Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ArturR Poznań

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

ArturR Poznań's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. JEST JEDEN PLUS, WIEM ŻE WŁAŚCICIEL HURTOWNI KTÓRA ZAMIAWIAŁA W NASZYM IMIENIU DACHÓWKĘ JEST CZŁOWIEKIEM HONOROWYM I NA POZIOMIE. TO MNIE TROCHĘ USPOKAJA Jeśli producent znowu sprzeda moją dachówkę komuś inemu (mam już 100% pewność że tak było 4_5 października) lub będzie niskiej jakości ruszam do ataku z wielkim rozmachem. Na dźwięk mojego nazwiska pracownicy producenta tu i za Odrą będą tracili apetyt.... Wachlarz możliwości jest ogromny. Mamy dostęp do opieki prawnej na najwyższym poziomie, nie mamy bariery językowej itd. Trudno im będzie wykonać targety sprzedażowe przez kilka kolejnych miesięcy. Artur
  2. Witajcie Jako że straciłem dekarzy i trochę pieniędzy przy okazji (poszli budować w polskę ale cały czas mam nadzieje że wrócą) chcieliśmy w ramach zadośćuczynienia "wyciągnąć" od producenta trochę kasy. Dowiedziałem się że by zadośćuczynienia absolutnie nie było producent wysyła na budowę przedstawiciela by zrobił fotki aby udowodnić że nie potrzebowałem tej dachówki 5 października bo dach nie jest gotowy na jej położenie. Massakra!!! Gdyby dachówka pojawiła się na budowie w terminie szef firmy nie przesunąłby swoich ludzi na inną budowę i miałby kto ten dach przygotować!!!!! "Pomysłowość" przedstawicieli producenta mnie przeraża. Nie wiem tylko czy są tak genialni czy tak tępi...... Wszystko jest względne podobno Zbieram zamieszone przez Was na forum adresy federacji, kontaktuję się już z radcą prawnym w celu skontaktowania się z centralą firmy..... "Nie będzie Niemiec pluł mi w twarz i dzieci mi germanił" Ani@ - nie, to nie kera-pfanne, te kciuki trzymaj mocno
  3. Moim celem głównym jest przykrycie dachu wybraną przez nas dachówką. To że oburza mnie postawa producentów i wykonawców w obecnych czasach (wszechobecna świadomość kosmicznego wzrostu cen) jest CHWILOWO dla mnie tematem pobocznym. Zapewniam Was że nie zamierzam tego tak zostawić. Moja prośba, zapytanie dotyczyła właściwie moich szans w walce z gigatem....
  4. Po porozumieniu sie z radcą prawnym, w poniedziałek wysyłam pismo do centrali firmy - producenta w Niemczech. Nie sądzę by zachowali sie na tym samym poziomie co regionalny szef sprzedaży na Polskę - może po prostu w Niemczech powinni przemyśleć wymianę kierownictwa sprzedaży w naszym kraju. Oczywiście nie mam złudzeń - jeśli nasz region generuje marżę na odpowiednim poziomie potraktuja to jako incydent ale jeśli mają lukę w wykonaniu targetu to może da radę....pomóc....Ten Pan nie ma pojęcia o kontakcie z klientem czy kształtowaniu wizerunku firmy czy marki na rynku. Mam kilka określeń na takich pseudomanagerów ale pozwolę sobie pozostawić je dla siebie.
  5. Jak już dostanę swoje dachówki to dokładnie opiszę firmę (nazwa, nazwisko szefa sprzedaży na Polskę i dołączę plik dzwiękowy z komórki-rozmowę żony z tym Panem). Na razie osiągnęli swoję - boje sie trochę że moja więdźba zamoknie i się zniszczy kiedy będe się bujał z "obrażonym" szefem sprzedaży po ujawnieniu moich rewelacji.... Też podejrzewam że ktoś dostał mniejszy upust albo cos podobnego i moje dachówka poszła w świat.
  6. Drodzy forumowicze jestem wzburzony postawą dużej niemieckiej korporacji - producenta dachówek i potrzebuję Waszej rady. Ale po kolei. Żona zamówiła w hurtowni dachówkę znanej niemieckiej firmy. Hurtownik otrzymał potwierdzenie od działu eksportu w Niemczech że dachówki będą w Polsce dziś.Wszystko było OK, jeszcze wczoraj przekazano po południu przekazano nam że są gotowe do wysyłki lecz nagle okazało się że ktoś w Niemczech się pomylił i te gotowe do wysyłki dachówki to nie nasze a nasze będą produkowane za dwa tygodnie. Zapewnieni że dachówki będą dziś na miejscu taką informacje przekazaliśmy naszym dekarzom, którzy pojawili się wczoraj na budowie gotowi do pracy. Nagle zaczyna się koniec dobrych kntaktów Niemieckiej firmy z klientem. Szef sprzedaży na Polskę po naszej interwencji najpierw (wczoraj) zaproponował nam że ściągnie dachówkę z kilku miejsc w Europie (bez gwarancji że będą z tej samej partii produkcyjnej) lecz już dziś nie chce z nami rozmawiać, zaczyna dogadywać się z hurtownikiem aby nie przekazywał nam potwierdzeń z Niemiec jako dowód winy leżącej jeszcze wczoraj według jego zapewnień po stronie Niemieckiej firmy. Dziś w rozmowie z moją żoną potraktował ją bardzo delikatnie mówiąc bardzo mało kulturalnie, między innymi powiedział że wcale może nam nie sprzedać tej dachówki (mamy nagraną rozmowę telefoniczną). I teraz pytanie. Czy ryzykować za chwilę zostaniemy bez dachówki na zimę i spróbować walczyć z dużą niemiecką korporacją? Jak wcześniej mówiłem polscy pracownicy niemieckiej firmy zaczęli zacierać już prawdopodobnie ślady naszego zamówienia w hurtowni. Jeśli zaczną nas ignorować zabezpieczę dach i stracę jeszcze więcej pieniędzy na psucie wizerunku tej firmy. Nie wiem tylko czy mam szanse, bo poza nagraniem telefonicznym nie za bardzo mam dowody.Poradźcie nam proszę.
  7. Witajcie Poszukuję używanych podkładów kolejowych drewnianych do ogrodu. Ktoś moża ma namiar na takie. Najchętniej z Poznania, Suchego lasu. (dla atakujących - czytałem o szkodliwości oleju, którym impregnuje się podkłady i nadal chcę je mieć w swoim ogrodzie ) Pozdrowienia aRtuR
  8. Witajcie Poszukuję używanych podkładów kolejowych drewnianych do ogrodu. Ktoś moża ma namiar na takie. Najchętniej z Poznania, Suchego lasu. (dla atakujących - czytałem o szkodliwości oleju, którym impregnuje się podkłady i nadal chcę je mieć w swoim ogrodzie ) Pozdrowienia aRtuR
×
×
  • Dodaj nową pozycję...