w naszej umowie jest zapis, że musimy:
- zabezpieczyć przedmiot umowy na miejscu docelowej budowy przed szkodami, kradzieżą
Dziwne to o tyle że to oni - wykonawcy będąc na budowie powinni odpowiadać za to co im powierzysz - materiały narzędzia itd. Niby jak masz to zabezpieczyć jak oni nie będą za to odpowiadać - sami mogą kraśc i Ty odpowiadasz - nigdy w życiu.
Ja miałem zapis że odpowiadają za materiały i narzędzia (większość mieli swoich) podczas ich obecności na budowie. Jeśli ich nie ma - to jest problem. Najlepiej niech zabierają narzędzia i maszyny bardziej cenne a to co zostawią na swoją odpowiedzialność.
Chyba że masz jakiś garaż kontener który da się zamknąc i ubezpieczyć. Jeśli nie to bida.
Ja na szczęście miałem sąsiadów więc trochę zerkali. Ale teraz budując w szczerym polu zastanawiam się nad wynajęciem kogoś do pilnowania lub jedną fotokomórką z modułem gsm )
Najlepiej nie gwarantować czegoś na co nie ma się wpływu.
- ubezpieczyć budowę na czas jej trwania
Co do ubezpieczenia budowy to jest to dobre rozwiązanie i ja tak zrobiłem (chociaz wtedy mało która firma chciała ubezpieczać budowę) niezależnie od podpisania umowy - ale nie obejmuje ono nigdy materiału złożonego na placu budowy.
Tak więc jako takie ma sens dopiero gdy jest coś wybudowane i jako tako zamknięte. I śpi się spokojniej.