Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

variusana

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

variusana's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. A mnie PKO BP trochę zawiodło... Wprawdzie Pani z banku uprzedzała, że do miesiąca będziemy czekac na pieniądze, ale czekamy już 1,5 m-ca a ona nie ma czasu podpisać z nami umowy. 11-tys mieszkańców to mała mieścina i PKOBP to tu jedyny bank udzialający kredytów hipotecznych, ale jeżeli jest tyle wniosków, a ta Pani jest sama od tych spraw i decyzje wydawane są na miejscu, dlaczego nie zatrudnią conajmniej jednej dodatkowej osoby, aby kredytowanie szło szybciej...?
  2. Czy mógłbyś napisać jakiego typu to były 'odstępstwa od projektu'? Pytam, gdyż WINB rozpatruje skargę moich sąsiadów na nadbudowę budynku parterowego. Działki są małe, jednak z odległościami od granicy wszystko u nas pasuje, co więcej - sąsiadka nie ma zachowanych odległości (ale tego pewnie w skardze nie napisała ) i budujemy zgodnie z projektem (chyba - zmieniliśmy tylko wymiary otworów na okna w kilku miejscach i nie wiem czy to jest istotne odstępstwo). Z całego serca trzymam kciuki za pozytywny koniec tej sprawy - wiem jak to jest mieć diabła za płotem.
  3. Ja ze starostwa mam inne informacje. Urzędnicy tłumacząc powołali się na ustawę. Cytuję z muratora, choć większość forumowiczów zna owe zagadnienie.
  4. U nas jest tak samo z oknem sąsiada na nasze podwórko mieszkamy tak od dawna, i wszystko było dobrze, sąsiadka nie wdawała się we znaki, więc nie robiliśmy z tego problemu. Jednak kiedy stawała na głowie abyśmy nie mogli nadbudować naszego parterowego domu i nadal pisze pisma choć dom już po dachem, postanowiliśmy zrobic też coś z jej oknem. Narazie nie ma funduszy, ale postawimy 2-metrowy płot-pytaliśmy w nadzorze bud. i oni nie widzą problemu, może być i bez prześwitów, byle nie przekroczył 2,2m wysokości. Poza tym znajomy z tego samego miasta też kłócił się z sąsiadem, i mimo tego, że budynki stoją 30 lat musiał zamurować okno w murze, od którego było mniej niż 4 metry do granicy działki. Więc można i tak załatwić nieznośnego sąsiada ale to wymaga trochę zachodu!
  5. Ja też mam zamiar budować w granicy garaż. Mimo tego, że wiem doskonale, iż sąsiedzi będą ze mną walczyć (stawali na głowie żebyśmy nie mogli nadbudować domu parterowego- zresztą do teraz piszą jakieś niedorzeczne protesty). Tylko że oni mają przy tej samej granicy budynek gospodarczy (kończy się na granicy, a na dodatek mają w nim okno przy granicy na nasze podwórko, którego w ogóle nie powinno być wg prawa budowlanego). Dlatego w moim przypadku sąsiedzi nie mogą chyba wiele zdziałać. To tylko mój przypadek. Nie jestem obeznana w prawie budowlanym, żeby udzielić odpowiedzi. Powodzenia i życzę 'dogadania się' - to chyba najlepsze rozwiązanie
  6. Pozwolenie zostało wydane w marcu. Wiemy ze starostwa, że sąsiadka nie jest stroną, gdyby była to w tej chwili włóczylibyśmy się po sądach-wyższych instancjach, i walczyli o prawo do własnego mieszkania na poddaszu a nie zaczynali kłaść dach. "Niestworzone historie" - sąsiadka to wiedźma, której dzieci mieszkają w budynku gospodarczym- szopce, i nie może znieść myśli, że ktoś będzie żył inaczej ;( Gdybym wiedziała, że mam diabła za płotem, być może zdecydowałabym się na - póki co- mieszkanie na 1 pokoju.
  7. Witam. Osiedle domków parterowych, budowanych w latach 70-tych. Pierwsi na ulicy nadbudowujemy poddasze mieszkalne (brak funduszy na nowy dom i bark zdolności kredytowej). Sąsiadka nie jest stroną, jednak oświadczyła w starostwie, że będzie pisać protesty do PINB i wojewódzkiego PINB abyśmy musieli przerwać budowę. Czy ktoś orientuje się czy przyniesie to jakiś pozytywny dla niej skutek? i jakie czynności mogą podjąć owe urzędy i czy w ogóle na to zareagują? Nie ma ona argumentów merytorycznych związanych z prawem budowlanym, nadbudowujemy zgodnie z projektem i MPZP, choć znając ją może nazmyślać niestworzone historie Pomocy! Z góry dziękuję.
