Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jezierski skrzywdził mnie

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    17
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Jezierski skrzywdził mnie

  1. Zamknęliście mój temat i mi usta, ale... byłbym niesprawiedliwym, gdybym się nie odezwał. UWAGA: Odbyły się dwie wizyty: 1) Zespołu Alutechniki 2) Zespołu Jezierskiego Kto nie ciekawy wyniku - zapraszam do następnej odpowiedzi. Kto ciekaw - piszę. Alutechnika: CYTAT: "Rolety wspaniałe, winni: 1) inwestor: ponieważ: UŻYWAŁ ROLETY PRZY MROZIE!!!! WODA SIĘ SKRAPLA, ROLETA GRUBSZA, SZYBCIEJ NAWIJA, WCIĄGA DO PUSZKI. NIE NALEŻY UŻYWAĆ ROLETY GDY JEST MRÓZ" koniec cytatu pracownika Alutechniki. 2) "montaż (tu nie wymienie montażysty chce niech się przedstawi )) znowu cytat: ŹLE ZAMOCOWANE ROLETY - PUSZKI WYGIĘTE - BO PRZY MONTAŻU OKIEN ZA DUŻO PIANKI UŻYTE" koniec cytatu alutechniki Tak więc widzicie - dla Altechniki winien jestem ja - że przy mrozie rolety używam i wykonawca - bo się montować nie nauczył. I piankę stosuje... Na szczęście był też przedstawiciel kierownictwa Jezierskiego. Ten powiedział krótko: cytat: " POPRAWIAMY WSZYSTKO, I USZCZELKI I ROLETY" koniec cytatu. To na razie tylko słowa. Poczekamy na czyny. Ale jeśli słowa zmienią się w czyn, wtedy będę musiał przerobić swój nick - mam nadzieję , że to jest możliwe (admin???) bo PRZEDSTAWICIEL KIEROWNICTWA FIRMY JEZIERSKI STANĄŁ PO STRONIE INWESTORA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Powtórzyć komuś? Jezierskistanął po stronie inwestora!!!!!!!!!! Na razie tylko słowa. Oczynach zamelduję.
  2. Zapomniałem, że kolejne 3 rolety rozsypywały się co mniej-więcej 1 miesiąc, ostatnia w ostatnią niedzielę. Dziś wyleciało to coś włochatego z prowadnicy, coś o długości 2 metrów i przypominające szczotki w drzwiach przesuwanych żeby nie było, że całe prowadnice się rozsypały....
  3. O kurna, to chyba będę ministrem - dzięki Charlie. A teraz jeszcze raz - chronologia Dla zaokrąglenia: Lato 2006 - zamówienie Jesień 2006 - dostarczenie okien razem z roletami od Jezierskiego montaż i natychmiast usterki: a) nie te szyby co w zamówieniu, b) zarysowanie okleiny (ale zaraz zarzucą mi, że to ja-więc zapominamy), c) zaciągnięcia środkowych części uszczelek do wewnątrz - amplituda 4 mm) d) rozsypanie się 3-ch rolet Reklamacja - od razu. 18.10.2006-wizyta serwisu Jezierskiego - protokół grudzień 2006 - wizyta tego samego zespołu - założenie podkładek w 2/3 szyb (2/3 bo zabrakło im podkładek, relacja w firmie - klient się spieszył i dłużej już nie mogliśmy pracować) grudzień 2006 - telefonicznie Alu.... że chcą obejrzeć rolety, przyjadą o 18.00 - !!!!! do budynku bez oświetlenia o 18.00 oglądać rolety !!!!! Ja odmówiłem - w firmie : nie można było oglądać, bo na budowie nie ma prądu) styczeń 2007 - wizyta zespołu Jezierskiego - naprawiono (porządnie!!!!) 90% !!!!! okien - dlaczego nie 100% - odpowiedź zespołu (telefoniczna, bo nie poczekali na mój przyjazd na budowę - zrobili i odjechali) odpowiedź - dalej się nie da, niech się Schucco zastanawia jak to zrobić (to dlaczego 90 % się dało?) Wymiana szyb niezgodnych z zamówieniem. styczeń 2007 - telefon z Alluuu......, że chcą obejrzeć - powiedziałem, że teraz niech się skontaktują z monterem/dilerem - bo ja z nimi po tylu miesiącach rozmawiać nie będę - szczególnie, że nakazałem dilerowi przywiezienie rolet z innej firmy. Odp. z Allute..... A KTO JEST PANA DILEREM????? Ten co od 4-ch miesięcy składa u was reklamacje - powiedziałem. luty 2007 postanowiłem pod aktualnym nickiem przedstawić sprawę na Forum - Stąd nick : Jezierski mnie skrzywdził Nikt inny ze strony producentów ze mn a się nie kontaktował, mimo, że Jareko próbował dokonać spotkania wielokrotnie - bo rozmawiam z Jareko ostatnio częściej niż z własną żoną Charlie - teraz byłem precyzyjny w wypowiedzi
  4. Charlie, przeczytaj dokładnie, co napisałem, że odpadło. Z tekstu, nie z wyobraźni. Piszę, że taka niby uszczelka-szczotka-taśma z włoskami czy diabli wiedzą co, po czym chodzi roleta. W szafie suwanej to się nazywa szczotka przeciwkurzowa. To odpadło od prowadnicy. Związek z silnikiem - to był żart - bo skoro producent wszystko podciąga pod zły montaż silnika, to może i to Charlie, czy Ty jesteś z ALUTECHNIKI? Oj...
