Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

piomar64

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    109
  • Rejestracja

piomar64's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. A jaki to rabat i ilu jest chętnych. Mam w planie PC dom w budowie ale nie mam jeszcze prądu i wody w obrębie działki i nie wiem kiedy będę miał. Na razie ciągnę prąd i wodę z 150 metrów prąd jest mój wodę kupuję od sąsiada, tak, że nie wiem kiedy będę miał te media choć wszystko jest już w planach.
  2. Obejrzałem film i jestem pod wrażeniem. Potwierdzają się moje przypuszczenia i obawy. Oczywiście można powiedzieć, że film jest "dyletancki" ale pewnie sponsorowali go zieloni a nie producenci paliw. Według mnie istnieją dwa problemy jest nas za dużo dużo za dużo i żyjemy na zbyt wysokiej stopie czy jakby to inaczej ująć. Energia jądrowa to jest pewnie jakieś czyste ale niebezpieczne rozwiązanie ale na krótki czas. Hel 3 czy coś podobnego to też nie jest rozwiązanie bo ile krajów będzie miało do tego dostęp i będziemy mieli monopol i będziemy wtedy mile wspominać czasy OPEC. Ja to widzę w czarnych kolorach. Jeżeli w najbliższym czasie nie pojawi się coś o czym jeszcze nie wiemy to grozi nam katastrofa. Załamanie gospodarki światowej i cofnięcie się cywilizacji może o 50 lat może o 100 jeśli chodzi o ilość zużywanej energii. Stopę życiową można sobie obniżyć mniej podróżując po świecie i wydając dużo więcej za jedzenie i opał jak dotychczas. Problemem może być natomiast liczba ludności w biednych krajach. Jak powiedziała kiedyś Gilowska jest problem bo maszyny i ludzie zaczynają konkurować między sobą o pożywienie czy jakoś tak. Można się oczywiście cofnąć o jeden wiek do tyłu tylko co zrobić z tym ludźmi którzy nic nie produkują tzn. pracują w usługach. Ja wyprodukuje sobie marchewkę i ziemniaki trochę sprzedam i będę miał na drewno do kominka, ale co zrobi gość, który sprzedaje wycieczki na hawaje ?.
  3. Ostatnio nurtuje mnie problem sterowania pompą powietrze woda a właściwie wykorzystanie drugiej taryfy. Pompa ta dobrze sprawdza się w okresach przejściowych, ale wtedy COP w dzień może być dużo większy niż w dzień i koszt ogrzewania w dzień i w nocy w przeliczeniu na godzinę może być porównywalny. Nie ma więc większego sensu ładować ekstra podłogę tak jak przy ogrzewaniu elektrycznym czy przy innym dolnym źródle dla pompy. W większe mrozy gdy włączy się grzałka elektryczna wtedy można podładować podłogę na zapas lub odpalić kominek w dzień. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tej materii albo przemyślenia. Wtedy podłoga nie musi być super akumulacyjna tylko musiała by szybko oddawać ciepło.
  4. piomar64

    Altherma DAIKIN

    Fido Po co ci PC przy takim zapotrzebowaniu na energię u mnie II taryfa to około 25 gr słyszałem, że gdzie indziej jest gorzej sam myślę o takiej PC + prąd + kominek jakby nie było prądu. Jeżeli taka pompa zużywa 11 gr na 1 kWh to z prostego rachunku wynika: (0.25-0,11)x5800 = 812 zł. Ja dla takiej oszczędności nie kupowałbym pompy. Z ogrzaniem wody w II taryfie nie ma problemu, gorzej z podłogówką, ale można to wyregulować i ewentualny dodatkowy koszt w I taryfie nie zawyży bardziej tej kwoty. Ja przy takim zapotrzebowaniu zrobiłbym podłogówkę wodną + elektryczny piec za około 2000 zł. i ewentualnie później mógłbym się zastanawiać nad PC powietrze /woda. Ja przewiduje 2x większe zużycie energii z czego 75% na ogrzewanie i myślę, że u mnie taka pompa ma sens.
  5. Jeżeli chodzi o tylko noszenie to z poprzedniego postu wynika, że ekogroszek sam się rozniesie do kotłowni a następnie wskoczy do podajnika.
  6. piomar64

    robić kominek czy nie?

