Sarabanda

Odradzam tynki cementowo - wapienne!!! Takie mamy z mojego skąpstwa, bo miało wyjść taniej... Pewnie trochę taniej wyszło niż gdyby robić Kreislem, ale teraz tego Kreisla 510 musiałam kupić do poprawek! I za robociznę też trzeba zapłacić. Znajomi też robili tynki c-w tradycyjne i też bardzo żałują, bo po malowaniu już nie wyglądają dobrze. Nie wiem co u nas będzie, gdy się pomaluje... Jakaś lepianka chyba. Tak oryginalnie znaczy się. Rozważałam nawet robienie gładzi. Na poddaszu przy okazji robienia płyt g-k zostało "wygładzone" w całości i wygląda super! Parter ma trochę więcej metrów. Może przy następnym malowaniu.... No i trzeba uwzględnić czas potrzebny do wykonania tynków tradycyjnych i maszynowych. Czasem te moje oszczędności kosztują mnie tyle nerwów i pieniędzy.... Ale co tam świadectwo, grunt żybyśmy zdrowi byli!

Nie wytrzymam i dodam swoje 3 grosze: Pan Trojak zakładał u mnie w domu alarm, jest perfekcjonistą i przemiłym, kulturalnym człowiekiem! Gdyby wszyscy w taki sposób wykonywali swoją pracę, mogłabym się przebranżowić i budować domy. Byłaby to zabawa, a nie pasmo udręk, bo niestety też miałam nieprzyjemność spotkać gołosłownych partaczy! Panie Sławku, pozdrawiam i życzę wytrwałości, ponieważ ja już macham ręką...

Mayland! Zbyt rzadko zaglądam na Forum i odpisuję dopiero teraz... Jutro będę w LM i sprawdzę (mam nadzieję, że nie za późno) czy jeszcze mają te płytki w promocji, ja je kupowałam chyba we wrześniu i odbierałam w ubiegłym tygodniu. Różnie to wygląda z promocjami... Za dekory płaciłam już bez promocji, coś około 50 zł za płytkę ze wstawionymi kwadratami.

Machnąć się jest w kosztach bardzo łatwo. Jak przyjdzie do wybierania płytek na podłogę i dojdziesz do wniosku, że trawertyn jednak lepiej wygląda w salonie niż gres, że drzwi nie z Gredy tylko drewniane na zamówienie, że jak alarm to już najnowszej generacji to te 150 -200 tys. to i tak niewiele... Poza tym nie policzyłam takich bzdetów jak kominy, strop, szambo i inne takie duperele. Ale na szczęście szybnko się uczę. Przy następnym domu zapewne lepiej oszacuję koszty.

A u mnie dyletacja na szczęście jest dobrze zrobiona, bo robiłam ją sama. Praca dla idioty, a jaka przyjemność, że coś zrobiło się samej! Przy okazji polecam forumowego EIMUNDA, a raczej jego ekipę... Chłopaki zrobili 250 m2 wylewki w jeden dzień! Zaczęli o 7 rano, pozbierali się o o 15.30. Nie mają wprawdzie tego helikoptera tylko zacierają ręcznie, jednak wylewki są zrobione dobrze. Polecam! Polecam! Polecam! I jeszcze raz dziękuję!

Ostatatnio znalazłam coś takiego: http://www.allegro.pl/item269714372_to_nie_kamien_sciany_elewacje_luki_kominki.html Nawet niegłupie, ale cena jak za prawdziwy kamień...

Do oglądania polecam TTW Opex i Inwest Bud na Puławskiej 599, a potem zakupy w internecie na http://www.eplytki.pl lub w marketach budowlanych. Płytki, które w TTW Opex kosztują 86 zł/m2 kupiłam w Leroy Merlin za 28,50! Trochę czasu to wymaga, ale jaka satysfakcja!

Wystarcza, ale ile nerwów mi zjadło, to tylko ja wiem. Na razie stan surowy zamknięty z instalacją alarmową, elektryczną, ocieplonym dachem i tynkami ok. 220tys. Powierzchnia całkowita ok.230m2. Uff!

Ubezpieczyłam dom w trakcie budowy w Hestii. Dom na 200tys, kradzież z włamaniem (dot. elementów stałych) 60tys. Składka za pół roku 600 zł. Ważne: już po zamieszkaniu, a nie po odbiorze budynku przechodzi się na zwykłe ubezpieczenie domu i tu już są zniżki za alarmy , okna antywłamaniowe. W Warcie było drożej i żądali opłaty za rok z góry. Zmiana na ubezpieczenie domu po odbiorze. W PZU powiedzieli, że nie mają takiego ubezpieczenia. Później dowiedziałam się, że jednak mają takie ubezpieczenie, ale było już "po ptokach", więc nie drążyłam.

