Dzięki za motywujące słowa. Czytam ten temat jak jakiś serial z tą tylko różnicą, że wkłada on do mojej kieszeni konkretne pieniądze. Remontuje starą chałupkę i każdy grosz się liczy, zaoszczędzone pieniądze na opale przeznaczyłem na zakup sterownika, który pozwolił mi doglądać kociołek z salonu. Gdybym nie znalazł tego tematu, byłbym jednym z tych, który na myśl zima chce się z powrotem przeprowadzać do bloku .
Tak jak piszesz może jeszcze znajdę coś co pozwoli mi na czystszą i dłuższą pracę kotła, do tej pory uszczelniłem kocioł na tyle na ile było to możliwe na pracującym kotle, zamontowałem miarkownik - najpierw zwykły, potem elektroniczny (otwórz - zamknij), a teraz elektroniczny z płynną regulacją oraz panelem pokojowym. Z moich obserwacji mogę powiedzieć, że ten ostatni ma wiele zalet, których brakuje tym poprzednim, ale jedną funkcję można wprowadzić i w pozostałych i na pewno przyniesie ona korzyści. Mianowicie chodzi o maksymalne otwarcie klapki PG, należałoby zrobić regulowany ogranicznik oraz założyć sprężynkę na łańcuszek aby nie ograniczyć możliwości dalszego działania miarkownika. Dzięki tej przeróbce kocioł będzie pracował łagodniej, a co za tym idzie ekonomiczniej.
Jeżeli już ktoś o tym pisał to przepraszam, jestem dopiero na 130 stronie , jeżeli nie to niech to będzie moim skromnym wkładem w ten jakże ciekawy i przydatny wątek.
Kolejnym usprawnieniem była KPW, ociągałem się trochę z jej wykonaniem bo uważałem, że już wystarczająco podniosłem wydajność mojego kotła. nadarzyła się jednak okazja (dostęp do warsztatu ze spawarką) i zrobiłem również KPW i potwierdzam działa, opis w dzienniku budowy. Następnie wyczytałem aby sypać popiół na wierzch zasypu i tu również wymierny zysk . Ciekaw jestem kolejnych "odcinków" tego serialu.
Dzisiaj już wystarczy, nie poddawajcie się i do przodu.