
Grzegorz31
Użytkownicy-
Liczba zawartości
7 -
Rejestracja
Converted
-
Tytuł
WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
Grzegorz31's Achievements
WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)
10
Reputacja
-
W glinie pod ławę lepszy piasek czy chudziak ?
Grzegorz31 odpowiedział Lgrzechu → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Niesort ma takie wlasciwości ze przepuszcza wodę, z założenia ma być suchy i te wlasciwosci spelnia. Ponadto niesort nie uplastycznia się. Z reguły niesort jest na dość dużej głębokości i tam woda nie dociera (przy spełnieniu warunków o których pisałem wcześniej). Stosowania tego materiału jest jaknajbardziej zgodne ze sztuką budowlaną choć stosowaną głównie w przypadku ratowania zbyt głębokich wykopów (te z kolei są skutkiem albo błędu w wykopach albo nasiąknięciu gleby ulewami, wtedy trzeba wybrać) Pisze o tym @tomek_buduje_domek jednak w przypadku zalania nie wytłumaczył już co nalezy robić PO pogłębieniu wykopu. No więc właśnie wtedy stosuje się niesort. Tego kierownik mu chyba nie powiedział. Dlaczego go stosować kiedy wszystko jest ok? Wyobraźcie sobie taką sytuacje: Robicie wykop, zupełnie normalny na który chcecie lać chudziak (pornografią nazwałbym lanie ław na glinę ale to już wasza sprawa) ale przyjmijmy ze tak robicie. Co się dzieje.....robotnicy szalują po niewielkim deszczu....chodząc po wykopach uplasyczniają glinę. Potem leją w to błoto beton. Nic nie działoby się bo beton wyssałby wszystko z gliny problem w tym że ledwo beton wchłonie swoją własną wodę a już go smołujemy prawda? parowania niewiele tam jest bo kto zna szczegóły ten wie ze woda wiąże się z betonem nie zaś odparowuje (testy twardości pod wodą się robi, właściwie to testy są potem a pod wodą beton najlepiej wiąże.....tak tak....zanurzony wodzie) Tak więc ława niewiele zassa z tego błota bo na tym etapie (etapie znaczy ze stwardniała na skutek wchłonięcia wody "swojej") w grę wchodzi już parowanie. Macie więc pod ławą błoto które na bank tam zostanie. Teraz sytuacja z niesortem. Popadał sobie deszczyk ale wy sypnęliście niesortem do rowu. Sypać można z poziomu trawnika przecież. Można po tym chodzić bo niesort trochę wchłonie a trochę odda w postaci pary i nie robicie stopami błota. Potem skoczkiem jeździcie tyle aby ten skoczek śnił wam się w nocy. Teraz jak popada deszcz to niesort przyjmie z tą różnicą że niesort jest szerszy niż ława więc znaczna część wody odparuje. Ale chodzić po tym dalej można prawda? no bo CO ma się uplastycznić? niesort? Ponadto chodził ktoś z was po ubitym niesorcie? pewnie mało który/która a........jest po czym. Ciężko odróżnić to od betonu a przypominam.........wykopy robi się szersze żeby szalunki łatwo było robić a więc niesort jest betonem ale cholernie szerokim a im szerzej tym lepiej. Kierownik budowy który mówi że nie ma nic pewniejszego od naturalnego podłoża trochę się myli a trochę ma racji. W świecie idealnym nie spadłby deszcz, wtedy kierownik ma racje.....w świecie prawdziwym z reguły jak p.......nie deszczem to akurat wtedy kiedy zrobiliśmy wykopy, nie jest tak? wtedy kierownik racji nie ma, taki kierownik to radio retro wśród kierowników, nauczył się czegoś w latach 70-tych lub 80-tych i trzyma się tego sztywno. Wróćmy do wersji wcześniejszej czyli BEZ niesortu. Otóż nie jest problem w nasiąkniętej glebie. Ona jak siada równomiernie to budynkowi nic nie będzie. Z reguły jednak w jednym miejscu wykopu BARDZIEJ gleba uplastycznia się (ojej, szalunek nam się schrzanił, trzeba w tym rogu go poprawić i dawaj uplastyczniamy glinę) W tym miejscu budynek będzie już siadał głębiej a problem zawsze jest w nierównomiernym osiadaniu. Budynek zacznie się lamać. Ostatnia sprawa, nasłuchacie się. Oj nasłuchacie. Będziecie wyśmiewani, dość mocno......ale miejcie to w pompce, jeśli tylko macie więcej kasy na niesort to sypcie. Ponadto nie spieszcie się z budową. Im dłużej trwa tym lepiej. Im więcej sezonów tym lepiej. @mw1976 Czy zawsze? na pewno przy każdej glebie, co do piaskowego podłoża......nie wiem. Sądzę że przy piaskowym podłożu można uniknąć niesortu ponieważ piasek przy kontakcie z wodą twardnieje i nie uplastycznia się. Nie czytałem jednak nic na ten temat i są to tylko domysły. ps. ja oprócz tego wszystkiego dodatkowo wszystkie wyspy owinąłem folią (stretch'em) aby zapobiec osuwaniu ziemii do wykopu w trakcie ulewy. wariactwo nie? ale jakie praktyczne- 25 odpowiedzi
