Czasem zostaja 5-10 niewypalonych peletow ktore najprawdopodobniej przelatuja przez palnik. Najbardziej mnie jednak zaciekawila sprawa Czujki od palnika. Jest umiejscowiona z tylnej sciance paleniska w takim malym otworze. Po kilku dniach mimo czyszczenia paleniska otwor sie zatyka i czujka nie widzi plomienia.Wsadzamy cala reke do pieca i srubokretem bo nic innego nie wchodzi przetykamy otwor od czujki. Dramat. Zastanawialem sie tylko nad jedna jeszcze rzecza. Nad opisem z instrukcji " Jak slimak nie ciagnie pelletow uderz go kilka razu mlotkiem w roznych miejscach poniewaz najprawdopodoniej sie zatkal " . Jasne zatkal sie juz kilka razy mi. I co wtedy.RECE MI OPADAJA. Zwiazku z tym ze jeszcze nie grzeje na full t.j. wlasnie maluje sciany wiec wprowadzam sie za kilka dni , piec przez ostatni czas byl ustawiony ma MOC 01 80% i temp zadana 40stopni. Mniej juz sie nie da. Moze ustawianie na takie minimum jest zle i przez to ciagle mi wlacza awarie. Baterie na dach juz kupilem tylko zostala kestia podlaczenia. Mam nadzieje ze wtedy piec bedzie mniej palil. Aha , zamowilem wczoraj towar i kierowca mi powiedzial . " Panu pali na 250m2 1tone (50workow) na okolo 1,5 miesiaca. to wszyscy na taka powierzchnie zamawiaja po 2tony na miesiac. " Chyba mnie cos oszukal. Chociaz jak sie ma baterie i w lato piec sie rzadko wlacza to moze jest tak jak w opisie pieca , ze pali on 5 ton od stycznia do stycznia. TYLKO tak naprawde pracuje od grudnia do kwietnia a reszte pomagaja baterie. POZDRAWIAM