Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

aleksandra1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    273
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez aleksandra1

  1. A ja widziałam bardzo ładny dom z dachem grafitowym, elewacją w kolorze błękitnym, oknami, otoczkami wokół okien i podbitką w kolorze białym. Widziałam wiele domów w różnej kolorystyce, ale ten od razu zwrócił moją uwagę. Tobie ma się podobać. Co Cię obchodzą inni. Nie jest ładne co jest ładne tylko to co się komuś podoba.
  2. Czegoś tu nie potrafię zrozumieć. Co te Twoje samochody robią na podjeździe? Warsztat tan otworzyłeś? Trzymasz je na włączonym silniku przez cały dzień? W końcu uzyskując pozwolenie na budowę domu musiał być projekt zagospodarowania działki, który przewidywał też podjazd. Nigdzie nie jest napisane, że mając garaż nie można trzymać auta na podjeździe. Co dokładnie Pani nie pasuje? Mojemu sąsiadowi też nie spodobał się mój żwirowy podjazd, ale póki co na pytaniach czy ten żwir tu zostanie skończyło się. Szkoda że mojemu sąsiadowi nie przeszkadzały metrowe osty, roznące na jego pustej działce i siejące się dookoła.
  3. Nie wiem skąd to oburzenie, że trzeba wykosić chwasty. Jak kupiłam swoją działkę w lutym, to w kwietniu było pierwsze koszenie. Mam za płetem taki "cudowny ekosystem", z chwastami wysokości metra (osty, kurze proso), które sieją się na całą okolicę. Szlag mnie trafia, gdy widzę jak kogoś stać na działkę, a nie stać go dać człowiekowi ze wsi 20 zł, żeby wjechał tam ciągnikiem i wykosił. Kolejny raz mnie trafia, gdy muszę chodzić po trawniku i wyrywać/ wykopywać to, co się nasiało od sąsiada. O estetyce działki sąsiada nie wspomnę, bo o gustach się nie dyskutuje. Coraz częściej mam ochotę zrobić to samo, tj napisać skargę do gminy. Dotychczas na własny koszt wykaszałam pas szerokości 1,5 metra wokół płotu i pryskałam roundapem, bo wszystko przechodziło na moją stronę. W końcu czemu ja mam ponosić koszty sprzątania czyjejś działki.
  4. Gdzie można kupić Rosarium Uetersen w Polsce (wysyłkowo)? Najlepiej w domicy. Kupiłam jedną na Allegro z korzeniem owiniętym tylko paseczkiem folli, ale przyszła jakaś przesuszona. Moczenie w wodzie przez 24 godziny jakoś nie poprawiło jej wyglądu. Nie wiem czy coś z niej będzie. Nie chciałabym drugi raz ryzykować. Bardzo proszę o pomoc !!!!
  5. Podzielcie się proszę pomysłami na podpory do róż. Proszę o jakieś niekonwencjonalne rozwiązania.
  6. Za moją działką jest pole. Chwasty się sieją straszliwie. Całość jest na górce, więc wieje super. Wzdłuż płotu mam posadzone tuje. Właśnie żeby nie przerastały mi chwasty wyłożyłam cały pas pod tujami tkaniną ogrodniczą i wysypałam dość grubą korą. Efekt osiągnięty. Chwaściory nie rosną. Kora nie odlatuje.
  7. Też mam sąsiada, który posadził brzozy (gąszcz) jakieś 30 cm od granicy. Obecnie są jeszcze w miarę małe, ale nie wiem co będzie jak urosną. Sąsiad raczej zaczepnej natury. Na razie omijam go z daleka, choć niektóre jego działania szczerze mnie wkurzają (przywiózł żwir na opaskę wokół domu-wysypał go na ulicy przed moją działką-nie przed swoją; wyciął gałęzie drzew- złożył je za moim płotem z tyłu działki od pól, nie za swoim; robiłam skalniak wzdłuż płotu- musiał kosić kosiarką spalinową akurat tuż przy mnie; ekipa docieplająca mu dom zrobiła sobie na mojej działce parking-była oburzona, gdy kazałam im te auta pozabierać). Przyjdzie kiedyś moment, że te jego brzozy wejdą na mój teren (zresztą już wchodzą, tyle że na razie nie jest to uciążliwe) i będą uniemożliwiały wzrost moim krzaczkom. Co wtedy? Aż strach się bać. Obawiam się, że skończy się to awanturą, mimo że jestem ugodowej natury.
  8. Proszę o podpowiedź-przy jakiej podporze sadzić najlepiej różę Rosarium Uetersen? Mam do wyboru- albo pojedynczy słup, albo piramidkę zrobioną z trezch palików. Jestem nowicjuszką w temacie róż.
