W kuchni mamy meble BRW - przybyły troszkę przed zaplanowanym terminem. Jeszcze trzeba zamontować blat i poobsadzać AGDhttp://images28.fotosik.pl/247/09a972a15e581bb6.jpg
Przerwa technologiczna spowodowana była tym, ze musiałem dyscyplinarnie zwolnić wykonawcę ocieplenia poddasza. Nie pytajcie dlaczego, wrwrwrwrwr. Ponieważ prace ruszyły do przodu chciałbym pokazać, co przybyło. http://images29.fotosik.pl/230/6e5acac47dd98f53.jpg href="www.fotosik.pl" rel="">http://images25.fotosik.pl/230/87197399ae85881b.jpg href="www.fotosik.pl" rel="">http://images29.fotosik.pl/230/0db67115c7af1b1b.jpg href="www.fotosik.pl" rel="">http://images30.fotosik.pl/231/2ddcc413b75f5acf.jpg href="www.fotosik.pl" rel="">http://images32.fotosik.pl/287/56b9b2c0e33ddd5b.jpg
Domek nabiera wyglądu od wewnątrz a to z powodu posadzek, które zostały wylane. http://images24.fotosik.pl/215/172237f6d79c7cf9.jpg href="www.fotosik.pl" rel="">http://images34.fotosik.pl/255/88ee1da05c9d731b.jpg href="www.fotosik.pl" rel="">http://images31.fotosik.pl/255/7eb50c58d0aa6a26.jpg href="www.fotosik.pl" rel="">http://images33.fotosik.pl/256/4ef3f674babf2b5c.jpg Teraz sobie schną a my mamy kocioł w głowie odnośnie wyboru kotła. Czytam forum i zastanawiam się nad Lingiem, Defro, SEKO http://www.seko.pl/images/strona-seko2_5.jpg" rel="external nofollow">http://www.seko.pl/images/strona-seko2_5.jpg, i SAS-em. Okazało sie, że mój faworyt Ling nie wejdzie do mojej wąskiej kotłowni (182cm mam do dyspozycji). Tzn. wszedłby, ale ewentualny serwis byłby bardzo utrudniony. SAS jest z kolei okrutnie głęboki. Jak widać kryterium wielkości ma u mnie decydujące znaczenie, szkoda. Ponadto pomalutku postepuja prace przy docieplaniu poddasza: http://images33.fotosik.pl/256/b76b0ac64d3c19df.jpg href="www.fotosik.pl" rel="">http://images23.fotosik.pl/214/293cc183483f6c7c.jpg href="www.fotosik.pl" rel="">http://images31.fotosik.pl/255/1aa28a9dd5384729.jpg
Zajrzelismy do studia, które projektowało naszą kuchnię i wprowadziliśmy małe poprawki: http://images23.fotosik.pl/191/ad5da65a872b5768.jpg Jeszcze muszę przeanalizować propozycję spiocha odnośnie umieszczenia piekarnika w słupku. Natomiast odnośnie zmywarki, to jest ona zaplanowana pod oknem. Natomiast na budowie rozkładam styropian na stropie poddasza. Przez to, że jest podłogówka w łazience i nie chcę mieć uskoków - daję styro 5cm a nie 3cm, jak było w planie. Trochę się martwię, że ten mój strop nie jest jakoś specjalnie równy, ale pewnie beton go dociśnie tam gdzie trzeba.
Właśnie otrzymałem propozycję urządzenia kuchni meblami z BRW. Chciałem świeżego spojrzenia obcej osoby na ten temat. I oto co wyszło: http://images28.fotosik.pl/191/99227e1254bddca9.jpg
Na parterze rozłożyłem styropian pod posadzki. Nie spodziewałem się, że to taka żmudna praca. Kupa docinania, a wszystko przez rury od wody i c.o. Pewnie zbytnio sie przyłożyłem i okładałem te rury z każdej strony, ale w końcu przecież dla siebie robię :)
Na przełomie lutego i marca zrobiona została podbitka (Royal) w kolorze waniliowym i to w cenie, która przebiła propozycję "dachowców" dwukrotnie - 17zł/mb. Polecam - ekipa bezproblemowa, solidna.