  5. Przeprosiny przyjęte, choć nawet to nie jest potrzebne - zobacz w moim nicku - nie ma napisu Jareko mnie skrzywdził - więc, wierz mi, doceniam Twoje starania. Natomiast wydaje mi się, że zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa mogę w prokuraturze złożyć na każdego od Prezydenta po Kloszarda. Powiem więcej, jeżeli wiem o przestępstwie, a tego nie zgłoszę, to i mnie można zgłosić. A tu robi się coraz niebezpieczniej - kwota duża, coraz więcej elementów się rozpada - NO BO TA DZISIEJSZA LISTWA CO ODPADŁA (wiem, bo silnik jest żle podłączony - dlatego prowddnice się rozpadają) TO JUŻ PRZELAŁA MIARĘ. A teraz oświadczenie dla wszystkich: JAREKO STARA SIĘ ROZWIĄZAĆ PROBLEM I NIE OCENIAJCIE GO ŹLE myślę , że znalazł się w złym miuejscu o złym czasie - czego nie mogę powiedzieć o całej reszcie, której to przedstawiciel (Lekomin) zarzuca mi tu,na tym Forum, że kłamię. No bo on wie lepiej , jakie szyby mi przysłał, i jak naprawił uszczelki, i dlaczego rolety się rozpadają
  6. Ciekawe, co dziś odpowie Lekomin, obrońca producenta bubli (i ciekawe, czy sprawdził swoją pomyłkę w dostarczonych szybach, a jak sprawdził, czy będzie miał odwagę się przyznać-bo ja mam wykonane fotki - na szybach są takie metki - nie ma wątpliwości, co przywieziono). Otóż dziś podczas pracy rolety wypadła "uszczelka" - zwracam uwagę na cudzysłów - wydadła włochata taśma z prowadnicy rolety. Ciekawe, czy i dziś usłyszymy, że to przez złe podłączenie silnika i że już od 6 miesięcy pracują nad tym, dlaczego z prowadnic wypadają włochate taśmy. Ciekawe, co mnie jeszcze spotka. I jeszcze jedno - czy nie uważacie - bo taka myśl za mną chodzi: że powinienem zgłosić do prokuratury podejrzenie popełnienia przestępstwa? No bo: psują się części jedna po drugiej - no, z wyjątkiem tego, co było popsute od początku, być może zaraz urwie się jakiś element i np. dziecko przygniecie, koszt całego zlecenia to są setki tysięcy złotych - suma niebanalna - a nie dostałem za to towaru zgodnego z zamówieniem, nie ilościowo, ale JAKOŚCIOWO, wykonawcy unikają rozwiązania problemu - co z resztą można powyżej przeczytać. I teraz proszę o poradę: Wykonawca - nie jest już tajemnicą, że to Jareko - dwoi się i troi, aby sprawę załatwić, ale producenci mają go w nosie - pracownicy Jezierskiego w ciągu 5 miesięcy byli 3-krotnie i wykonali tylko 90% napraw (mam wykonane fotki jako dowody), Alutechnika od rolet dwukrotnie zatelefonowała, nie przyjechała ani razu, raz złożyła propozycję przyjazdu po ciemku... (może chcieli mnie zamordować?) No więc na kogo mam naskarżyć w prokuraturze: 1) Jareko - z nim mam umowę, ale facet się stara 2) Jezierski i Alutechnika leją na to, ale z nimi nie mam żadnej umowy Nie chcę zrobić uczciwemu krzywdy - co mi radzicie? A tak na marginesie - to przypomina to trochę wątek Mieczotrinixa z przed lat, kiedy to mu pewna znana firma od blachy zrobiła na dachu blachę falistą zamiast gładkiej też mówili, coś w rodzaju, że silnik jest źle podłączony - odsyłam do lektury - wątek na tym Forum Drodzy Forumowicze: NA KOGO NASKARŻYĆ: tego z umowy co się stara, czy tego co zrobił źle, ale nie mam z nim nic na piśmie?
