Renatko Jestem załamana, cenami oczywiście, wszyscy dookoła ,radzą odłożyć budowę do przyszłego roku ,aż wszystko się uspokoi ,ale czy da mi ktoś gwarancję że "jutro" będzie lepiej? To dla mnie najsmutniejsza wiadomość dzisiejszego dnia Obawiam się że mój mąż ,jest skłonny odłożyć moje marzenia na jakiś czas.Jestem wściekła Czy w naszym kraju zawsze wszystko musi być tak trudne?!!
Nie wiem jak męża przekonać ,a może ma rację, tylko tak bardzo się cieszyłam że to już!!Ciesz się zatem swoim domkiem ,a ja będę obserwować i cieszyć się z tobą Chyba ,że stanie się jakiś cud!
Pozdrawiam serdecznie