Pogoda na tyle sie poprawiła, że można realnie myśleć o kontynuacji prac tynkarskich, bo na tym etapie utknąłem. Udało się wreszcie znaleźć chętnych do dokończenia prac i w piątek zaczęli :) Będę miał w domu tynki w wersji mieszanej: trochę cementowo-wapiennych i trochę gipsowych.
Dłuuuuuugi przedłużacz pozwolił na uruchomienie agregatu i wreszcie coś się dzieje:
Wczoraj rozstaliśmy się z ekipą od tynków tradycyjnych. Nie sprostali naszym wymaganiom, a zapewniam, ze nie były one ponadnormatywne. Nie dało się patrzeć na kątowniki, które odchodziły na 2 mb o 2 cm od pionu. Nie można również na spokojnie patrzeć, jak ekipa chce tynk o grubości 1,5 cm poprawiać kolejną warstwą o grubości ok. 2cm.
Od wczoraj szukam tynkarza (-y), który dokończy dzieła i najlepiej jakby poprawił niedoróbki poprzedników.
Natomiast z pozytywów to od 2 tygodni wylany jest chudziak, natomiast dzisiaj hydraulik rozprowadził większość rurek od wody.
Ponadto samodzielnie rozprowadziłem instalację centralnego odkurzacza :)
Minęło ponad 2 tygodnie od ostatniego wpisu i co się wydarzyło?
Niestety niewiele. Po pierwsze to mrozy storpedowały tynkowanie. poza tym to, co jest zrobione nam się nie podoba Człowiek jest istotą ułomna, więc być może zbyt wiele oczekuje od innych. W związku z tym wczoraj przywieźliśmy kierbuda, żeby się wypowiedział. No cóż, niestety potwierdził nasze zdanie, czyli powiedział, że jakość tynków jest nie do przyjęcia
Dzisiaj spotkaliśmy się z wykonawcą. Na szczęście nie szedł w zaparte i przyznał nam rację, że to trzeba poprawić. Szkoda tylko, że pogoda na pewno na razie nie pozwoli tego wykonać. Uzależniliśmy wypłatę od przyjęcia kolejnych metrów przyjętej roboty.
Poza tym instalacja odkurzacza posuwa się również zależnie od warunków pogodowych, czyli raczej mizernie.
Tynkarze zaciągnęli chyba ręczny hamulec. Bardzo powoli przybywa ich robota. W sobotę przyszli tylko po kasę, w poniedziałek byli 2 godziny Zachowują się jakby mieli płacone za dniówkę :) Wczoraj pierwszy pokój pociągnęli piaskiem kwarcowym. Wieczorem, jak oglądałem to było jako-tako. Obejrzę sobie dzisiaj w świetle dziennym.
W sobotę miałem chętnego do wykonania u mnie instalacji centralnego odkurzacza, ale po przedstawieniu swojej oferty (1200zł materiał i robocizna) dowiedział się, że nie wyciągnie ode mnie tej kasy. Sam zrobię :)
W kwestii rekuperatora jest kolejna oferta - tym razem 8 tys. materiał na instalację (oczywiście z centralą) oraz 2 tys. robocizna.
A na budowie:
1. Hydraulik & spółka w 2 dni rozłożyli kanalizację. Tak się zastanawiam, kto robi projekty tych instalacji, bo wykonawca zrobił to zupełnie inaczej. Przepusty pozostawione w ścianach fundamentowych tez nie będą wykorzystane, bo hydraulik miał inną wizję :) Muszę mu przyznać, że zrobił wszystko ładnie i pochował wszystkie rury w ścianach (łącznie z pionem). Zupełnie inaczej niż poprzedni kandydat do wykonawstwa, który chciał abym rury chował za stelażami z płyt g-k.
