Spoko, nie boimy się ściągać materiału spoza PL, raczej bardziej obawiamy się galopujących cen i tego, że nie mamy ekipy na razie bo wszyscy potencjalni majstrowie zajęci po uszy. Uznaliśmy, że nie ma co się zastanawiac dalej, każdy tydzień, tylko bardziej nas dołuje. Poza tym, tak naprawdę obdzwonione składy budowlane i tego typu firmy, proponowały nam materiał sprowadzany jak nie ze Słowacji właśnie, to z NIemiec lub Austrii. Oczywiście zamówiliśmy trochę na zapas, mając na uwadze różne "niespodzianki".
B.