Tak jak obiecałem, piszę parę słów odnośnie kontroli, którą miałem dziś na mojej dopiero co rozpoczętej budowie.
No więc przebiegało to tak:
Przyjechał inspektor z asystentką, przedstawił się, pobiegał trochę po ławach (krokami sprawdzając długość ), poprosił o komplet dokumentów i zaczeło się pisanie protokołu inspekcji i wszystko byłoby ok, gdyby nie poprosił o certyfikaty na materiały (fachowo "Deklaracja zgodności z PN"). Jak już wcześniej wspominałem, ławy wylali mi po znajomości bez żadnych certyfikatów ani faktur. Kierownikowi budowy dostało się trochę, że nie zna prawa budowlanego i dali nam czas do końca maja na dostarczenie certyfikatów na beton i stal.
Niech to będzię przestrogą dla ludzi, którzy dopiero zaczynają budowę jak ja i nie orientują się w prawie budowlanym.
Tylko przez to, żę nie mam certyfikatu na beton, Państwowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego może wstrzymać budowę domu i nałożyć karę.
Jutro od rana zaczynam dzwonić po firmach budowlanych jak mogę uzyskać certyfikat na beton
Dam znać jak czegoś się dowiem.
Pozdrawiam Wszystkich !