MarcinM

Witajcie, DMK - tym razem nie przegapimy spotkania Magnolcia - proszę o uwzględnienie mnie i mojej szanownej małżonki. Być może spóźnimy się do 30 minut. Cieszę się, że organizujesz spotkanie Z innej beczki mam prośbę o wsparcie namiarami. Szukam kogoś, kto zrobi mi balustradę na balkon, prostą z profili metalowych, do której później przymocuję sztachetki drewniane. Z góry dzięki za pomoc. Pozdrawiam MM

Witajcie, mam prośbę o wsparcie namiarami. Szukam kogoś, kto zrobi mi balustradę na balkon, prostą z profili metalowych, do której później przymocuję sztachetki drewniane. Z góry dzięi za pomoc. Pozdrawiam MM

Witajcie, Byłbym wdzięczny za podpowiedzi w kilku sprawach. 1. Generalnie poleca się spryskanie działki roundupem, by pozbyć się chwastów. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem wypowiedź na jednej z poprzednich podstron – czy głębokie zaoranie działki zastąpi spryskanie chemią? Czy uschnięte po działaniu chemii rośliny należy wygrabić, czy można je przeorać? 2. Na działce chcemy posadzić drzewa, jakie rosną w najbliższej okolicy – sosny, świerki, brzozy. Gleba jest piaszczysta, głębiej nieco gliniasta. Jakie inne drzewa pasowałyby do wymienionego zestawu? 3. Jakie macie doświadczenia z ligustrem? Zastanawiam się nad obsadzeniem nim ogrodzenia wzdłuż południowej i północnej strony działki. 4. Siatkę od zachodu chciałbym opleść jakimś pnączem, wielosezonowym. Co dobrze się sprawdza na słońcu i w naszym klimacie? 5. W rogu działki chciałbym zostawić górkę piachu, wysokość ok. 1.5 m. . Kiedyś czytałem, że mogą być kłopoty z hodowaniem na niej krzewów czy drzew. Macie jakieś doświadczenia? Dziękuję z góry za pomoc "lajkonikowi" MM

Witajcie, ja z prośbą o usystematyzowanie kolejności prac. Mam działkę porośniętą starą trawą. Jak rozumiem trzeba jej się pozbyć, żeby można było sadzić swoje rzeczy. Jak więc do tego się zabrać? Najpierw Randup, co później? Trzeba to samemu wypielić czy można jakoś maszynowo? Dziękuję za pomoc MM

Hej, to musieliśmy na siebie wpaść, bo nasz też wtedy występował, tyle że w juniorach. Pozdrawiam M

Witajcie, od ponad półtora roku jestem właścicielem Dużego Szwajcarskiego Psa Pasterskiego. Chętnie podzielę się doświadczeniami. Borys pochodzi z hodowli p. Basi Wierzbickiej Refugium Polonica. Mam jak najlepszą opinię o hodowli i jej właścicielce - szczeniaki są zawsze dobrze odkarmione, widzą kilka razy weterynarza. Pani Basia jest bardzo otwarta na wszystkie pytania, nawet po takim czasie utrzymujemy stały kontakt. Nasz Borys występował na 5 wystawach osiągając oceny doskonałe. Mamy nadzieję, że w tym roku zostanie reproduktorem. Chodzilśmy na szkolenia z posłuszeństwa, były to indywidualne spotkania. Szwajcar jest naogół posłuszny, ale nie należy oczekiwać, że będzie zachwycony długim jednorazowym szkoleniem. Jak większość psów pracujących potrafi szybko się znudzić. Dobrze mu robi zajęcie - zabawa z ludźmi, przeciąganie (tu jednak ostrożnie, bo pies ma mnóstwo siły), spacer, ciągnięcie wózka. To bardzo inteligentny pies, uczący się bardzo szybko, W kontaktach z domownikami to wspaniały pies, szczęśliwy, gdy ma rodzinkę koło siebie, bardzo lubi dzieci, choć przy psie tej masy zawsze trzeba kontrolować ich zabawy. Poza tym dzieci mają wiele "ciekawych" pomysłów, dlatego warto mieć na nie oko. Trochę doświadczeń znajdziecie na http://www.borys2005.blog.onet.pl , służę też odpowiedzią na pytania. Pozdrawiam Marcin

