Pilnie potrzebuje pomocy !!! Jestem na etapie budowy domu ( bardzo wstępnym etapie fundamentów ). Domek bedzie mały (ok.100 m2) więc wykonawca obiecal nam na jesień wprowadzkę. Tak się rozgoraczkowaliśmy przyszłymi planami, ze już poprzedniej wiosny rzuciliśmy hasło - sprzedajemy mieszaknie. No i zaczęło się - tłumy spacerujące po naszych 80-ciu metrach, milony pytań, telefonów. Kazdy, kto przez to przeszedł wie co to za udręka. W kazdym razie już w roku poprzednim znalazło się kilku kupców - których musiliśmy nieco ostudzić w planach przeprowadzkowych. Do roku obecnego dotrwało jedno małżeństwo, które nas naciska coraz mocniej. Przeanalizowaliśmy sytuację - mieszkanie mamy ładne i nie byłoby żadnego problemu ze sprzedażą, gdyby nie fakt pewnego oddalenia od centrum (ok. 5 km) - nie każdemu to odpowiada. Wypadałoby, wobec powyższego przytrzymać klienta. I teraz moje pytanie - JAK OKREŚLIĆ TERMIN PODPISANIA AKTU NOTARIALNEGO ZEBY MIEĆ JAKĄŚ FURTKĘ ??? Furtkę - w razie gdyby dom nie nadawał się jesienią do przeprowadzki ???? PROSZĘ POMÓŻCIE