Dopiero teraz witam Was wszystkich na nowym forum
Dawno tu nie zaglądałam a widzę, że wszyscy pomału się załamują...
Ja już chyba ( mam nadzieję) jestem po kryzysie. Największa nasza wpadka to schody. Stawialiśmy je na samym końcu, jak już dom został przykryty dachem.Wynajeliśmy murarza, zbrojarza....zalali betonem pierwszy zabieg a jak przeszli do drugiego to okazało się, że nijak nie wyjdą prawidłowo na strop. Tacy fachowcy! Ostatni schodek miałby 40cm wysokości, tak wymierzyli! Wygoniłam ich aż się kurzyło. I powiem Wam,że schody skończyliśmy sami i to praktycznie żadna filozofia.Pewnie są trochę niestandardowe ale i tak nienajgorsze. Ktoś pytał ile za schody biorą murarze. Na Śląsku 1000 - 1500zł. Jak ktoś nauczy mnie wklejać tu zdjęcia to wrzucę parę fotek i pokażę postępy z naszej budowy. Obecnie trwają wylewki podłóg. Tynki gipsowe już zarzucone.
Widzę, że wszyscy zdecydowaliście się na betonowe słupy podtrzymujące dach. Nikt z Was nie robił drewnianych?
Pozdrawiam