Też pocieszam się tym, że w domu będzie więcej miejsca na szpejozę, która sypie nam sie teraz na głowy. Myśl o planowanych szafach i schowkach doprowadza mnie do błogości... A co do sprzątania, to z mycia okiem co 2 tygodnie już wyrosłam (czasem nawet szmata przymarzała mido okna! ). Teraz wychodzę z założenia, że za parę lat nikt nie będzie pamiętał, że danego dnia nie miał wyprasowanej bluzy, ale może zapamięta jesienny spacer, a że na nim trochę zmarznie, można założyć polar. Tych nie prasuję! Idę na zakupy! Kupię całej rodzince wdzianka polarowe!

W ubiegłym tygodniu biegałam za wkładami, jakbym się co najmniej szaleju i blekotu najadła... Niby kilka miesięcy temu już wybrałam właśnie ZUZIĘ z Kratek, bo cena bardzo przystępna, do tego dają kredyt nieoprocentowany. Ale pojechałam, zobaczyłam i poddałam się. Od strony estetycznej ZUZIA jest tragiczna! Do tego instalatorzy i kominkarze różnej maści niezbyt przychylnie wypowiadają sie o tych kominkach. Tylko jeden kominkarz mnie namawiał na ten kominek, a później chciał zedrzeć ze mnie skórę za obudowę i ma dziwnie masę wolnych terminów. Zamówiłam Lechmę. Trcochę droższa, ale prosta i bez udziwnień.

Moja rada:możesz podpisać przedwstępną umowę w formie aktu notarialnego przd podziałem i zawrzeć dodatkowe warunki jakie muszą być spełnione, by doszło do transakcji. Gdy działka będzie wydzielona, ale jeszcze nie Twoja możesz wystąpić o warunki zabudowy nie będąc jej właścicielem, chyba że jest plan z-p. I przestroga: nie licz, że wszystko dobrze się ułoży... Jeśli ma się coś spieprzyć, to spieprzy się napewno! Mam pewne doświadczenie w kwestii dróg, służebności itp.

Mam obecnie mgliste porównanie. Obecnie ja buduję dom z poddaszem użytkowym, a znajomi dom piętrowy (podobny metraż +/- 230 m2). I myślę, że koszty są podobne. Niby znajomi lali dwa stropy, ale za to mieli normalny (czyt. tanie) okna. Cena tych Veluxów to czyste zdzierstwo, a że mam ich 12, to wydatek spory. Trochę więcej poszło znajomym materiału na ściany i więcej zapłacili za tynki, ale ja mam przed sobą ocieplenie dachu i zrobienie płyt g-k. Znajomi mają ładne cztery pokoje na piętrze, a u mnie po podłodze jakieś hangary, a wszystko to trudne do aranżacji. Zwłaszcza 15-metrowa łazienka, gdzie nie ma miejsca na prysznic.... Myślę więc, że chyba należy się kierować raczej upodobaniami niż samą kalkulacją. Gdybym miała teraz decydować i tak wybrałabym poddasze, te skosy są takie urocze... Ale mając do wyboru dom parterowy a piętrowy zdecydowanie opowiadam się na korzyść parterowego! Tylko ta ziemia taka droga.

Do grafitowej dachówki Euronity mamy rynny plastkowe firmy Bryza (10-letnia gwarancja) i wyglądają bardzo dobrze. Na mój gust, oczywista. Polecam.

Przy okazji szukania czegoś o geberitach wpadłam na ten wątek i przeczytałam... Ludzie!!! Pokazaliście tu nasze polskie piekiełko! Zawiść rządzi tymi co zazdroszczą tej osławionej umywalki za 5 tysięcy. Szczęście ma Pataya, że nikt go nie spytał skąd miał tę kasę i nie zażądał PIT-37. Ma chłop farta... Kolejna nasza cecha to ta rodzinność. Te argumenty, że to wolę na wczasy z rodziną, itp. Co ma pieron do wiatraka! Mowa o łazienkach, a nie o wyjazdach. Kupił Pataya tę umywalkę, jego broszka. I się cieszy. I dobrze. O to chodziło. Ja kupiłam dziś na allegro wannę ROCA za pół ceny katalogowej, bo ktoś się pomylił i kupił nie to co trzeba. I też się cieszę. Uwielbiam okazje! Kwestia wydanej kasy na bzdety nie podlega klasyfikacji moralnej. Dobrze, że do linczu nie doszło. Zaglądam na forum, kiedy potrzebuję jakichś informacji związanych z budową domu, a od takiego jazgotanie są inne fora. Pozdrawiam budujących!