Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tadeusz321

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tadeusz321

  1. ...już dawno o tym pomyślałem. Wiatrówkę mieć nie problem, szkopuł polega na tym, że trudno podejść na odpowiednią odległość bo ptaszyska są b.płoche a poza tym mają nieokreślone pory dnia na żerowanie. Pilnowałem przez 2 doby od wczesnego świtu do wieczora i żaden się nie pojawił! Chcę umieścić atrapy sokoła lub jastrzębia w locie na wysięgniku ponad dach - może pomoże ale nie wiem na jak długo. tadeusz321
  2. ...dziękuje za odpowiedź ale one raczej zawodów na ilość decybeli nie prowadzą. Dach jest odwiedzany przez gatunek z czerwoną czapeczką i sądzę ,że ich zainteresowanie wynika z odgłosów dudnienia jakie powstają w 10 warstwowej grubości wióra - odgłosy przypominają dźwięk pustego, chorego pnia co powoduje domysł występowania owadów na posiłek. A wokół budynków rosną drzewa owocowe więc gałęzi nie muszę wykładać aby miały w co stukać. Dziękuję. tadeusz321.
  3. Zapytuję Was Szanowni Państwo,jako właścicieli domów drewnianych z dachem,który jest kryty wiórem osikowym. W czerwcu 2010 roku po wykonaniu konstrukcji podstawowej domu brygada dekarzy z Suwałk pokryła wiórem osikowym powierzchnię 420 m. kwadr.( dom i drewutnię ). Przez kilka m-cy dachy prezentowały się wyzywająco oryginalnie pięknie ! Po tym okresie przybrały kolor naturalny czyli jasnego grafitu. I tak było było przez 7 lat aż do teraz. W tym roku tj.2017 nastąpiła inwazja dwóch gatunków dzięciołów ,które uwzięły się na wiór osikowy szukając pod nim owadów - szkodników drewna budowlanego. Wygląda to tak,że uderzając i dłubiąc swoimi mocnymi dziobami kruszą kilka warstw wióra w głąb na dachu w wiele miejscach. Są to miejsca o różnej powierzchni,którymi podczas opadów deszczu woda dostaje się w głąb warstw poniżej uszkodzonej połaci dachu. Wiór osikowy ma przecież właściwości,które chronią przed atakiem i rozwojem szkodników ale ww. ptaki o tym nie wiedzą i wytrwale poszukują ich w co rusz nowych miejscach a przy tym są tak czujne i płochliwe,że nie idzie je podejść aby postraszyć. Inną trudnością jest to,że te ataki są w różnych porach dnia. Miejsca te sprawdzałem pod względem występowania i żerowania owadów ale nie ma tam śladów aktywności. Doszedłem do wniosku,że dzięcioły działają chyba na zasadzie prób i błędów kując w wiór niszcząc go w zamian nie mając nic. Jeżeli u któregoś z Państwa wystąpił podobny problem,uprzejmie proszę o kontakt na forum lub telefoniczny z poradą,jak wybrnąć z tej sytuacji.Tel:600 773 452. Z poważaniem tadeusz 321
  4. Witam Edzia ! Brawo! Przeglądając poprzednie posty natknąłem się w Twoim poście (środa,17.10.2007.Re:inst.str.52 - dom z bali.) na opis sposobu prowadzenia przewodów elektrycznych w drewniaku bez wiercenia "dziur" w balach. Właśnie to jest to czego szukałem,jako wsparcia dla mojej decyzji i mojego elektryka. Uważam, że ten sposób jest jak najbardziej sensowny w domu wykonanym z drewna ! Pozdrawiam.
  5. Mam dylemat,czy warto zastosować gruntowy wymiennik ciepła jako urządzenie dostarczające powietrze do komory grzewczej kominka z jednoczesnym wykorzystaniem go również do wentylacji domu w okresie letnim,oczywiście przy zastosowaniu wymuszonego obiegu przy pomocy wentylatorka.Dom jest drewniany,okna szczelne nieotwierane
×
×
  • Dodaj nową pozycję...