Witajcie, nie wiem Martta czy jeszcze bywasz na forum,ale postanowiłem odświeżyć wątek o Dużym Szwajcarskim Psie Pasterskim. Od półtora roku mamy Borysa, który wyrósł na świetnego kompana i czujnego obrońcę. Z Twojego opisu wnioskuję, że nasze psiaki mają wspólnego przodka - Leonidasa z najstarszej w Polsce hodowli Refugium Polonica. Wszystkim forumowiczom mogę z czystym sercem polecić tę nadal rzadką, choć zyskującą wielbicieli rasę. Kilka lat temu mówiło się, że na świecie jest w sumie ok.3000 szwajcarów, z czego tysiąc w Europie. Zainteresowanych rasą zapraszam do kontaktu ze mną, prowadzę także blog poświęcony Szwajcarowi http://www.borys2005.blog.onet.pl Znajdziecie tam wiele informacji, co ważne wynikających z praktyki. Pozdrawiam Marcin

Hej, Ho ho ho, mnóstwo pracy za Tobą, przypominam sobie moje początki Pytasz o ocenę zmian, więc z perspektywy lokatora tego super domu wyrażę swoje opinie: - poszerzenie obu werand na całą szerokość domu << z tyłu i tak jest dłuższa, dla mnie nie miałoby to znaczenia – werandy są naprawdę duże i wygodne - wejście na werandę frontową centralne << pomysł bardzo dobry, sam go rozważałem, ale my mamy z boku garaż, więc i tak jest wygodnie - likwidacja lukarn i balkonu << balkon zabroniła mi likwidować małżonka, pogląd mam taki sam. Lukarny natomiast moim zdaniem stanowią o urodzie tego domu; złe wykonanie obróbek może jednak spowoidować sporo problemów ... Na dwoje babka wróżyła, mi lukarny się bardzo podobają... - na ścianie tylnej domu (u mnie ściana wschodnia) okna po obu stronach drzwi balkonowych (1 z salonu i 1 z sypialni) - o wysokości równej drzwiom balkonowym << nie wiem czy dobrze rozumiem – u mnie w małym pokoju na dole zrobiłem takie same drzwi balkonowe jak w salonie – sprawdzają się super. Drugie drzwi balkonowe na parterze w salonie – dla mnie ograniczylyby ustawność pomieszczenia. W gabinecie mam tylko drzwi balkonowe, bo do tej ściany dostawiony mamy garaż - pomiędzy kuchnią a salonem drzwi rozsuwane <<< my mamy otwartą przestrzeń jak w projekcie – jest bardzo wygodnie. Na ścianie, gdzie mialyby się rozsuwać drzwi mam kontakty. Poza tym nie wiem, czy starczyłoby miejsca na szerokość skrzydeł - okno od frontu po prawej stronie drzwi wykonane z luksfer o wysokości równej drzwim wejściowym <<< jeśli Ci się tak będzie podobało - schody wewnętrzne drewniane (chyba) << my mamy lane z betonu i wyłożone łądnym ciemnym jesionem. Samonośne drewniane też byłyby piękne Na piętrze: - wejście do łazienki z pokoju nr 3, likwidacja drzwi z korytarza << dobry pomysł - druga łazienka na piętrze w pomieszczeniu nr 6 << to chyba mała garderoba, nie pamiętam opisów – ona jest malutka, może być baaaardzo nieustawnie, chyba, że kibelek z umywalką... - zmniejszenie pokoju nr 4 do wielkości pokoju nr 5 i z wygospodarowanej przestrzeni - garderoba dostępna z pokoju nr 3 <<<< trudno będzie – spotka Cię niespodzianka, której nie widać na projekcie niewprawnych okiem (czyli nie okiem arcjitekta) – między dwoma dużymi sypialniami na górze jest podciąg, wychodzący ok. 30 cm ponad poziom podłogi na poddaszu. Też się zdziwiłem. Projektanci z Archonu nie chcieli wyrazić zdgody na jego przeprojektowanie, mimo że moi spece z kierownikiem budowy mówili, że takie podciągi to się stosuje na mostach Podciąg zrobiłem jak w planie i ściankę miedzy pokojami dałem z płyty gipsowo – kartonowej. Dodatkowo miałbyś chyba problem z umieszczeniem drzwi wejściowych do pomieszczeń na piętrze... Kiedy dom już stoi – inaczej to wygląda niż na papierze - zsyp do prania z łazienki do pom. gospodarczego - << może być wygodne To tyle na gorąco – ruszam do pracy Dom jest bardzo komfortowy i dla nas to był super wybór, mam nadzieję, że i Ty będziesz zadowolony Marcin