  9. Trochę z innej beczki. Kto ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez dzikie zwierzęta pod ochroną? Zrobić takiemu NIC nie można (np. powyrywać pióra z ogona), a on notorycznie lezie w szkodę. Pytałam wczoraj w Hestii co w takim przypadku. Ubezpieczyć się od tego nie można, ale podobno można dochodzić odszkodowania od Ministerstwa chyba Rolnictwa. Najlepiej pytać lokalnie w urzędzie gminu\y lub miasta. Dlaczego człowiek, który wyłożył masę kasy na wybudowanie domu ma ponosić dodatkowe koszty związane z fanaberiami dzięcioła, który ma nierówno pod sufitem.
  10. Też mam dzięcioła. Tyle, że "mój" wali w podbitkę. Wyrąbał sęka i poszerza otwór. Powiesiłam worki i niebieskie dzwoneczki. Zobaczymy co będzie dalej.
  11. Okna i drzwi wewnętrzne mam wychlapane unigruntem. Czym to zmyć?
  12. Podbitka była impregnowana i pomalowana kilkakrotnie Sadolinem. A ten szkodnik to raczej sobie chce dziuplę wystukać, bo najpierw wyrąbał sęka a teraz stuka wokół niego, żeby powiększyć otwór. Zawsze w tym samym miejscu. Ostatnio nawet przyprowadził ze sobą drugiego dzięcioła-pewnie dzięciolicę. Właśnie zabiliśmy mu dziurę kołkiem, powiesiliśmy worki i dzwonki w pobliżu. Zobaczymy czy zrobią na nim wrażenie.
  13. Dzięcioł dorwał się do mojej podbitki dachowej. Rąbie strasznie. Jak mogę go odstraszyć. Najchętniej strzeliłabym mu czymś w cztery litery, ale jest pod ochroną. Co może zrobić właściciel domu, gdy chronione zwierzę robi mu szkodę.
  14. Mam Amicę z 2 agregatami. Kupowałam taką, bo gdyby trzeba było czasem wyłączyć zamrażarkę ... . Ma 4 lata i ani razu nie wyłączałam zamrażarki na dłużej niż mycie. Przedtem miałam z 1 agregatem. Jakoś nie zauważyłam wielkiej różnicy. Teraz kupiłam z jednym agregatem, ale za to No Frost.
  15. Mam taką samą sytuację. Studnia wodomierzowa głębokości 1,2m. Po ulewach zbiera się w niej woda. Uszczelnialiśmy masą dekarską, ale jak to woda-znalazła sobie gdzieś dojście. Wodomierz pod wodą. Zastanawiam się, czy nie zlecić przeróbki polegającej na podniesieniu wodomierza jakieś 40 cm wyżej, tak żeby znajdował się nad lustrem wody. Studnię zabezpieczamy od góry pod klapą kilkoma warstwami styropianu, więc nie powinien zamarznąć. Proszę o rady.
  16. Stan surowy zamknięty 108.400,00, w tym: robocizna 22.000,00 okna 18.000,00 Instalacje (wod-kan i elektryczna) 10.480,00 Tynki+Wylewki+Docieplenie dachu 20.300,00 w tym docieplenie dachu (wełna z płytami K-G i OSB na strychu) około 8.000,00
  17. Dzięki. Bardzo zależy mi na wypowiedziach praktyków. Z tego, co opowiadali znajomi + wzrost cen w budownictwie, to 50 tys. wydaje się niemożliwe. Ale z drugiej strony, jak się włoży sporo własnej pracy... Aleksandra, a jak wygląda u Ciebie poddasze uzytkowe? Jakie wysokie?Wykończone? Też z instalacjami? Jaki strop nad parterem? Napisz, proszę jeśli możesz. Cały dom mam wykończony-od parteru po dach. Tylko wnieść meble. Strop nad parterem mam z Porothermu. Ogrzewanie będzie z kominka (zrobione są rozprowadzenia ) i dodatkowo elektryczne-akumulacyjne. W domu wszystko jest na prąd (ogrzewanie, przepływowe ogrzewacze wody) więc instalacja nie była tania. Ścianki kolankowe na poddaszu mają 1,6 m wysokości, W domku są dwie łazienki, na górze dwa pokoje, na dole pokój z aneksem kuchennym i garderoba po schodami. Ściany docieplałam styropianem Termoorganika Gold 10 cm. Brakuje jeszcze koloru. Dach docieplony wełną 20 cm nad poddaszem, a 15 cm na strychu. Ściany Porotherm 30P+W, dach dachówka Roben, okna w kolorze z roletami zewnętrznymi. Łazienki w pełni wyposażone i wykafelkowane pod sufit. Na podłogach Barlinek, schody dębowe.
