Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Alina Kowalska

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    0
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Alina Kowalska

  1. Nieaktulane. Tina zostaje u nas.
  2. Informacja z ostatniego spaceru: Tulipan to Tina.
  3. Tunia, Tuli, Tulipan - wszystko to jeden psiak Zaczne od poczatku... Tunia, mieszkala wraz ze swoim bezdomnym panem alkoholikiem w baraku niedaleko miejsca gdzie chodze z Bolo na spacery. 17 kwietnia tego roku wlasciciel Tuni przeniosl sie w inny wymiar czasowy, akurat kiedy przyjechala policja i karetka, stwierdzili zgon, na to wszystko napatoczylam sie Ja, Alina z Krainy Czarow Wiedzac o psie, odruchowo zabralam ja do domu. Teraz troszke o suni. Jest plochliwa, potrzebuje czasu by poznac otoczenie i ludzi, co jest zrozumiale. Nie mozna przy niej krzyczec, trzepac sie, zrywac, gestykulowac - trzeba byc spokojnym i miec przyjemny glos. Bardzo ladnie chodzi na smyczy, momentami rowna do nogi, czasami robi to poprzez przejscie przez lewa strone stylu do prawej nogi... niesamowite prawda? Dziewczyna jest madra i pojetna. Z przyczyn znanych ciagnie ja jeszcze do starego miejsca zamieszkania, wiec jest prowadzana na dlugiej smyczy i nie spuszczana z niej. Nowi wlasciciele beda musieli wziasc to pod uwage. Swietnie pracuje nochalem Teraz troche spraw medycznych... Tunia ma zalozona karte zdrowia w lodzkiej lecznicy SOWA (lek. wet. M. Jóźwik). Ma wyczyszczone uszy, jest zaszczepiona przeciw wsciekliznie, ma obroze przeciwkleszczowopchelna, dostala tabletki na odrobaczenie, jesli nie bedzie robali, zostanie zaszczepiona "antywirusowo". Sukcesywnie pozbawiam ja kleszczy. W tym momencie (stan na dzien 17/04) sunia ma cieszke, na poczatku myslalam ze ma ok. 8-9 miesiecy ale ostatnio okazalo sie ze ma ok. 2 lat i byla juz szczenna, wazy 12 kg. Nie wiem ktory jest to dzien cieczki, w ogole ja zawsze mialam samce w domu i sie kompletnie nie znam jak to jest ze suczkami ale Tula jest bardzo czysta jesli chodzi o sprawy intymne. Skore ma troche ukurzona ale nie chce jej kapac, bo podobno nie wolno w czasie cieczki i tez wiem ze moglabym narazic jej krucha psychike na stres Bynajmniej, do czego zmierzam... Tula bedzie sterylizowana tylko musze odczekac ciutke Jesli znajdzie sie nowy dom to jestem w stanie pokryc polowe kosztow zabiegu. Teraz troche jak to wyglada u mnie w domu... Tula boi sie jeszcze Bolo, a Bolo za to jest strasznie entuzjastycznie nastawiony do nowego domownika. Bolo jest labradorem i jak go porownam do diabla tasmanskiego z takiej bajki to duzo sie nie pomyle Na razie kompletnie miedzy nimi wspolpraca nie idzie, spacery sa oddzielne, Tunia zajmuje duzy pokoj, a Bolo reszte. Po prostu czas jest dzielony na dwa Czemu Tula nie moze zostac u mnie? Mam wszelakie warunki mieszkaniowe by ja zatrzymac, ale jest mi ciezko, poniewaz niedlugo bede zmuszona isc do pracy i boje sie ze moja mama nie poradzi sobie z dwoma psami, a tez sama pracuje. Po prostu na dany moment dwa psiaki to ponad nasze sily. Szukam dla Tuni ogromnie zyczliwych i cieplych ludzi, ktorzy z natury nie sa nerwusami. Dodatkowym atutem bedzie jesli poswieca jej troche czasu na nauke, bo uwazam ze sprawi jej to niezla frajde. Jesli dany chetny bedzie chcial zabrac Tunke to bedzie zobowiazany warunkami w umowie adopcyjnej Kontakt do mnie: 606 318 849 (w weekendy mam szkole, prosze zostawic wiadomosc sms - odzwonie) lub mail, pw. Tutaj sa zdjecia Tuli : http://loveofmylife.fotosik.pl/albumy/171143.html Serdecznie Was prosze o pomoc i dziekuje ze chociaz poswieciliscie czas na przeczytanie tej tresci. Pozdrawiam Alina.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...