raz jeszcze wracam do schodow
zaproponowane przeze mnie wcale nie sa takie niepraktyczne jak wiekszosc mysli
tego typu schody maja znajomi i powiem wam ze eksport mebli wcale nie jest utrudniony
(sam widzialem kilka akcji)
roznica polega na tym tylko ze wszytsko wnosi sie / wciaga "w pionie"
trzeba jedynie uwazac na ew. zniszczenia balustrady
znajomi nie wiedzac czemu po roku postanowili zmienic wlasnie sypialnie i ...
zdemontowali cale schody w godzine , wciagneli co trzeba i w godzine zlozyli je ponownie
wiec moze sie okazac ze w tym szalenstwei jest metoda
mnie tylko zastanawia lokalizacja schodow w projekcie ...
chociaz sadzac po waszych postach to jednak jestescie w wiekszosci zdecydowani na "klasyczne" schody
pzdr