
Beotia
Użytkownicy-
Liczba zawartości
44 -
Rejestracja
Beotia's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
W Kraku jest ten problem, że wcale nie ma planu zagospodarowania (chyba tylko na 3% powierzchni miasta). Koleś w urzędzie powiedział, że urzędników do załatwiania wz mają tyle, ile jest potrzebnych na 100-tysięczne miasto, tymczasem Krak to miasteczko z 800 tys. mieszkańców... Jeszcze nie wiem, czy w ogóle da się to w jakikolwiek sposób przyspieszyć, szukam właśnie kogoś, kto mi się pomoże w tym wszystkim zorientować, bo czas i okoliczności naglą mnie niesamowicie...
-
Wielkie dzięki za info! Przynajmniej już wiem, że tacy istnieją
-
Czy ktoś może miał takiego kierownika budowy, który by załatwiał dokumenty potrzebne do pozwolenia? Utknęłam u siebie na etapie wz i nie mogę ruszyć dalej - powiedziano mi, że oczekiwanie trwa CO NAJMNIEJ rok . Potrzebuję pomocy, żeby jakoś ruszyć ten problem...
-
A ja się czuję moralnie niekomfortowo, lecząc się u jakiegokolwiek lekarza paracującego w państwowej służbie zdrowia, nawet jeśli leczę się u niego prywatnie (bo tylko w ten sposób korzystam z służby zdrowia, w życiu nie byłam jeszcze na wizycie na NFZ - ani ja, ani moje dziecko, nawet szczepienia robimy prywatnie). Ale dlaczego czuję sie niekomfortowo? Przykład: Otóż przez pewien czas chadzałam do prywatnego gabinetu pani ginekolog pracującej jednocześnie w klinice uniwersyteckiej. W prywatnym gabinecie mogłam sobie z panią doktor najwyżej porozmawiać, natomiast jesli do badań potrzebny był jakikolwiek sprzęt, pani zapraszała mnie do kliniki i wykonywała mi badania na sprzęcie państwowym, urywając się najczęściej z rannego obchodu, a po badaniu prosząc, żebym dyskretnie wręczała należność (za prywatną wizytę, rzecz jasna), co by się nie rzucało w oczy. Czułam się w tej sytuacji dość nieswojo... A w rzeczonej klinice jest to sytuacja na porządku dziennym. Wszyscy o niej wiedzą, ale oficjalnie nikt nic nie wie. Klinika oczywiście strakuje obecnie pełną parą. I właśnie takiej hipokryzji wokół sytuacji w służbie zdrowia nie znoszę. Każdy wie swoje, zna doskonale pokątne procedury i orientuje sie, jak z nich korzystać, ale oficjalnie coś takiego w ogóle nie istnieje. A lekarza zarabiają 1200zł. Lepiej się poczułam dopiero, kiedy zmieniłam lekarza na całkowicie prywatnego, który nie pracuje w żadnym szpitalu, prowadzi wyłącznie swoją praktykę. Teraz chodzę do doskonałego specjalisty, który - jeśli tylko tego potrzebuję - siedzi ze mną nawet godzinę i wyjaśnia mi wszelkie wątpliwości, rzucając najnowszymi wynikami badań, świeżymi statystykami i czym tylko chcę. Owszem, zdarza się, że za wizytę płacę np. 180zł (jeśli robię dodatkowo usg i jeszcze jakieś badanie labolatryjne, załóżmy), ale wiem za co płacę, czuję się naprawdę dobrze obsłużona i bezpieczna, mam poczucie, że lekarz niczego nie zaniedba, a jednocześnie, że nie kradnie czasu innych pacjentów, państwowego sprzętu etc. I taki układ by mi w zupełności odpowiadał - gdybym tylko nie musiała płacić na ZUS. Kasę odkładałabym sobie na swoim, prywatnym ubezpieczeniu, na wypadek, gdyy się kiedyś zdarzyło, że będę musiała skorzystać z czegoś więcej niż wizyta w gabinecie.
-
LODÓWKA, wybór lodówki - watek zbiorczy: modele, opinie, przydatne funkcje
Beotia odpowiedział zuzka → na topic → AGD i RTV w domu
Amica - mam ponad 3 lata, żadnych kłopotów. Jeśli przy zakupie następnej będzie mnie stać, kupię sobie Liebhera, bo jest b. energooszczędna i tania w eksploatacji w związku z tym. Kupił sobie ją mój teść - mega-sknera i jest bardzo zadowolony.- 630 odpowiedzi
-
- chłodziarko-zamrażarka
- lodówka
- (i 5 więcej)
-
W kwestii formalnej. Wielkanoc nie jest świętem wyłącznie katolickim. Jest świętem chrześcijańskim... Co nie zmienia faktu, że dla katolików jest najważniejszym świętem w roku liturgicznym. Nie Boże Ciało.
