Witam,
myślę, że jest to problem, który dręczy wiele osób, które planowały albo planują rozpoczęcie budowy własnego domu w 2007 roku.Dlatego bardzo Was proszę piszcie, pomóżcie rozwiać wątpliwości niezdecydowanym, podjąć decyzję takim osobom jak ja:
mam działkę, projekt i wszystkie dokumenty ( jutro mogła bym rozpocząć kopanie fundamentów) i na dzień dzisiejszy nie mam JESZCZE żadnych zobowiązań kredytowych (załatwienie wszystkich formalności to kwestia 2 tygodni), no i oczywiście mam murarzy a na obecną chwilę nie mogę się zdecydować CO ROBIĆ ?. Przerażają mnie ciągłe skoki cen, nie wspomnę o zapisach na materiały budowlane lub po prostu ich brak.
Czy świat oszalał? Czy będzie lepiej CZEKAĆ, jeśli tak to na co, co może się zmienić?, czy może być tylko gorzej ?
Błagam nie odsyłajcie mnie do wróżki. Stangra