Awarie? Kocioł pracuje raptem ponad miesiąc z przerwami więc dużo do powiedzenia nie mam. Poza tym (może na szczęście) nie mam porównania z innymi kotłami więc przyjmuję go z całym dobrodziejstwem inwentarza. To co się mi nasuwa w tej chwili: bardzo się cieszę że wybrałem palenie pelletem. Miałem okazję popalić trochę węglem i nie wyobrażam sobie tego teraz. Szczysto i pachnie drewnem. Fajnie! Zobaczymy jak będzie z kosztami, ale jeśli nawet miesięcznie wyjdzie mi stówkę drożej niż węglem, to uważam że i tak warto było.
Piec sam się rozpala, reguluje, wygasza itp. zaglądam do niego kilkanaście razy dziennie - postoję popatrzę i tyle. Po spaleniu tony pelletu wybrałem 3 małe węglarki popiołu. Wymagał doregulowania i pewnie jeszcze nie osiągnąłem optimum palnika, ale już jest całkiem ok. Poza tym jak mi przyjdzie potrzeba to odkręcę palnik (2 "motylki"), założę dmuchawkę (jest w zestawie) i mam "śmieciucha" z dolnym spalaniem czyli Warmet ceramik.
Podstawową wadą kotła jest to że mało kto go ma (w sumie nie znalazłem nikogo poza człowiekiem który mi go sprzedał) i nie mogę wymienić spostrzeżeń. Musisz mieć świadomość że automatyka nie zapewnia niczego poza obsługą kotła i jednego wyjścia na pompy CO. Trzeba więc albo dokupić sterownik Unicontrol, albo samemu sobie radzić. Ja założyłem prosty termostat do zasobnika CWU który załącza pompę CWU, pompę podłogówki podpiąłem pod pompę od grzejników, zawory mieszające ustawiłem ręcznie i pięknie hula. Po zimie zobaczymy czy będzie konieczne zamontowanie sterowania zaworami za pomocą jakiegoś napędu. i automatyki. Co do serwisu, no cóż ... jak pisałem nie mam porównania, ale rewelacji nie ma. Instrukcję sam musiałem sobie ściągnąć od producentów . Jak kocioł przyjechał to sam musiałem doregulować drzwiczki bo baaardzo trudno się zamykały. Ale muszę przyznać że ostatnio mnie zaskoczyli. Mają zamiar mi wymienić wentylator od palenia w trybie bez podajnika, bo stwierdzili że coś tam im nie działa prawidłowo. Wprawdzie tylko raz sprawdzałem jak to chodzi bez pelletu, ale mnie działało. Zobaczymy jak będzie przy jakiejś awarii. Moim zdaniem najwięcej zależy od lokalnego sprzedawcy/serwisanta. W tym kotle jest jeszcze ten plus że jak wszystko padnie to kocioł poleci unpluged na samym ciągu kominowym.
Podsumowując tą zbyt długą opowieść: Ja jestem - odpukać - zadowolony. Zapłaciłem połowę tego co za Lambda Contol, a sprawuje się poprawnie. Rodzina go chyba przyjęła jako członka rodziny - dostał nawet imię
Jakbyś miał jakieś konkretne pytania, to zapraszam.