witajcie, chcę kupic działkę budowlaną, sprawdzając księgi wieczyste okazuje się że jest tam hipoteka na rzecz banku w kwocie 3000 zł z 1927r.!!! z ustnych relacji wynika że kredyt ten został spłacony jeszcze przed wojną, niestety nie zachowały się żadne dokumenty które to potwierdzają. Gdyby kredyt nie był spłacony to pewnie gdzieś byłby slad o tym że bank starał się ściągnąć wierzytelność ale w księgach nie ma o tym ani słowa. Dowiedziałem się o czymś takim jak depozyt sądowy: Art. 99. 1. Gdy wierzytelność zabezpieczona hipoteką jest wymagalna, a wierzyciel dopuszcza się zwłoki albo też zaspokojenie go napotyka trudności, hipoteka wygasa, jeżeli właściciel nieruchomości złoży zabezpieczoną kwotę do depozytu sądowego, zrzekając się uprawnienia do odebrania jej z powrotem. 2. Wykreślenie hipoteki następuje na wniosek właściciela nieruchomości na podstawie prawomocnego postanowienia sądu o zezwoleniu na złożenie do depozytu sądowego oraz dowodu wpłaty zabezpieczonej kwoty do depozytu sądowego ze zrzeczeniem się odebrania jej z powrotem. Poszedłem do sądu i pytam o to a oni na mnie patrzą jakbym spadł z księżyca.... Kazali napisac wniosek i czekać na ewentualne uzupełnienie dokumentacji. Gdy zapytałem o koszty to oczywiście tez nikt nie mógł mi nic powiedzieć.... Czy ktoś z Was szanowni forumowicze miał do czynienia z podobnym przypadkiem?? Jakie to były koszty?? W jaki sposób sąd wyliczy obecną wartość hipoteki która w kwocie 3000 zł była ustanowiona 80 lat temu?? Dzięki z góry za każdą podpowiedz co z tym fanetm zrobić pozdrawiam Sławek