domu). Nie wiem ale chyba będę musiał ta częśc pożyczyć w banku. Ja też podziwiam ludzi, którzy budują cały dom z kredytu - są bardzo odważni spłącając go przez np. 30 lat - kto z nas wie czy i gdzie będzie pracował za np. 2-3 lata a co dopiero za 20. Jaka będzie nasza sytuacja finasowa. No ale marzenia trzeba spełniać - czasem nawet takim kosztem. Pamiętaj - lepiej w życiu jesć małą łyżką i powoli się najeść niż dużą i po chwili się zachłysnąć. Pozdrawiam
  24. I co jacekp71 - planujesz wydać te 2500 zł za metr???? ------------------ Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...