Witam Mój problem polega na tym, że chcąc przeprowadzić remont domu jednorodzinnego ( z przebudową wymagającą pozwolenia na budowę) w związku z brakiem Planu zagospodarowania przestrzennego musiałem wystąpić o wydanie decyzji o warunkach zabudowy, mineły dwa miesiące i gdy zwróciłem się do Wydziału urbanistyki okazało się, że w związku z perturbacjami personalnumi w wydziale nie ma kto przeprowadzić prac urbanistycznych i wydział w miarę posiadanych środków podpisuje z urbanistami umowy o dzieło przygotowując się do ogłoszenia przetargu na te usługi - co potrwa. Miła pani poinformowała mnie, że w wariancie optymistycznym moja sprawa zostanie załatwiona za następne dwa miesiące + pozwolenie na budowę 6 tygodni i zastanie mnie zima. W związku z tym mam pytania: 1. Czy mogę na własny koszt wynająć urbanistę i ile ta przyjemność może kosztować? 2. Czy mogę (w związku z przekroczeniem ustawowych terminów przez wydział urbanistyki) bez strachu przystąpić do prac. Zakres ich jest niewielki: zmiana więźby dachowej z podwyższeniem poddasza, lukarny, wybicie okna? 3. A jeżeli nie mogę to co mi grozi gdybym zaczął bez decycji i pozwolenia? 4. I jeszcze jedna sprawa, czy jeżeli moja więźba jest wykonana niezgodnie z zasadami sztuki ( za małę profile krokiew i legarów, słupki podparte na stropie zamiast na legarach, wydłużane krokwie łączone na gwoździe, ugięcie dachu (siodło) co teoretycznie grozi katastrofą budowlaną, to czy powołując się na to mógłbym przystąpić do prac bez wymaganych pozwoleń? Pozdrawiam