Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Doki

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    793
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Flandria

Doki's Achievements

 DOMOWNIK FORUM (min. 500)

DOMOWNIK FORUM (min. 500) (5/9)

10

Reputacja

  1. W tej chwili ustawiam na piecu temperaturę wody grzewczej na 60°, jak przychodzi mróz (czyli -5°), to podnoszę do 70°. Ale nie potrzebuję zmieniać instalacji grzewczej. Może być pompa cieplna powietrze/woda tylko do nagrzewania CWU.
  2. Sytuacja obecna, od 11 lat jest taka: w pomieszczeniu na strychu działa kocioł gazowy, prosty jak budowa cepa, bez źadnych kondensacji i modulacji, po prostu termostat załącza palnik albo go wyłącza, a pompa dba, żeby woda krążyła. Działa i działać będzie. Obok stoi 190-litrowy bojler (Ariston) z własnym palnikiem gazowym o mocy 9,6 kW, który zaopatruje nas w CWU. Już drugi raz hydraulik przychodzący na kontrolę instalacji (u nas prawo wymaga kontroli co 2 lata) stwierdza, że ten bojler to już długo nie pociągnie, bo rdza i trzeba coś z tym zrobić. OK, zaczynam więc od zasięgnięcia informacji jak tę instalację przebudować. Lista priorytetów jest taka: 1) ma być komfort, przynajmniej taki, jak teraz. Czyli przepływowe ogrzewacze nie wchodzą w rachubę, bo temperatura niestabilna, albo wydajność za mała. Najchętniej jakieś rozwiązanie z zasobnikiem, jak teraz. 2) ma być jak najmniej rozwalania domu, kucia, rycia i układania nowych rzeczy 3) dobrze by było, gdyby było tanio w eksploatacji, ale bez przesady, wszystko w odniesieniu do pieniędzy, które trzeba włożyć Technologia dowolna. Na dachu znajdzie się jeszcze trochę miejsca na panele grzewcze, ale nie za wiele, bo większość dachu jest zajęta przez panele fotowoltaiczne. Myślałem o pompie cieplnej powietrznej (klimat w miarę łagodny), pompa cieplna gruntowa raczej nie: dużo rycia. Jak trzeba, wymienię kompleksowo całą instalację CO/CWU, ale to ostateczność, do śmierci mi się to nie zwróci. Proszę o opinie i rady.
  3. Przepraszam, że Cię rozczaruję, ale nie bardzo wiem jak się buduje w Niemczech, bo rzadko tam zaglądam. Do najbliższego od mojego domu miasta w Niemczech, Aachen, mam półtorej godziny drogi samochodem.
  4. Pora na mały apdejt. Nałożono opłatę na wszystkie instalacje, ale po drodze nieco ją obniżono do €52 za 1 kVAp +VAT. Tak więc opłata sieciowa w wysokości €208+VAT rocznie to najwyższa pozycja w moim rachunku za elektryczność, który wynosi €226+VAT rocznie (dane z ostatniego rozliczenia).
  5. Moja koleżanka ma problem. Podpisała z tutejszą (czyli belgijską) firmą wnętrzarską kontrakt na dostawę mebli na miarę do swojego domu. Ta firma ma siedzibę gdzieś w okolicy Gdańska, jest dość duża (ok. 500 zatrudnionych) i zajmuje się głównie budowaniem mebli dla statków, jachtów i takich tam. Ale jest również podwykonawcą dla wyżej wzmiankowanej belgijskiej firmy. Teraz belgijska firma się miga, mija już prawie rok od terminu dostawy, najnowsza wymówka jest taka, że polska firma splajtowała. Pomóżcie proszę ustalić o jaką firmę w Polsce może chodzić. Adwokatowi koleżanki nie udaje się wydobyć danych podwykonawcy, a teraz proponują jej tylko zamiast zamówionych mebli produkty miejscowe, których nie chce, bo za co innego dała sporą zaliczkę, więc chce dostać zakontraktowany towar, jeśli to konieczne, to z pominięciem pośrednika.
  6. Tu u mnie radość z posiadania dachu z fotowoltaiką trwała krótko. Oczywiście, że wiele osób policzyło sobie, że przy przyjętych zasadach subsydiowania to jest bardzo dobry interes. Zaczął się prawdziwy boom, po czym waaadza zauważyła, że to ją dużo kosztuje w subsydiach i oczywiście łamiąc przyjęte umowy opodatkowała istniejące instalacje kwotą ok €120/kW mocy zainstalowanej rocznie. I po boomie.
  7. Nie tylko kosztów, także obsługi. Nie ma bata, taki mechanizm zainstalowany na dworze będzie wymagał okresowego smarowania, pewnie i wymiany niektórych elementów. Zawracanie głowy i tyle.
  8. Czy wy na pewno nie przeginacie? Po co te komplikacje? Przykręcić panele do dachu i cześć, system ma być prosty i maksymalnie bezobslugowy. O ile zwiększycie w ten sposób sprawność układu? Wątpię, żeby taki układ śledzący był opłacalny.
  9. Odpowiadam na pytanie pierwsze: dzis jest ladny, sloneczny dzien, taki na 25 kWh. Odpowiadam na pytanie drugie: nie mam pojecia. Kazdy przypadek trzeba rozpatrzyc indwidualnie.