-
- balkon
- bramy garażowe
-
(i 38 więcej)
Oznaczone tagami:
- balkon
- bramy garażowe
- budowa
- chudziak
- dachy
- dom
- dom ciepły
- dom pasywny
- domy drewniane
- drzwi
- ekologicznie
- elewacje zewnętrzne
- fundamenty
- garaże
- izolacje
- kominy
- lista wykonawców
- mieszkanie
- ocieplenie
- ogrodzenia
- okna
- okna drewniane
- pcv
- piasek
- piece na ekogroszek
- piwnicę
- podjazdy
- podłogi
- powierzchnia działki
- projekt
- projekty
- rekuperator tak czy nie
- schody
- ściany
- stropy
- taras
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- życie
- ławy fundamentowe
-
W glinie pod ławę lepszy piasek czy chudziak ?
Grzegorz31 odpowiedział Lgrzechu → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
"A co do dawania czegoś pod ławy to nie dawałbym nic - zmieniasz strukturę podłoża pod ławą, która ma przenieść całe obciążenie na grunt pod nią." a co to w ogóle za teorie? na glinie, wykop dobrze jest zrobić głębiej niż w projekcie....dużo głębiej. potem najlepiej nasypać niesortu ubijając warstwowo "skoczkiem". niesortu dałbym od 40 do 50 cm. z założenia robi się po takim ubijaniu badania twardości czego większości budującym się zwyczajnie robić nie chce. na niesort lejemy chudziak na który lejemy ławy. TAK to powinno być zrobione. Teraz odnośnie teorii mokrej gliny pod ławą. otóż mało kiedy zdarza się aby glina na tej głębokości była wilgotna, nie mówiąc już o tym że będzie mokra. nie ma więc mowy o uplastycznianiu gliny choć zgodzę się że glina jak mało która gleba ma mocne tendencje do uplastyczniania z tym że przy ciężarze punktowym (skupiony ciężar na małej powierzchni) przy tej kategorii ziemii dzieją się cuda. w ogóle fajnie kiedy uda nam się zrobić wykopy, zalać wszystko zanim spadnie jakikolwiek deszcz. fundamenty (właściwie przestrzenie między nimi) wypelnione ziemią/niesortem nie są wielkim ciężarem. ciężar zaczyna się kiedy postawimy już pół chałupy. zadbałbym więc wcześniej o obsypanie fundamentów (im szybciej tym lepiej) aby zapobiec wsiąkaniu deszczu pod ławę a należy pamiętać że etap domu wybudowanego a bez dachu to zaproszenie deszczu pod ławę. reasumując: głębszy wykop wsypać i ubić niesort wylać chudziak folia ława papa bloczki czy inaczej się da? pewnie że się da, u kolegi. nie u ciebie i nie pozwól na to.- 25 odpowiedzi
-
- balkon
- bramy garażowe
-
(i 38 więcej)
Oznaczone tagami:
- balkon
- bramy garażowe
- budowa
- chudziak
- dachy
- dom
- dom ciepły
- dom pasywny
- domy drewniane
- drzwi
- ekologicznie
- elewacje zewnętrzne
- fundamenty
- garaże
- izolacje
- kominy
- lista wykonawców
- mieszkanie
- ocieplenie
- ogrodzenia
- okna
- okna drewniane
- pcv
- piasek
- piece na ekogroszek
- piwnicę
- podjazdy
- podłogi
- powierzchnia działki
- projekt
- projekty
- rekuperator tak czy nie
- schody
- ściany
- stropy
- taras
- wykończenie ścian
- wymiana doświadczeń
- życie
- ławy fundamentowe
-
@crab ja mam kilka hektarów tej ziemii, kupiłem kilka lat temu z zabudowaniem (to ten dom nr1), wybudowałem niedawno drugi dom a potem pensjonat który jest w zasadzie w trakcie budowy zastanawiam się nad tym zjazdem bo pensjonat ma na mapie jak ma wyglądać do niego dojazd dom nr 2 który już stoi nie ma żadnego garażu, mogło być tak że ja zrezygnowałem z tego zjazdu w trakcie starania o pozwolenie na budowe? Pytam w tym sensie czy mam wybór, bo przeciez co ja zadecydowałem to nie bedziesz wiedział ,ale czy jest taki wybór w ogole? "Dziękuje, nie potrzebuje zjazdu"?
