Witam,zamieniłam niefortunnie mieszkanie na mieszkanie z kilkoma grzybami ok.7 w starej kamienicy w pięknym punkcie miasta.Mieszkanie jest komunalne,kamienica jak do tej pory nie ma właściciela jest pod zarządem miasta.Walka z urzędniczą machiną zajęła mi kilka lat,jedni odsyłają do drugich.Mam pytanie,czy ktoś miał podobne problemy,czy jest jeszcze jakieś wyjście.Proszę o radę. Dak