  8. Sprawa roztrzyga się powoli lecz pomyslnie Za radą Pani ze starostwa wycofaliśmy łączny wniosek o nadbudowę domu i postawienie oddzielnego garażu. Sąsiadka chwilowo się ucieszyła, gdyż dostała zawiadomienie o tym, że wycofaliśmy się. Rozdzieliliśmy te projekty i złozyliśmy narazie wniosek na nadbudowę domu. Na następny dzień dostaliśmy już pozwolenie. Sąsiadka nie została zawiadomiona ani brana pod uwagę jako 'strona'. Bedzie tak jedynie, gdy wniesiemy wniosek o budowę garażu, gdyż ten będzie stał na granicy. No ale cóż... zbyt wiele również nie zdziała, gdyż od swojej strony ma na granicy budynek gospodarczy. Niedługo budowa, i jestem pewna, że odwiedzi nas Pan z nadzoru budowlanego... Ale już z nim tez rozmawialiśmy. Sprawdzi tylko czy budujemy zgodnie z projektem, zaciemnienia i inne problemy sąsiadki go nie zainteresują. Zinteresuje go za to okno sąsiadki skierowane na naszą posesję znajdujące się 2,3m od granicy działki Z uwagi na obserwację sąsiadów zamierzamy też postawić pełny, 2-metrowy płot. Już się nie mogę doczekać Powinno być dobrze Że też takie 70-letnie staruchy nie modlą się w kościele tylko zacięcie wymyślają jakieś spiski, aby tylko nikt przypadkiem nie miał lepiej od nich!
  9. Takich słów mi było trzeba! dziękuję ...bo chwilami zdaje mi się, że moje 24-letnie włosy szybko zmienią się w srebrne Znalazło się rozwiązanie, dokładnie jakie i jakie będą efekty opiszę niebawem
  10. Niestety, schody już istnieją... My rozbudowujemy dom, tj.to będzie nadbudowa. Działki na mojej ulicy mają ok 4,5 ara, i właśnie dlatego nie wiadomo jak rozważać odległości od granic działek. Pozostaje nam tylko walczyć. Większość materiałów bud. już kupionych a na odrębną budowę od podstaw nie mamy pieniędzy, nie mówiąc o zdolności kredytobiorczej
  11. oczywiście że tak. nie jestem pewna tylko co do paneli ściennych. ale okna i regipsy na 100%
  12. Dziękuję za zainteresowanie Już wyjaśniam. Starostwo powiadomiło sąsiadów o planowanej nadbudowie. A ci najpierw poszli się poskarżyć ustnie do starostwa (zamiast nas spytac się o co chodzi). Po tym urząd wszczął postępowanie administracyjne, podczas którego w ciągu 7 dni sąsiedzi mogli wnieść zażalenie/odwołanie (?) pisemne. No i złożyli. Oni są nieżyczliwi i nie da się ich przekonać . Niewiele rozumiem z tych przepisów Zrozumiałam tylko, że odległość od ściany domu do granicy działki będzie jeszcze pomiejszona o schody zewnętrzne. Pozwolenie mamy jednak dostać a Pani i tak się odwoła, więc i tak nie ruszymy z budową.
  13. Po pierwsze cieszę się, że znalazłam to forum... Właśnie z mężem miałam odbierać pozwolenie na nadbudowę domu 1-rodz i budynku garażowego... Dom jest mały, parterowy, na małej działce, budowany w latach 70tych jak zresztą inne domy i działki na całej ulicy. Podniesiony ma być na 1,20m bo tylko tyle można (wynika to z planu zagospodarowania przestrzennego) plus dach 2-spadowy (kąt 40stop.). Garaż ma stać na granicy z płotem sąsiadów, ale oni też przy samej granicy mają bud.gospod. (uwaga!-z oknem na nasze podwórze). Sąsiadka twierdzi, że przez tak wysoki dom dojdzie do zacienienia jej 'grządek' i jednego pokoju. Co ciekawsze, ściana południowa jej domu z oknem (pokojem) o którym mówi, znajduje się tylko 2,3m od granicy działki. Powinny być 4 metry. Więc zdawałoby się, że argumentuje swój sprzeciw zacienieniem okna, którego tak naprawdę w ogóle nie powinno być. Czy mógłby mi ktoś napisać jak oblicza się zacienienie? Podobno połowa wysokości domu nie może przekraczać długości od muru do granicy działki inwestora...? Oprócz tego, że sąsiadka ma od muru z oknem do granicy działki 2,3m dodam, iż nasz dom po rozbudowie będzie miał wysokość (nie licząc komina) 8,36m. Bardziej skomplikowana jest u nas długość od ściany domu do płotu, bo wynosi 4,3m w 1 końcu domu (przy którym znajduje się okno sąsiadki) a w 2 końcu domu 3,7m - gdyż działka się zwęża w stronę ulicy. Gdyby liczyć tą pierwszą długość to zmieścilibyśmy się. Nie wiem też czy nie powinno się wliczać odległości wysuniętych schodów, gdyż po tej stronie mamy schody i wejście do domu. Jeśli ktoś mógłby mi coś doradzić to proszę o odpowiedź. Ania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...