My mamy piec na ekogroszek firmy Elektromet. Do pieca jest dodatkowy ruszt na wypadek awarii i z tego rusztu mozna palić np drewnem. Piec jest b. ekonomiczny. Używamy go tylko w sezonie to poza nim wodę grzejemy bojlerem. Kupujemy najlepszy i zarazem najdroższy ekogoszek - tona 720 zł, ale mimo to koszt ogrzewania miesięcznie nie przkracza 400 zł (poza sezonem oczywiście 0 zł). W domu mamy ogrzewanie podłogowe na dole i w łazience na piętrze i muszę powiedzieć, że jeśli temperatura oscyluje w okolicy zera to bez otwierania okien nie obejdzie się! Musicie pamiętać, że to jest węgiel i aby zachować cykl pracy pewne minimum i tak zużyje, dlatego nie ma sensu zmniejszanie temperatury na piecu (zresztą producent tego nie zaleca, bo występuje tzw. szronienie prowadzące do szybszego zużycia pieca). Wszyscy znajomi mówią, że u nas jest inaczej niż u innych osób mających dom, bo nie trzeba ubierać swetrów, a najlepiej krótki rękaw. Co do kominka to nie mamy płaszcza i nie chcę oceniać czy ma to sens czy nie. Trzeba jednak pamiętać o pewnej rzeczy charakterystycznej dla Lolka, a mianowicie, że w salonie, gdzie jest kominek są schody i siłą rzeczy ciepło samo ucieka na górę! Jeszcze słowo o ekogroszku - mimo, że jest to węgiel to nie ma większych problemów z utrzymaniem czystości w kotłowni. Ekogroszek nie pyli mocno, a z zaprzyjaźnionego składu opału przywożą go w workach od zboża. Tak więc prosto z worka do zasobnika. Pozdrawiam Tomek.