Witam wszystkich. Chciałabym podzielić sie moim doświadczeniem z firmą Kronopol. Ponad rok temu zdecydowaliśmy sięz męzem zakupić panele firmy Kronopol Floor Plus Dąb Sutter klasa ścieralności AC4, ok. 28zł za metr na całe mieszkanie. Po ok roku użytkowania w niektórych miejscach w jednym z pomieszczeń powychodziły bąble na łączeniach paneli widoczne w świetle dziennym. Nadmieniam, że panele są bezklejowe. Jako ze nie mamy dywanów, podłogę zmywamy mniej więcej raz w tygodniu dobrze wyciśniętym mopem. Zaczęliśmy sie obawiać że te bąble jeszcze bardziej napuchną (a przecież podłogę też trzeba jakoś czyścić), więc złożyliśmy reklamację na wyżej wymienione panele. Jako że firma nie zechciała pokazać sie u nas w domu, zazyczono sobie zdjęć uszkodzonych paneli. Zdjęcia zostały przesłane do firmy, po czym zażadano od nas wyciągnięcia!!!!!!!!!!!! jednego z uszkodzonych paneli aby móc przesłać go do celem przeprowadzenia ekspertyzy. W związku z tym, że panele były położone w całym mieszkaniu, łącznie z przyklejonymi listwami przybocznymi, uznaliśmy to żądanie za bezsensowne, kto bowiem zwróciłby nam koszty z tym związane. Firma więc zażądała jednego panela, który pozostał nam nie użyty. Po rzekomych badaniach stwierdzono ze parametry tego panela mieszczą się w normie i jest z nim, a więc i z pozostałymi!!!!! wszystko w porządku. Reklamacji więc nie uznano. Osobiście miałam przyjemność rozmawiać z przedstawicielem firmy Kronopol. Powiedziałam, że badany panel nie pochodził z tych uszkodzonych, być może wadliwych sztuk oraz wyraziłam swoje zdanie, że nikt nawet nie pofatygował sie do nas żeby je zobaczyć. Ów pan okazał się być nieuprzejmym i swierdził że on nie będzie jeździł takiego kawału drogi żeby panele oglądnąć. Moje odczucia w stosunku do firmy są więc negatywne, czuję się pokrzywdzona nie faktem, że reklamacji nie uznano, bo jak wiadomo różne mogą być przyczyny powstałych bąbli, tylko tym, jak zostaliśmy potraktowani. Bardzo długo czekaliśmy na decyzje w tej sprawie. Reklamację składaliśmy w październiku, wyniki badań były w lutym. Ponadto nikt z tak dużej firmy nie pokwapił się by nas odwiedzić i zobaczyć uszkodzone panele. Co więcej osoba reprezentująca firmę była nieuprzejma i nieskłonna do jakichkolwiek ustępstw. Prawdopodobnie wycofamy swoje zazalenie, które skierowaliśmy do rzecznika praw obywatelskich gdyż nie chcemy robić zamieszania wokół sprzedawcy, u którego nabyliśmy te panele, jednakże on sam uważa że z tą fiirmą to już jego nie pierwszy konflikt i wycofuje sie ze sprzedaży ich materiałów. Ja wiele rzeczy rozumiem ale uważam, że stanowisko tej firmy było trochę nie na miejscu.