  7. Stary, jak by mi dziecko zrobił, to bym się ucieszył. To co on zrobił to jest jakiś potworniak A tak na poważnie, to co zrobił, to... cóż, ja też czasami zawalam. No, ale jak można tak bezczelnie uchylać się od odpowiedzialności? No bo jak mogli naprawić 45 okien, to dlaczego ostatnich pięciu się nie udało? Bo mają to w .... I tyle.
  8. Domyślam się, że Lekomin jest kimś związanym z producentem Jezierski. NO TO WSZYSCY UŻYTKOWNICY FORUM I WSZYSCY BUDUJĄCY: mieliście okazję przekonać się na własne oczy jak bezczelnie fabryka potrafi potraktować klienta. Słowa współczucia, słowa zainteresowania problemerm klienta - nie zauważyłem. Typowe:klient nie chciał, klient nie to, nie tamto. Tylko liczę się ja FABRYKA i moja kasa. A co klienta to obchodzi? Ma mieć normalne okna - i co obchodzi klienta, że producent nad problemem 6 miesięcy pracuje. A dlaczego klient ma płacić za brak fachowości producenta, który przez pół roku nie wie, dlaczego coś źle robi? CZY NIE MACIE WRAŻENIA DRODZY CZYTAJĄCY, że komuś części ciała się pomieszały? Bo ja po mału do takiego wniosku dochodzę. Zapraszam każdego z Forumowiczów, aby obejrzał to cudo wykonane przez Jezierskiego - ja się nie boję - może inni unikną problemu z oknami - bo ja z tym CUDEM TECHNIKI mam już 6-ty miesiąc problem.
  9. To, że mam pewną pomoc od Dilera - to fakt - i to decyduje, że głownie biję w Jezierskiego i Aluplastykę. Ale nie zmienia to faktu, że robotę robi mi zespół: Jezierski-Aluplastyka-Diler. Być może, że Diler jest najmniej winny, ale to ja mam s....ne okna i rolety, a nie Diler. Aczkolwiek Dilera przepraszam, jeśli go potraktowałem na równi z producentami bubli. Dla wyrównania rachunków oświadczam: okna zostały zamontowane terminowo, szybko, czysto, dokładnie. A to, że nie spełniają mojego wyobrażenia o oknach i roletach w Europie - to już nie wina Dilera - za co DILERA PRZEPRASZAM No, może jedyną winą dilera jest to, że z takiej fabryki bierze. Ale może lepszych w Polsce już nie ma....