Kiedyś był taki dowcip - smutny zresztą. - W Warszawie budują metro w zawrotnym tempie. Przez parę miesięcy już pół metra wykopali ...

Kiedyś był taki dowcip - smutny zresztą. - W Warszawie budują metro w zawrotnym tempie. Przez parę miesięcy już pół metra wykopali ...

Hej, ewentualne metro bardzo ułatwiłoby życie. Szkoda tylko, że nie wykorzystuje się tego, co już jest - ile mówiło się o wykorzystaniu infrastruktury (przepraszam za słowo kolejowej i stworzeniu czegoś na kształt kolejki miejskiej jak w Trójmieście. Cały czas są kłopoty z tym, aby na dojazdy spod Wwy koleją i komunikację w Wwie był wspólny bilet. Życie ułatwiłoby wykorzystanie tego co jest, ale jak chcą kopać tunele, to przynajmniej niech to zrobią szybko. Ponad 100 lat temu metro w Londynie powstawało szybciej, niż u nas w Wwie. Pozdrawiam Marcin

Hej, ewentualne metro bardzo ułatwiłoby życie. Szkoda tylko, że nie wykorzystuje się tego, co już jest - ile mówiło się o wykorzystaniu infrastruktury (przepraszam za słowo kolejowej i stworzeniu czegoś na kształt kolejki miejskiej jak w Trójmieście. Cały czas są kłopoty z tym, aby na dojazdy spod Wwy koleją i komunikację w Wwie był wspólny bilet. Życie ułatwiłoby wykorzystanie tego co jest, ale jak chcą kopać tunele, to przynajmniej niech to zrobią szybko. Ponad 100 lat temu metro w Londynie powstawało szybciej, niż u nas w Wwie. Pozdrawiam Marcin

Hej, a po ile ten człowiek sprzedaje działki? Każda pliszka swój ogonek chwali. Patrząc na dojazd zdecydowanie wolę ten nasz od innych kierunków. A najgorzej jest z przeprawieniem się na drugą stronę wisły w godzinach jazdy z i do pracy. Moja koleżanka mieszka tuż za mostem gdańskim, na Targówku. Jedzie do pracy dłużej niż ja z Leszna. Naturalnie poza szczytem jest znacznie szybciej, ale poza szczytem to na ogół siedzi się w pracy. Pozdrawiam Marcin

Hej, a po ile ten człowiek sprzedaje działki? Każda pliszka swój ogonek chwali. Patrząc na dojazd zdecydowanie wolę ten nasz od innych kierunków. A najgorzej jest z przeprawieniem się na drugą stronę wisły w godzinach jazdy z i do pracy. Moja koleżanka mieszka tuż za mostem gdańskim, na Targówku. Jedzie do pracy dłużej niż ja z Leszna. Naturalnie poza szczytem jest znacznie szybciej, ale poza szczytem to na ogół siedzi się w pracy. Pozdrawiam Marcin

Witajcie, zainteresowanym wysłałem namiary na ekipy, z których jestem zadowolony. Pozdrawiam Marcin