  10. Dokladnie tak. Odczyty tego licznika wprowadzasz przez stosowna strone internetowa, a tam sprawdza je system komputerowy, ktory porownuje je z innymi odczytami z tej samej okolicy i uwzglednia naslonecznienie. Jesli uzna odczyt za nierealny to go odrzuca i wtedy musisz zaplacic za wizyte goscia, ktory cie sprawdzi. Po pierwsze, Europa nie z tego powodu bankrutuje, bo nie doklada do tego ani grosza. Wiecej, to m.in. Europa wymusza powstawanie takich wlasnie patologii przez obledne trzymanie sie pogladu, ze dwutlenek wegla jest be i trzeba sie wykazac w obnizaniu jego emisji. Ale to juz temat na inne forum. Dzieki za te dyskusje, teraz juz tylko nie rozumiem, ze fotowoltaika w Polsce to nie dla indywidualnych inwestorow. I o to chodzilo.
  11. Nie chodzi o to, czy wolno cofac licznik, on sam sie cofa, bo energia plynie do sieci. Ale OK, to w sumie wyjasnia moje watpliwosci. Dobra, samochody nie sa tematem tego forum, wiec zakoncze dygresje: tu sytuacja jest calkiem inna, bo akumulator samochodu elektrycznego w czasie pracy sie nagrzewa, a jesli nie jezdzi, to jest podlaczony do ladowania, wiec tez sie nagrzewa. Nowe technologie, nowe zasady. Dlaczego zakladasz, ze zawsze bedzie tak, jak bylo? Zartuj sobie, zartuj.
  12. No to co? Ludzie maja garaze, a w czasie jazdy akumulatory wymagaja wrecz chlodzenia, mroz im niestraszny. Bez przesady, swiatla maja znikomy wplyw na bilans energetyczny samochodu elektrycznego. Zreszta auta elektryczne maja Daylight Running Lights na LEDach. Wiekszy problem to cena samego samochodu, ale to sie zmieni. Koszt wymiany... firmy mowia o tym polgebkiem, ale mysle, ze nie jest tak zle i w ramach gwarancji (a ktore auto ma teraz mniej niz 5 lat gwarancji?) to nie musi kosztowac ani grosza. Mysle, ze nie, bo do tego trzeba budowy drogiej infrastruktury, no i poza tym rola prywatnych samochodow bedzie zanikac. Zostana zniszczone fiskalnie, tak jak to ma miejsce w Belgii w tej chwili. Moim magazynem jest siec energetyczna. Nadwyzke oddaje do sieci (licznik kreci sie wstecz). Myk jest tylko taki, ze nie moge byc netto producentem (tzn licznik nie moze przekrecic sie poza zero. moje panele fotowoltaiczne mają zwyczaj w listopadzie i grudniu całkiem się wyłączać, z powodu całkowitego zachmurzenia i bardzo krótkiego dnia, taka jest specyfika nasłonecznienia w Polsce To juz bym wolal te male japonskie elektrowienki "jadrowe", tzn generatory termoelektryczne zasilane rozpadem izotopow radioaktywnych.
  13. Proste: Cena 1 kWh to ok. €0.10 (w weekend znacznie mniej, w dni robocze troche wiecej). Doplata do energii wygenerowanej: €350 za 1000 kWh. Czyli 4500 kWh to ok. €2000. Koszt instalacji: ok. € 15000. I nie licze tu odpisu od podatku, ten bedzie rozliczony w najblizszym liscie od fiskusa. Caly ten interes stoi na przesubsydiowaniu.
  14. Dzięki za odpowiedź. Zgadłeś prawie dobrze- piszę z Belgii. Pewnie jest i na to rada- można zostać udziałowcem albo spółdzielcą w firmie, która oferuje kompleksową usługę: najpierw instaluje panele, a potem zajmuje się obsługą księgową i fiskalną w zamian za część z zysków. Rola inwestora sprowadza się tu mniej więcej do wynajęcia dachu pod panele i kawałka ściany pod konwerter. Taką formę instalacji paneli mamy i tutaj, ale nie wiem czy w ogóle jest ona interesująca dla osoby prywatnej. No i jak dotrzeć do firm w Polsce, które to robią. Można też zainstalować mniej paneli, tak, aby tylko pokrywać własne potrzeby i nie sprzedawać nadwyżki do sieci. A myśląc bardziej perspektywicznie, to za kilka lat żadnej nadwyżki nie będzie, gdy kupię elektryczny samochód. Przesiadka do auta na prąd jest nieunikniona, i to w niedalekiej przyszłości. Obecne "spalanie" takich aut to ok 20 kWh/100 km. To bardzo tanio w porównaniu z kosztem paliwa ropopochodnego potrzebnego do przejechania takiej odległości, ale skądś tę energię trzeba brać.
  15. Według wyszukiwarki ostatnie pytanie na ten temat było 4 lata temu, więc warto odświeżyć. Pytanie: jakie są obecnie zasady subsydiowania instalacji ogniw fotowoltaicznych w Polsce? Czy można sprzedawać nadwyżkę do sieci powyżej tego, co się samemu w okresie rozliczeniowym zużyje? Jestem szczęśliwym posiadaczem takiej instalacji dokładnie od roku. Wyprodukowała mi ok. 4500 kWh, co pokrywa moje roczne zapotrzebowanie na energię elektryczną. Ale dzięki subsydiom to jest najlepsza inwestycja w tych ciężkich czasach- nie licząc zwrotu w podatkach sama tylko energia, za którą mi zapłacono plus ta, której nie musiałem kupić to ok. 12% ceny instalacji. Trudno znaleźć lepszą lokatę. Pytanie wzięło się stąd, że i mi rodzice, zachęceni sukcesem, zainteresowali się tematem, ale domyślam się, że zasady finansowania tu u mnie są zupełnie inne. Czy wie ktoś gdzie to można znaleźć? Bo póki co dostaję jakieś dziwne informacje o dofinansowaniu z UE, ale pod warunkiem wzięcia kredytu... No jakaś bzdura, która na milę pachnie nieładnie, a na pewno kiepskim interesem. Proszę więc o linki, własne doświadczenia, przemyślenia, cokolwiek... Muszę się przygotować do spotkania z inwestorami in spe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...