  10. To mnie Jezierski, Aluplastyka przez swojego dilera próbują wcisnąć towar na poziomie piwnicy, czy śmietnika. Wydaje mi się, że minęły czasy kiedy wystarczyło, aby okna nie przeciekały To prawda. Okna i rolety dostałem, nawet szyby nie są pobite kolor zgodny z zamówieniem itd. Przypominam: JESTEŚMY W EUROPIE W 21 WIEKU i proponuję przez ten pryzmat patrzeć na problem.Fakty widziane przeze mnie (będzie skrótowo, aby nie powielać tego, co napisane powyżej): 1) W 8 oknach o wymiarach 150x180 szyby były o niższej wartości niż zamówiłem (miały być "bezpieczne" a były zwykłe) 2) 3 rolety rozsypały się przy pierwszym ururchomieniu 3) W kilku miejscach rozbita okładzina (musiały komuś okna wypaść z ręki) 4) uszczelki przyszybowe w części centralnej wwinięte przy szybie do wewnątrz, do szyby - po bokach normalnie. To wizualnie wygląda tak: polewej uszczelka 3 mm nad listwą, potem spada, spada, po środku uszczelka poniżej listwy, od prawej znowu wychodzi - słowem mam falę o "amplitudzie" 4 mm. Serwis zgłosił się aby to naprawić - były 3 wizyty: 1) oględziny, 2)założenie jakichś podkładek - efekt dobry lub bardzo dobry, ale ... starczyło podkładek tylko na 2/3 okien (niby ))) i to dobre) .Po moim proteście - usłyszałem z SZANOWNIEJ FABRYKI JEZIERSKI że podkładki mieli, tylko klient chciał już wyjść bo mu się spieszyło (bezczelność Jezierskiego) , wizyta 3 - dokończenie wymiany podkładek - ekipa tak się spieszyła, że aż bała się ze mną spotkać - odjechali zanim ja przybyłem. Niestety, w 5 szybach (z 50 poprawianych) poprawili źle - PO PROSTU OLEWACTWO, NIECHLUJSTWO - albo tak się spieszyli, aby mnie nie spotkać - że zapomnieli o tych 5 szybach, albo po prostu o nich zapomnieli. No bo, ludzie, jak 45 sztuk się da poprawić, dlaczego pozostałych 5-ciu nie ? Bo z tych poprawionych jestem zadowolony. 5) I UWAGA: w kolejnych miesiącach rozpadały się kolejne rolety. A rekordem świata była awaria ostatniej niedzieli, kiedy to roleta otwierana i zamykana pewnie już setkę razy (więc trudno mówić tu o błędzie regulacji) NIE ZATRZYMAŁA SIĘ wciągnęło ją do środka i ... nie mam kolejnej rolety. Mam jeszcze 19 rolet i powinienem się cieszyć, bo straciłem tylko 6, na co producent, wykonawca - nie zareagowali (raz zadzwonił Pan od rolet, tu mogę podać nr telefonu, jak ktoś chce go unikać 0-604 542 ... i zaproponował spotkanie o 18.00, czyli po ciemku. Jak go.... to w firmie powiedział, że "nie mógł obejrzeć, bo nie ma prądu na budowie" - prąd oczywiście jest, tylko lampę trzeba było ze sobą przywieźć, ale na to grupy Jezierski-Aluplastyka-diler już nie stać - podobnie zresztą jak poprawiający szyby prosili mnie o coś do wycierania zaparowanych okien - dobrze,że nowych uszczelek ode mnie nie chcieli). Reasumując - mam okna i rolety - okna - których w nawet najbiedniejszych budynkach "publicznych" tak s......nych nie widziałem, rolety, które rozpadają się w tempie 1 na miesiąc. Zaproponowałem zabranie sobie tego cudu - ale jakoś grupa Jezierski-Aluplastyka-Diler do tego się nie palą. Co do podłączenia - bo ktoś o tym pisał - podłączenie przez przekażniki, nic się nie wypala. Rozpadają się rolety, w których jeden silnik jest podłączony do jednej rolety i do jednego wyłącznika. I ostatnia też nie zatrzymała się gdy otwierałem ją z wyłącznika przy oknie. W wielu domach widziałem rolety otwierane i zamykane jednym przyciskiem - i nic się nie działo. Te są pewnie, te tanie, Chińskie - jak ktoś powyżej napisał. Ale co mnie to obchodzi !!!!! Mogą być nawet z Atlantydy lub Księżyca. Nie obchodzi mnie, że Jezierski kupuje tanio chińskie buble. Ode mnie żąda się pieniędzy nie księżycowych - tylko polskich złotych, mają nie być fałszywe, podarte. I ja żądam takich okien i rolet szanowna spółko Jezierski-Aluplastyka-Diler i JESZCZE JEDNO - SZANOWNY MURATOR POZWALA SIĘ REKLAMOWAĆ TEJ FIRMIE NA SWOICH STRONACH!!!! CZY TO JEST TEN STANDART MURATORA? Wiele miesięcy niezałatwionej reklamacji, zniszczenia i rozpadające się rolety. Muratorowi też gratuluję odpowiedniego poparcia tej firmy (wiem, że za kasę) ale ponoć Murator miał być po stronie klienta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...