
Mrówcia
Użytkownicy-
Liczba zawartości
13 -
Rejestracja
Mrówcia's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
niesamowite ma oczy!
-
...wszystkie drogi prowadza do kota (ja nic nie mowilam )
-
Jazda konno - konie, jeździectwo, miłośnicy jazdy konnej
Mrówcia odpowiedział fijak9 → na topic → Kącik zapaleńców
No zawsze ma sie ciut wiecej czasu/odleglosci zeby sie obrocic i przemyslec co ewentualnie mozna sobie stluc a czego absolutnie nie- 1 083 odpowiedzi
-
- jeździectwo
- nauka jazdy konnej
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
zaraz nas tu oskalpuja za OFF topic
-
............(brak mi slow) Czlowiek-to brzmi dumnie...
-
Alez pieknosci-sama mam podobna sunie u rodzicow, tyle ze ma juz 11 latek. A z nami mieszkaja takie dwa kosmate Ciacho (braciszek Nefci od forumowej KasiR-pozdrawiamy mocno mocno!!) http://images22.fotosik.pl/30/df153355cd17e295.jpg i Bolus -Ciachowy kumpel http://images14.fotosik.pl/49/83f2386a00d6e75a.jpg i duecik http://images1.fotosik.pl/219/af4871fc9c0bcd0f.jpg C U D O !!!!!!
-
To chyba burmy, prawda?
-
A jest! DWA koty w łóżku
-
pluszku, to stwierdzenie jest wyjatkowo niesprawiedliwe, a co wiecej nieprawdziwe-troszke ostroznosci... mato_sowee ma racje jesli chodzi o dokumenty z uczelni-na pewno pomoga! Sama ubiegalam sie o wize w trakcie pisania pracy mgr ktora rowniez wiazala sie b.scisle ze Stanami i nie omieszkalam powiedziec o tym konsulowi. Jesli jest sie na studiach, a tym bardziej w ich trakcie to konsul raczej nie powinien miec podejrzen, ze planujesz zostac w USA. Jesli do tego mozesz przedstawic jakis dowod na to, ze Twoja rodzina badz Ty masz jakas nieruchomosc w Polsce to tym lepiej(chociaz ja nie mialam i dostalam wize bez zadnego problemu na 10 lat). Idealnie byloby tez miec zaproszenie od kogos, u kogo bedziesz mieszkac (ja mialam, ale konsul nawet na nie nie spojrzal, wiec to tz nie regula) Tak czy inaczej GOOD LUCK!
-
JoShi, trudno sie z Toba nie zgodzic Wyjatkowo pieknie sie komponuja w kuchni
-
Jazda konno - konie, jeździectwo, miłośnicy jazdy konnej
Mrówcia odpowiedział fijak9 → na topic → Kącik zapaleńców
Ja wsiadlam po raz pierwszy na takiego konia, ktory przyjechal u moich rodzicow ziemie zaorac I tak mi sie spodobalo, ze jak tylko moglam to korzystalam z okazji: kolezanki tata mial koniki polskie, potem dowiedzialam sie, ze jakis moj wujek (5-ta woda po kisielu) ma dwa konie, wiec jezdzilam 9 km w jedna strone rowerem, zeby przez dwie-trzy godzinki pojezdzic konno na....polu cebuli (do dzis pamietam przymusowy galop w tej cebuli ). Bylam tez na koloniach jako wychowawca i udalo nam sie zalatwic darmowe przejazdzki dla dzieciakow u wlasciciela slicznych konikow polskich-robilam wtedy za "trzymacza lonzy" i nauczyciela wsiadania i zsiadania A teraz jakos odpuscilam, chociaz z tego co sie orintuje do najblizszej stajni mam jakies 15-20 minut samochodem i od jakiegos czasu intensywnie mysle, zeby sie WRESZCIE PORZADNIE nauczyc jezdzic. Tak od podstaw. Jedyne czego nie zapomne to to, ze zawsze po kontakcie z konmi (po czyszczeniu, siodlaniu, jezdzie i "rozpakowaniu" konia po jezdzie oraz nakarmieniu) wszystkie problemy dnia codziennego szly precz. Bardzo mnie to uspakajalo. Chociaz teraz przyznam, ze troche obawiam sie wszelkich kontuzji: widzialam moja chrzestna w tydzien po upadku z konia-siniak na cale udo (na szczescie tylko tyle) Ach-konisie....- 1 083 odpowiedzi
-
- jeździectwo
- nauka jazdy konnej
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Piekna sznaucerka 3lata w schronisku. W KONCU MA DOM.
Mrówcia odpowiedział Jola_K → na topic → Zwierzę też człowiek
PIEKNA!! Gdybym mogla...ale mieszkanie w bloku i dwa koty..... Mocno trzymam kciuki za dobry dom dla Malpki! -
2 sztuki futrzakow to strzal w dziesiatke!! Zdecydowanie polecam! Co prawda moje sloniki rzadko spia tak wtulone w siebie, ale za to jak ganiaja sie po mieszkaniu to trzeba im z drogi schodzic, bo staranuja Mlodszy kocurek jest nieco ponad tydzien po kastracji-wrocil juz zupelnie do formy-byl troche "wczorajszy" tylko przez 1,5 dnia. Ciesze sie, ze osoby z forum tez zdecydowaly poddac swoje futerka zabiegom-to naprawde dla dobra zwierzaka. Nawet jesli kotka nie mialaby mozliwosci zajsc w ciaze to rujki sa dla niej dosc meczace. A niekastrowany kocur...az strach pomyslec
-
Przepraszam za OFF topic, ale to do Reni-zdecydowanie dobra decyzja odnosnie brytyjczyka-sama mam dwa-bardzo bardzo bardzo polecam i to najlepiej od razu w 2 egzemplarzach
-
Jaka sliczna facjata