-
@crab ale poczekaj..... napisałeś że nie dostałbym pozwolenia na budowę gdyby nie było możliwości zjazdów( chyba ze cos pokręciłem) ale ja już te domy postawiłem i póki co ten urzędnik rozmawiał ze mną w cztery oczy i żadnej decyzji na piśmie nie mam. wiec jak to jest? ponadto o zjazdach decyduje urzędnik z gminy a pozwolenia na budowę załatwiałem w innym mieście w starostwie przecież teraz głośno się zastanawiam a propos kategorii drogi w każdym razie wszystkie trzy wiochy łączy droga główna i to nie TA droga, jest alternatywna która prowadzi rownolegle do tej głównej i przy niej właśnie mam teren. zatem jaka to może być droga? jakiej kategorii? dodam jeszcze że na tej drodze tiry np jeździć nie powinny bo asfalt jest cieniutki nieprzystosowany do dużych ciężarów a propos obejścia przepisów o których pisałem i kar o których ty pisałeś. JAK można mnie ukarać skoro wybudowałem sobie szeroki chodnik? przecież zjazdu nie połącze z drogą gminną.....zostawię pas zieleni (nawet 2 metrowy) i powiem w razie kłopotów że jest to np..........miejsce na grilla (przecież ten "zjazd" a oficjalnie miejsce na grilla jest na moim terenie, NIC na pasie zieleni gminy i nie łączy się z drogą gminną. więc? @arturromar pisze logicznie ,też myślałem że tak jest
-
@crab czyli wg Ciebie (lub przepisów) jeśli podzieliłbym działkę na 5 części i sprzedał 5 różnym rodzinom a te postawiłyby 5 różnych domów to nikt z nich nie dostałby zgody na zjazd ? to jak mają wjeżdżać do garażu? @herakles to jest facet z którym nie załatwisz po dobroci, ponadto ma bardzo arogancki stył bycia i masz wrażenie że robi z siebie boga kiedy wydaje decyzje. ponadto leczył się psychiatrycznie (to może być plota) ale faktycznie jest niezrównoważony......dosłownie a jakbym zrobił w ten sposób, że wybudowałbym zjazd ale nie połączył z drogą gminną tylko zakończył np półmetrowym trawnikiem? mógłbym zawsze powiedzieć że to szeroki chodnik który nie jest oficjalnym zjazdem? co o tym sądzicie? bo tak już w każdą stronę myślę, albo dzielić działkę (jak radzi @orko) albo obejść przepis w sposóļ dość zuchwały
-
Mam 150 metrów działkę (metry bieżące) przy granicy z jakąs tam drogą gminną. Mam zjazd z posesji z domu nr1 (wyjazd z garażu) Dostałem zgodę na zjazd z nowo budowanego pensjonatu nr2 Wybodowałem nowy dom nr 3 i tu urządnik powiedział mi, że nie da mi zjazdu, żebym sobie wybudował drogę wewnętrzną równoległą do drogi gminnej Jak już pisałem, wszystkie budynki leżą obok siebie na długości około 150 metrów przy tej drodze gminnej. Byłem pewien że zjazdy to tylko formalność a urzędnik zaskoczył mnie tym co powiedział. Z tego co pamiętam to dał mi do zrozumienia ze i tak łachę robi że daje mi drugi zjazd z mojej posesji. Dom nr1 zakupiłem już gotowy ze zjazdem z garażu. Wszystkie domy leżą na jednej działce, jeden numer działki. Dwa nowo budowane są na firmę a tylko ten nr1 jest na mnie prywatnie. Niech ktoś mi wytłumaczy czy to normalne wg przepisów. Dodam jeszcze że to droga gminna na której przejeżdza auto średnio co godzinę, ma szerokość może 3.5 metra i na odcinku 150 metrów nie ma zakrętów ani żadnych przeszkód pogarszających widoczność itp. Jak to jest? proszę o wasze rady i doświadczenia pozdrawiam