Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jutlandia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    136
  • Rejestracja

jutlandia's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Zacieniać nie zacieniają, bo tnę dolne gałęzie, ale chyba wytnę przynajmniej część... dzięki wszystkim.
  2. Mam dom wokół którego są posadzone świerki. Niestety dość blisko 4-5 metry od ścian. Jako, że świerki mają płytki i rozległy system korzeniowy, zastanawiam się czy nie powinnam ich wyciąć bo są już duże (15-20 metrów). Szkoda mi ich bardzo, ale martwię się o fundamenty. Macie jakieś doświadczenia w tej materii?
  3. Dziękuję Wam, mam więc jeszcze czas, bo wiem, kiedy stawiałam płot, ale nie wiem, w którym roku działka była dzielona.
  4. Sąsiad. Geodeta pomylił się w dzieleniu działki "na pół" i wyznaczył mu granicę nie tak jak sąsiad chciał. Ja po kupnie, dla dobrych stosunków sąsiedzkich, postawiłam płot na swoją niekorzyść (to naprawdę spora ilość). Niestety sąsiad i tak wini mnie za całe zło tego świata i rozpowiada po wsi, jak to mnie urządzi i że już załatwia, że legalnie odbierze mi ten fragment działki... zastanawiam się na ile może w tym być ziarno prawdy... Chciałam z nim na początku spisać umowę dzierżawy za 1 PLN/rocznie, ale wtedy zaczęła się "wojna", bo on uważa, że to, że wynajęty przez niego geodeta się pomylił to mój problem. Zaznaczam: w papierach u mnie wszystko gra i nie ma co do tego wątpliwości. Stąd pytanie, od kiedy sąsiad "zasiedza" moją działkę, od swojego podziału działki, czy mojego kupna?
  5. No właśnie. Sąsiad zajmuje mój fragment. Czyli zasiedzenie jest od momentu, kiedy ja kupiłam, czy kiedy on podzielił?
  6. 20 i 30 z tym, że od którego momentu...
  7. sSiwy 12 pozwól, że doprecyzuję, czy chodzi o moje posiadanie. Sąsiad sprzedał "pół" swojej działki, ja teraz na niej mieszkam. "Pół" bo geodeta nie podzielił po równo... mi trafiła się większa część, w papierach wszystko gra, jednak sąsiad neguje granicę i zajmuje część mojej ziemi. Nadal - zasiedzenie jest od momentu kupienia przeze mnie? Przepraszam jeśli tylko niepotrzebnie komplikuję...
  8. Witajcie, proszę podpowiedzcie, od kiedy "nalicza się" zasiedzenie fragmentu działki? 1. od momentu podziału działki (te dwie działki były kiedyś jedną); 2. od momentu sprzedaży/zakupu jednej z tych działek; 3. od momentu wezwania geodetów; 4. od momentu postawienia płotu;
  9. Budynek na mapach geodezyjnych rzecz jasna jest, co innego ten przepust nieszczęsny... nigdy nie zwróciłam na to uwagi, poprzedni wyrys już gdzieś zużyłam, więc czekam teraz 2 tygodnie na mapkę z powiatu... podobno potrzebuję nawet znaków drogowych (droga gminna), by wyremontować przepust który się zawalił (a był...). Muszę zrobić wszystko na tip top i lepiej niż bardzo dobrze, bo sąsiad już się wziął za donosy...
  10. Niestety to nie jest takie proste, na to wygląda. Bo jeśli dom jest dawno wybudowany, to mogło to być na słowo honoru :-/ Dziękuję Wam za odpowiedzi, postanowiłam zrobić to "na pełnym legalu". Sąsiad mi grozi (mam z nim od lat przeboje), niestety czekam teraz 2 tygodnie na mapkę 1:1000 bo takiej nie mam... Wtedy dowiem się, czy jest zaznaczony, czy nie. Mnie już nic nie zdziwi... legalność legalnością a życie sobie...
  11. Witajcie, bardzo proszę o poradę. Kupiłam dom 10 lat temu. Zawalił mi się podjazd, były w nim przepusty. Droga jest gminna. Zamówiłam już materiały, maszyny i budowlańców na przyszły tydzień. Po czym "życzliwy" sąsiad poinformował panów budowlańców (jak nie patrzyłam), że mój przepust jest nielegalny... Miałam już dzwonić do gminy i pytać... zastanawiam się jednak, czy nie lepiej po prostu robić swoje? Poczytałam trochę na forum i widzę, że załatwienie tych papierów to droga przez mękę, a przepust zawalony... Co mi grozi, jeśli faktycznie dotychczasowy przepust był nielegalny, a sąsiad "życzliwie" doniesie w gminie?
  12. u mnie jest zdecydowanie nieskuteczna, w kuchni jedyna wentylacja to otwarte okno...
  13. i przy tym pytaniu odpowiedź brzmi "nie wiem". Mój dom bardzo potrzebuje wentylacji - jako czynności - czy potrzebuje faktycznie dodatkowych dziur - nie wiem zależy mi na wiedzy, czy jest coś co jestem w stanie zrobić późną jesienią by było lepiej
  14. różnić - niekoniecznie, ma być jej więcej... bo ta co jest (jedna kratka wentylacyjna) zdecydowanie nie daje rady
  15. Teraz mam wentylację grawitacyjną, tylko w łazience. Dom ma ok. 90 m2, więc zdecydowanie to jest za mało... Nie mam wentylacji nawet w kuchni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...