-
Jest, jest Umowa podpisana .
-
Lidka&Janusz - naprawdę booooska ta budyniowa kuchnia! Sama się zastanawiam nad czymś podobnym, przynajmniej kolorem. A kupujesz dokładnie tę, czy robisz sobie jakiś projekt na podstawie tego wzoru? Napiszesz coś więcej? Co do cen szyb: na razie pytałam tylko w jednym miejscu (bo mam jeszcze spooooro czasu) i trochę mnie wgięło: 450zł za 1m2, z cięciem i montażem. Znacie jakichś szklarzy z bardziej przystępnymi cenami?
- 671 odpowiedzi
-
- (nad
- alternatywa
- (i 32 więcej)
-
Doszło - dziękuję pięknie!
-
Dziękuję niesamowicie! Wysłałam.
-
Betonia, po Twoich propozycjach chyba też się skuszę. No, nie dziwie się - mnie się podoba obłędnie Tu jeszcze mam pare przykładów szklanych półeczek (które też uwielbiam) zamontowanych tu i ówdzie, w ramach inspiracji: http://a.anv.pl/dom/kuchnia08.jpg http://a.anv.pl/dom/kuchnia10.jpg http://a.anv.pl/dom/kuchnia13.jpg http://a.anv.pl/dom/kuchnia12.jpg PS. Ale niezłą ksywę mi wymyśliłaś Chyba sobie zmienię w profilu
- 671 odpowiedzi
-
- (nad
- alternatywa
- (i 32 więcej)
-
Czy ktoś może dysponuje wzorem umowy, jaka jest potrzebna przy płaceniu zadatku (zakup działki)? Będę niesamowicie wdzięczna za pomoc.
-
można prosić o więcej szczegółów Tafla o grubości 6mm (długos i szerokość - dowolna, na zamówienie); nie wiem jeszcze, jak bedzie mocowana: albo na wkręty albo klejona (jest jeszcze możliwość mocowania w metalowych albo drewniach ramkach, ale tak nie chcę). Zastanawiam się jeszcze, czy położyć szkło przezroczyste, czy matowe (chyba skłaniam sie ku temu drugiemu) - muszę pomysleć. Znajomi, którzy mają takie rozwiązanie w kuchni, chwalą sobie bardzo, pytałam, czy nic nie włazi za to szkło - okazuje się, że absolutnie, jest stosunkowo łatwe w utrzymaniu. No i bardzo estetyczne, jak na mój gust. Podobają mi się też szklane półeczki pomiędzy górnymi kuchennymi szafkami - i tez sobie takie zamontuję. http://www.kuchnie.kast.pl/galeria/galeria_images/galeria_04_d.jpg http://www.kuchnie.kast.pl/galeria/galeria_images/galeria_01_d.jpg http://www.kuchnie.kast.pl/galeria/galeria_images/galeria_07_d.jpg http://www.kuchnie.kast.pl/galeria/galeria_images/galeria_10_d.jpg
- 671 odpowiedzi
-
- (nad
- alternatywa
- (i 32 więcej)
-
Bedzie nas więcej... czy mam się bać?
Beotia odpowiedział rafałek → na topic → Dział Porad życiowych
Rafałek, gratulacje ogromne! Może być tylko dobrze! Grunt, że dom JUŻ masz U mnie rodzina się zbulwersowała już drugą ciążą - widocznie nie pasowałam im do modelu kobiety, która mogłaby mieć jedno dziecko za drugim i jeszcze się z tego cieszyć... Nawet mi sugerowano, że krzywdzę w ten sposób starszego synka, bo... jest zdecydowanie za mały na rodzeństwo. Padł tez argument, że robimy wszystko "od końca", bo NAJPIERW powinniśmy zbudowac dom, a dopiero potem myśleć o kolejnym dziecku (dodam, że gdyby nie ciąża, raczej nie zdecydowalibyśmy się na dom w najbliższym czasie). Wpędzili mnie w niezłego doła na początlku takim gadaniem, prorokując mi nawet coś w stylu: "a co będzie z Albertem, jeśli na pół roku wylądujesz w szpitalu w ciąży???" Im dalej sięgał ten absurd, tym szybciej się otrząsnęłam z czarnych myśli i uznałam to wszystko za totalne bzdury.