Parkiet - 085 683 39 45 - producent z Hajnóki, kupowałem u niego. Pozdrawiam M

Hej, 300 m2 domu to ho ho ho do udźwignięcia finansowego. U nas jest 180 + 55 garażu i będąc na końcu wykończeniówki cieszę się, że mieliśmy mieszkanie do sprzedania. Z innej beczki - szukam dobrej ekipy do wykonania podjazdu i ścieżki. Jeśli macie kogoś sprawdzonego - polecam się Marcin

Proszę o informację użytkowników kotłów gazowych - kilku instalatorów próbowało mi ddoradzić - pogodówka, czy sterowanie pokojowe. Po tych rozmowach mam mentlik w głowie ... Jakie są za a jakie przeciw obu rozwiązaniom? Co macie i na co zwrócilibyście uwagę ponownie wybierając sterowanie? Pozdrawiam Marcin

Hej, Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów mieszkających kilka kilometrów blizej stolicy Jeśli ktoś szuka ekipy do wnętrz (g-k, gipsowanie, malowanie, płytki, ogrodzenie, klinkier itp), to moja ekipa po skończeniu u mnie niebawem będzie wolna. Mają dobre ceny i nie trzeba nad nimi stać. Namiary mogę wysłać chętnym na priv. Pozdrawiam Marcin

Hej, Witam grupę zza lasu Jeśli ktoś szuka ekipy do wnętrz (g-k, gipsowanie, malowanie, płytki, ogrodzenie, klinkier itp), to moja ekipa po skończeniu u mnie niebawem będzie wolna. Mają dobre ceny i nie trzeba nad nimi stać. Namiary mogę wysłać chętnym na priv. Pozdrawiam Marcin

Hej, Witam grupę zza lasu Jeśli ktoś szuka ekipy do wnętrz (g-k, gipsowanie, malowanie, płytki, ogrodzenie, klinkier itp), to moja ekipa po skończeniu u mnie niebawem będzie wolna. Mają dobre ceny i nie trzeba nad nimi stać. Namiary mogę wysłać chętnym na priv. Pozdrawiam Marcin

Hej, u mnie wykończeniówka powoli się posuwa. Trochę za wolno, ale ... Realia niestety. Jeśli ktoś szuka ekipy do wnętrz (g-k, gipsowanie, malowanie, płytki, ogrodzenie, klinkier itp), to moja ekipa po skończeniu u mnie niebawem będzie wolna. Mają dobre ceny i nie trzeba nad nimi stać. Namiary mogę wysłać chętnym na priv. Pozdrawiam Marcin

Hej, u mnie wykończeniówka powoli się posuwa. Trochę za wolno, ale ... Realia niestety. Jeśli ktoś szuka ekipy do wnętrz (g-k, gipsowanie, malowanie, płytki, ogrodzenie, klinkier itp), to moja ekipa po skończeniu u mnie niebawem będzie wolna. Mają dobre ceny i nie trzeba nad nimi stać. Namiary mogę wysłać chętnym na priv. Pozdrawiam Marcin

Ditu, to przynajmniej wiesz na czym stoisz, a raczej leżysz, a raczej lezymy obaj Już tylko humor pozostaje, bo mój geodeta to nawet mapki wogóle nie złożył... A pan w kartografii rzeczywiście do rozmownych i zadowolonych z pracy nie należy, ale z drugiej strony nie dziwię mu się, bo to na perwno nie pierwszy przypadek, ze dzwoni klient wystawiony do wiatru. Powodzenia

Ditu, to przynajmniej wiesz na czym stoisz, a raczej leżysz, a raczej lezymy obaj Już tylko humor pozostaje, bo mój geodeta to nawet mapki wogóle nie złożył... A pan w kartografii rzeczywiście do rozmownych i zadowolonych z pracy nie należy, ale z drugiej strony nie dziwię mu się, bo to na perwno nie pierwszy przypadek, ze dzwoni klient wystawiony do wiatru. Powodzenia