Wkleję wiadomość jaką dostałam z opisem charakteru , psiak sześcioletni , rasowy, biedak musi opuścić dotychczasowych opiekunów (są jakies problemy rodzinne ) [b]Witam Pani Aurelio Rufus jest psem nieufnym, który musi się z każdym zapoznać i oswoić. Kiedy ktoś do nas przychodzi, trzeba go zamknąć na chwilę. Potem jak obwącha i przyzwyczai się, to jest ok. Nie lubi, kiedy ktoś nagle wyciąga do niego rękę. Wtedy chce dziabnąć. Ale jest to bardziej ze strachu, niż z agresji. Sam nie atakuje. Na dworzu chce się bawić ze wszystkimi psami. Ma naturę wesołą, czasem zachowuje się jak szczeniaczek. Lubi bawić się z kotami. Wychowuje się z moją córeczką i nigdy nawet na nią nie warknął, mimo, że czasem solidnie oberwał, albo był ciągnięty za ogon czy uszy. Je wszystko, głównie suchą karmę Chapi. Lubi zielonego ogórka. Jest chimeryczny, jeżeli chodzi o pogodę. Nie lubi wychodzić kiedy pada deszcz. Wtedy idzie z nami pod parasolką, nie lubi mokrej trawy, źle znosi upały. W lecie zazwyczaj szybciutko wychodzi za potrzebą i od razu leci do domu. Nie lubi zostawać sam w domu, wtedy wygryza sobie rany na ogonie, brzuchu, albo rani sobie uszy. Dlatego też na obu uszach ma wydrapaną skórę. Weterynarz powiedział, że to z tęsknoty. Zresztą przy nas nigdy się tak nie zachowuje. Źle znosi samotność. Powiedziałabym, że Rufus jest psem zwariowanym i wesołym, zachowującym się często jak piesek roczny. Nigdy nie jeździł samochodem, pociągiem parę razy się zdażyło. Kagańca nie lubi, od razu chce go ściągać. Co do posłuszeństwa to generalnie jest grzeczny. Chociaż na przestrzeni otwartej często nie chce do nas wracać i wtedy zajmuje nam trochę czasu, żeby go ściągnąć do domu. Najlepiej czuje się biegając po naszym zagrodzonym podwórku. Zrobi sobie rundki dokoła, wyszaleje się i wtedy idzie do domu. Rufus śpi w kuchni na swoim kocyku, do łóżka nie przychodzi. Rufus oprócz wydrapania sobie skóry na uszach nie miał żadnych problemów ze zdrowiem. Nie chorował, nie można tylko pozwalać mu się prejeść, bo wtedy wymiotuje i ma rozwolnienie przez dwa, trzy dni. Moim zdaniem powiniem iść gdzieś, gdzie zawsze ktoś będzie. Lubi towarzystwo innych zwierząt i doskonale nadaje się do ogrodu. Mam nadzieję, że udało mi się przybliżyć choć trochę charakter rufusa. To dobry, miły psiak i będzie mi go brakowało strasznie. Ale nie chcę go skazywać na samotne siedzenie w domu, bo wiem, że to znosi bardzo źle. Mam nadzieję, że trafi do dobrych ludzi, którzy będą się cieszyć z jego obecności pozdrawoam Magda[/b] I fotki http://img166.imageshack.us/img166/1654/sukces1se3.jpg http://img501.imageshack.us/img501/9641/sukces2me1.jpg http://img186.imageshack.us/img186/9282/sukces3jw9.jpg http://img132.imageshack.us/img132/5972/sukces4gj5.jpg