nie chcę za bardzo "jechać" na tą firmę, być może już dużo sie tam zmieniło ....
ja jednak wole omijać z daleka
proszę pamiętać ze okna wymieniałem sukcesywnie na przełomie lat 96 - 00
Mieliśmy ostre przeboje z tą firmą, jeżeli chodzi o reklamacje wreszcie sie poddaliśmy. Nawet mam gdzieś te pisma w domu np firma na pytanie dlaczego pojawiło sie pęknięcie pionowe prawie na całej długości słupka, stwierdziła że pomalowaliśmy je ciemna farbą a ten typ okna nie jest przystosowany do ciemnego koloru farby. Szkoda, że przy zakupie tego nie wiedzieliśmy. Kilka pism - przyjechała ekipa. Obejrzeli, podumali. Przysłali pismo ze uznają nam reklamacje i dadzą nowe okno ale nie poniosą kosztów /mimo tego ze to okno wymienialiśmy 3 raz / wymiany itp itd. Zgodziliśmy sie. Przysłali nowe okienko. Niestety już z "fabrycznie" nowym pęknięciem takim ładnym, ładnie przykrytym farbą, w jednym miejscu pękniecie musiało sie poszerzyć i farba nie wytrzymała, paznokieć ukazał resztę. Nie pamiętam jakie były dokładnie tam tłumaczenia coś na temat przechowywania u nich w magazynach wilgotności czy coś takiego totalny absurd jak dla mnie.
materiał tzn drewno wykorzystane do produkcji tych okien było "co najmniej" najpośledniejszej jakości naprawdę ciężko to stwierdzić jak okienko jest pomalowane i dostarczone w całości.
przedostatnie okno wyminiłem ok 2 miesiecy temu było w fatalnym stanie
tak naprawde po wyjeciu szyb, okuć, dało sie odczuć wage samego drewna i byłem przerażony wydałwało mi sie ze podnosze styropian czy coś takiego. Do połamania wystarczyła moja noga.
Powiem tak, okna takie skrzydłowe typu wczesny "gomułka" stawiały większy opór. Nawet mimo lat bo ja wiem 30 i tego ze nie było konserwowane co roku jak okna tej firmy uważam ze wytrzymałyby znacznie dłużej.
Zaznaczam iż te okna były wymieniane dość dawno tak jak pisałem 96 - 00.
Być może w ciągu tych 7 lat coś sie zmieniło w tej firmie technologia albo może podejście do klienta może już nie oszczędzaja tak na drewnie, nie wiem. Ja osobiście będę ja omijał szerokim łukiem i do tej pory "otwiera mi sie nóż w kieszeni" jak przejeżdżam koło ich siedziby.