Ponadto hydraulik podpowiedział ustawienie białego montażu w łazience i przyznaję, że jego koncepcja jest lepsza od naszej.
2. Dzisiaj przyjechał pan koparka i przekopał mi działkę Niestety było to konieczne, aby doprowadzić wodę do budynku. Do tej pory miałem ujęcie wody zakończone na działce studzienką a od dzisiaj mogę pobierać wodę w kotłowni :). Chyba nie muszę dodawać, że krajobraz mam istnie księżycowy (kto ma na działce glinę, ten wie o co chodzi).
3. Docieplenie ostatniej ściany zmierza do końca. Zostały dosłownie fragmenty ściany fundamentowej (te na które zabrakło mi 2 płyt styroduru) oraz obróbka drzwi wejściowych.
4. Tynki wewnątrz schodzą powoli do parteru, tzn. w trakcie prac jest klatka schodowa.
Oferta jest miażdżąca dla mojego budżetu; reku z gwc za ok. 20tys
Jutro mamy się spotkać i podyskutować na temat kosztorysu. Wysłałem mailem jeszcze 3 zapytania na ten temat - czekam na odpowiedzi.
W domku tynkarze kończą poddasze (oczywiście narzekając na murarzy i na elektryka), hydraulik przychodzi ok. 10 grudnia.
Fotki wnętrz będą za kilka dni, bo tynkarze to potrafią niezły sajgon zrobić
Podziękowania dla e-Mandzi za wsparcie styropianowe
Faktycznie pogoda dokuczała przy pracach dekarskich: co w dzień odpuściło to w nocy zamarzło. Mimo to, dzisiaj można powiedzieć, że niewiele już zostało do ukończenia. 3 chłopaków odwaliło kawał dobrej (mam nadzieję) roboty i oto efekt:
W środku produkuje się elektryk a na zewnątrz trwa docieplanie i rozpoczęli pracę dekarze. Prace posuwają sie raczej w wolnym tempie, ale jest to spowodowane kiepską pogodą.
kosztuje ok. 600 zeta. Wcześniej przy zamówieniu gościu mi powiedział, że dekarz ma swoje sposoby, żeby ominąć takie rozwiązanie, ale rozmawiając z dekarzem, ten stwierdził, że może próbować, ale gwarancji na to nie da
A ja wg projektu potrzebuję 5 szt. takich kominków Nie mam pomysłu jak to obejść (oprócz wentylacji mechanicznej). Ktoś pomoże?
"Ocieplacze" (z polecenia pana B.) dobrze gadali i zaproponowali, ze po położeniu docieplenia mogą zrobić tynki wewnętrzne cementowo-wapienne, ocieplić poddasze, położyć płyty g-k, zamontować podbitkę, itd. Odpowiedziałem im, że jak będą dobrze robić to będziemy dalej współpracować. Na początek obniżyli cenę za robociznę przy docieplaniu do 18 zł/m2 (bez wierzchniej warstwy). Metrów ma wyjść podobno ok. 270 (razem z fundamentem, bo tę robotę tez przejęli ode mnie). Zaczęli naprawdę nieźle od frontowej elewacji. Chyba ze 2 dni później ekipa wstawiła okna. Niestety okazało się, że na poddaszu trzeba było sie trochę podkuwać, bo pan B. zostawił ciut za małe otwory na okna (nie uwzględnił wcale luzu na montaż). Na szczęście to suporeks, więc troche kurzu i raz dwa udało sie dopasować. A oto efekty: http://images31.fotosik.pl/36/17b86d6af246f4f1.jpg href="www.fotosik.pl" rel="">http://images31.fotosik.pl/36/3bd159f78044b34e.jpg href="www.fotosik.pl" rel="">http://images26.fotosik.pl/108/00a26eb13ce1ff85.jpg
Kolejnym etapem było rozpoczęcie przeze mnie docieplania fundamentów. http://images34.fotosik.pl/35/6de9459062bdba1c.jpg
Następnie zamontowano drzwi garażowe oraz drzwi stalowe do kotłowni a montaż okien po raz kolejny został przełożony o kilka dni.
