Mam piec dolego spalania Dakon Dor 24kW. Dom ok. 120m2, ściany nieocieplone, dach ok. 5, 6 cm wełny, okna z tworzywa. W przypadku dolniaka nie trzeba wygaszać pieca i to jest ogromna zaleta. Trzeba jednak dobrze dobrać jego moc. Moc pieca nie może być za duża w stosunku do potrzeb. Mój Dakon ma za dużą moc. Opał w dolniaku o za dużej mocy (przy średnich temperaturach zimowych) "dusi się" a nie pali. Klapka powietrza głównego musi wtedy być prawie cały czas zamknieta, w przeciwnym razie jest w domu za ciepło. Kupiłem 24 kW, bo wydawało mi się, że producent poszedł na łatwiznę i zmniejszył moc pieca przez zmniejszenie powierzchni ogrzewanej. Jednak ostatnio przyglądając się przekrojom zauważyłem, że w przypadku pieca Dakon Dor 20kW oprócz mniejszej o zdaje się tylko o 0,1 m2 powierzchni ogrzewanej znacznie różni się przestrzeń, w której pali się opał. Konstrukcja przestrzeni spalania opału w Dor 20kW jest też inna w stosunku do Dakon Dor 24kW. Objętość palonego tu węgla jest znacznie mniejsza niż w Dakon Dor 24kW. I to dość moco pewnie decyduje o mocy pieca. Moc mojego muszę zmniejszyć. Dlatego wydaje mi się, że trzeba dobierać moc pieca do średnich temp. zimowych niż ekstremalnie niskich. Dużą rolę odgrywa też węgiel. Mój węgiel typu 33 spieka się, opał zawiesza się w zasobniku i często trzeba go obrywać prętem. Węgiel typu 32.1 pali mi się inaczej, nie zawiesza się bo nie spieka się czy też nie pęcznieje pomiędzy ścianami zasobnika.