Dziękuję za odpowiedzi i wszystkie podane linki i rozwiązania . Zdaję sobie sprawę, jak dobrymi kopaczami są moje żółwie, jak bardzo jest im to potrzebne i że wybieg powinien zaspokoić ich potrzeby i im to umożliwić. Jest jednak pewien szkopuł, który wynika z mojego miejsca zamieszkania. Jak wspominałam w poprzednim poście, mieszkam w bliskim sąsiedztwie lasu, na ogrodzie mam całe mnóstwo ogromnych sosen. Rosną dosyć gęsto. Nie chcę kopać zbyt głęboko, żeby nie uszkodzić systemu korzeniowego sosen, tym bardziej że jedna z nich znajduje się w centrum wybiegu – wybrałam jedyne możliwe, bo najlepiej nasłonecznione miejsce w ogrodzie. Obawiam się, że sosna pozbawiona tych „górnych” korzeni – do których dokopaliśmy się już przy pierwszych, stosunkowo płytkich pracach wykopkowych po prostu uschnie.
Nie chcę poświęcić sosnowych lokatorów ogrodu kosztem żółwi … Może się mylę, być może sosna nie uschnie – macie jakieś doświadczenia w podobnych przypadkach?
Rozważam wszystkie za i przeciw – dlatego chciałabym się zapytać - co konkretnie (oprócz mniejszej trwałości materiału - bo tak zinterpretowałam wypowiedzi poprzedników, trudno, jeśli trzeba będzie, za kk. sezonów mogę wymienić na nowe) przemawia przeciwko zastosowaniu rolbroderów – przy założeniu, że będą stosunkowo wysokie (zastanawiam się JAK wysokie), wybieg będzie miał kształt okrągły (oszukałam niechcący z wymiarami, średnica wynosi 4 a nie 6 metrów – wczoraj zmierzyłam) – bez żadnych kantów, które mogłyby dać oparcie nóżkom uciekinierów?
I jeszcze jedno, czy macie pomysły, oprócz całkowitego oparcia rolbroderów o zewnętrzną krawędź wykopu, co sugerował Wari i co być może nie będzie możliwe jeżeli okaże się prawdą, że system korzeniowy moich sosen tego nie wytrzyma, sposoby skutecznego przytwierdzenia tych rolbroderów?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Co do wybiegu – jestem zdesperowana, czuję się w obowiązku zapewnić żółwiom najlepsze warunki, co w moim odczuciu = wybieg … Być może nie uda się spełnić wszystkich warunków niezbędnych do szczęścia żółwiom stepowym, ale chcę żeby czuły zapach, ciepło ziemi, etc a nie jak do tej pory były letnimi rezydentami skrzynek na balkonie właścicielki ogródka …