Tak się ułożyły terminy po tym przekładaniu, że kilka dni przed założeniem okien na budowie zameldowali się "ocieplacze". Na szczęście nie spowodowało to dezorganizacji pracy.
Ocieplenie jest robione ze styropianu "12" termoorganiki silver, wierzchnia warstwa siatką i klejem webera. W tym roku tylko na "szaro" reszta na późniejszą wiosnę.
Ponieważ od ostatniego posta różne sprawy poszły do przodu to postaram się nadrobić w miarę chronologicznie.
Ekipa pana B. zakończyła murowanie mojego domku. Dokończyli ścianki działowe na poddaszu. Musiałem jeszcze dokupywać "12" suporeksu bo troszkę zabrakło a "24" poszedł niemal cały (zostało pół palety).
Ekipa cieśli dokończyła więźbę, odeskowała i opapowała dach. http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e5d666bda6f5d7b4" rel="external nofollow">http://images27.fotosik.pl/100/e5d666bda6f5d7b4m.jpg href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6529591027e2984e" rel="external nofollow">http://images27.fotosik.pl/100/6529591027e2984em.jpg
Trzeba przyznać, że poszło to bardzo sprawnie i właściwie nie mam zastrzeżeń do ich pracy. Cena razem z ułożeniem więźby tak jak już wspominałem 6 tys. W tej cenie zrobiony został również daszek nad wykuszem - skutek rezygnacji z balkonu. http://images29.fotosik.pl/100/1318e8c9b6bdf688.jpg
W poniedziałek wpadł cieśla ze swoją ekipą i ile dał radę w jeden dzień tyle zrobił. Jestem pod wrażeniem, że dał rade wtargać na dach bez dźwigu płatew o przekroju 16x25. Niestety nie widziałem jego zmagań Ogólnie zrobił tyle, że murarze mogli dziś wrócić i zająć się kończeniem ścian na poddaszu oraz kominów. Efekt ich pracy poniżej (oczywiście po lewej stronie :)):
Dzisiaj pan B. oświadczył, że przewiduje zakończenie na poniedziałek. Trzymam go za słowo. Ciekawe, czy cieśla będzie mógł od razu dokończyć więźbę oraz odeskować i opapować dach.
Taka była umowa, więc przyjąłem to ze spokojem, ale pan cieśla zamawiany w lipcu odpowiedział wczoraj, że pogoda mu krzyżowała plany i jest opóźniony w realizacji swojego planu. Wygląda na to, że poczekam sobie pewnie ze 2-3 tygodnie
Przez ten czas muszę doprowadzić więźbę do porządku. Teraz jest porozkładana na niemal całej działce
i co podeschnie to deszcz ją zmoczy i tak na okrągło Mam zamiar ją trochę oheblować i dodatkowo zaimpregnować.
Zapowiada się kilka dni bez opadów więc mam trochę większe szanse na sukces. Jest on mi również potrzebny w walce ze ścianami fundamentowymi, bo wczorajszy deszcz zatopił mnie niestety Może przez 2 dni podeschnie?
Poza tym trzeba zrobić trochę porządku, bo bałaganiarzami są niestety ci moi murarze. Co niepotrzebne to na bok, a może się kiedyś przyda? I tak gromadzą całe sterty kawałków, ścinków, skrawków, itd. ale niestety gdzie popadnie a nie w jakiś planowy sposób.
Z rzeczy wybiegających naprzód to wybraliśmy z żoną dachówkę ceramiczną Nelskampa Nibra DS-5 w kolorze takim jak na fotce poniżej.