  18. Pogadamy jak skończysz. Widziałam już filozofów, którzy remontowali dom za 30.000 lub budowali za 100.000 tys. Potem opowiadają,że przy budowie to trzeba pierwotne założenia liczyć razy dwa a nawet trzy. Na początku wszyscy podchodzą optymistycznie. Moje pierwotne szacunki też były niższe. Może nie 50 tys, jak w Twoim przypadku, ale trochę niższe od tych 170 tys. Przekroczyłam zaplanowany budżet o jakieś 16%. A wydawało mi się, że rozeznanie cenowe miałam zrobione bardzo dobrze. Tego nie wie nikt ile rzeczy wyskoczy jeszcze w tzw. międzyczasie. Poza tym podałam cenę z wykończeniem środka (schody, podłogi, instalacje, wyposażenie łazienek, kominek, drzwi wewnętrzne), tylko wstawić meble.A tu ceny są różne. Można mieć okna białe, a można w obustronnym kolorze i z roletami. Można mieś schody sosnowe, a można dębowe. Można mieć drzwi wewnętrzne za 150, a można za 1500. Można mieć kafelki za 16, a można i za 200. Można mieć na podłodze wykładzinę PCV, a można parkiet z TEAk'u. Jeśli chodzi o wyposażenie, to nie przesadzałam, ale nie kupowałam też byle czego. Ściany i dach to jest nic. Środek kosztuje. Ale życzę powodzenia z tymi 50.000,00.
  19. Z tymi 50 tys to bym nie przesadzała. Właśnie kończę mój domek (w zasadzie jest gotowy- brakuje mu tylko koloru na elewacji). Podstawa (po zewnętrznej) 6,7x6,7, ściany z Porothermu 30 cm+10 styro, dachówka ceramiczna, okna PCV w kolorze obustronnym. Użytkowe poddasze (ścianki kolankowe 1,6m), do tego jeszcze 20 m2 niskiego stryszku (nie można się wyprostować). Wyszło mi koło 170 tys. na gotowo. Za wszystkie prace płaciłam wykonawcom, na materiałach też nie oszczędzałam (moja zasada-to co wkonstrukcji domu musi być solidne). Nie liczę tu oczywiście całej infrastruktury technicznej.
  20. Wybacz ale nie mogę się zgodzić z takim podejściem do tematu, osobiście lubię małe domki, sam właśnie taki posiadam i wcale nie wydaje mi się aby był mało funkcjonalny, wręcz przeciwnie, jak dla mojej rodzinki jest SUPER, wielokrotnie widzę wielkie inwestycje których właściciele nie są w stanie dokończyć, oczywiście jest to sprawa indywidualna danego inwestora, tak krawiec kraje jak mu materiału staje ja mam takie zdanie i podejście to tematu budowy że jeżeli mam rezygnować z pewnych przyjemności np. z wyjazdu na wczasy lub budować za wielki kredyt bankowy który mam spłacać do końca swoich dni to ja osobiście dziękuję z takiego komfortowego domostwa, oczywiście nie potępiam tych co budują duże domy jeśli tylko ich stać to proszę bardzo. tak więc jak napisałem wyżej jest to indywidualna sprawa każdego inwestora. a każdy dom ma swoje plusy i minusy, tylko najgorzej jak ktoś stawia wielgachny dom a na dodatek niefunkcjonalny a takie domy też widziałem. dom duży gwarantuje nam przestrzeń może nawet większy komfort ale minusem jest np. wysoki koszt utrzymania takiego domostwa, w małym domku komfort też może być wysoki np. komfortowe ogrzewanie energią elektryczną na które nie możemy sobie pozwolić w wielkim domku. Reasumując więc mogę powiedzieć że: każdy jest kowalem własnego losu Właśnie. Wszyscy mówią o koszcie budowy m2 domu (materiały+ robocizna), a nikt nie dolicza odsetek od zaciągniętych kredytów. Wszak te odsetki to również koszt budowy domu. I teraz weźmy kogoś, kto buduje mały domek bez kredytu i kogoś, kto buduje dom-fortecę z kredytem na 30 lat. Jak policzyć te wszystkie odetki i inne koszty kredytu (prowizje, ubezpieczenia, itp), to już nie jest tak oczywiste, że koszt m2 małego domku jest niewiele mniejszy od m2 dużego domu. Co do funkcjonalności to kwestia wyboru projektu. Widziałam duże domy, które były znacznie mniej funkcjonalne od mojego małego domku. Zależy co kto lubi i na co go stać.
  21. Ja położyłam pas tkaniny ogrodniczej koło płotu. Za płotem mam ugór z chwastami po pas, które przełaziły na moją stronę. Kosiłam za płotem (mimo że to nie moja działka), ale te chwasty to wyjątkowo dorodne egzemplarze. Teraz przynajmniej mam spokój.
  22. Osobiście skończyłam dom o powierzchni netto 70 m2 (plus strych 24). Koszt do chwili obecnej (sam dom) to około 180.000,00
  23. Ja też mam okna złoty dąb. Podbitka pomalowana Sadolinem Extra jasny dąb (3 razy) i pasuje idealnie.
  24. Ja płaciłam w zeszłym roku za przecisk pod drogą długości 15 metrów 1750,00. Przecisk był dla przyłacza wodnego. Pod drogą rura przebiega w rurze. Kret ciągnie za sobą rurę o dużo większej średnicy, do której potem wciska się tą właściwą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...