    Aldekor Gdy widzę 8 ton węgla, które muszę wrzucić do kotłowni to też mam różne myśli, ale gdy węgiel jest w piwnicy to już myślę inaczej. Dopóki będę w stanie się poruszać to mogę to robić i mieć świadomość, że coś zależy ode mnie.
  7. piomar64

    robić kominek czy nie?

    Lenart - bardzo mi się podoba Twoja wypowiedź. Ja już blisko 20 lat palę w kotłowni węglem i uważam, że to jest niezły sport zwłaszcza w zimie. Jest jedna wada nie wiem, czy wdychanie dymu z palącego się węgla jest zdrowe. Dlatego w nowym domu nie chcę mieć kotłowni w piwnicy ale chcę ją w salonie. Nie chcę piwnicy bo to jest jakiś tam wydatek, raczej myślę o małym budynku gospodarczym z małą piwniczką. Wracając do sprawy nie uważam, że palenie w kominku bardzo brudzi salon, ja piwnicę też sprzątam mogę salon posprzątać. Dom odświeżam co 4 lata gruntownie z malowaniem. Nie mam kominka ale też jest syf za meblami. Trochę ruchu się przyda, zwłaszcza, że teraz mam pracę nieruchliwą i zimą będzie jak znalazł. Jest jakieś obciążenie, ale przecież codziennie trzeba wstać umyć się iść do pracy itd. Oczywiście problemem są wyjazdy czy choroba czasem lenistwo dlatego myślę o dogrzewaniu się prądem w II taryfie. Chcę to zrobić bez zbędnych kosztów jak najtaniej myślę o kominku z płaszczem wodnym. Gdybym miał dostęp do gazu to bym nie kombinował i nie chciałbym kominka. Obecnie stać mnie na każdy rodzaj nośnika energii ale co będzie później to nikt nie wie. Ktoś gapi się w atrapę kominka a później jedzie na siłownie i wydaje ciężko zarobione pieniądze a ja to będę miał za darmo. Pomyślcie sami jak dawniej było nie było gazu, oleju, prądu było tylko drewno. Kiedyś czytałem artykuł o tym dlaczego ludzie teraz tak chorują. Jedna z teorii mówi, że to z braku pracy fizycznej ale bardzo ciężkiej pracy. W toku ewolucji człowiek musiał ciężko pracować i cały organizm się przystosował do tego, a teraz nie ma takiej pracy i muszą minąć pokolenia nim organizm się zorientuje co się stało.
  8. Przeciętny obywatel zużywa ciepłej wody miesięcznie za około 30,00 zł przy cenie energii elektrycznej 0,25 zł w II taryfie. Według mnie przepływowe ogrzewacze mają sens tylko wtedy gdy bojler z wodą jest daleko a my chcemy umyć ręce w umywalce ale do tego potrzeba 3,5 kW. Ja widziałbym go u siebie teraz przy zlewozmywaku. Naczynia zmywa zmywarka ale czasem można umyć szklankę lub brudne ręce a bojler mam daleko.
  9. Jestem za a nawet przeciw. ekologia tak dywersyfikacja tak koszty finansowe nie ( prawdopodobnie licząc wszystkie koszty jest to najdroższa energia i z tego co czytałem nie do końca jest oszacowana ) koszty społeczne nie ( jedna elektrownia może by była do zaakceptowania ale nam chyba potrzeba więcej prądu czyli tych elektrowni musiało by być więcej.) Jest jeden duży plus duży postęp technologiczny.
  10. Nie wiem skąd u Was przekonanie, że energia w Polsce jest tania. Tutaj dane. http://www.gigawat.net.pl/article/articleview/874/1/70
  11. Porównywanie małych krajów z dużymi nie ma sensu. Porównywanie np. Dani z Polską to tak jakby porównać Polskę z USA. Jedna elektrownia atomowa w Dani załatwia sprawę prądu, w tej samej skali to w Polsce musi być 10. Natomiast jedna elektrownia w Polsce to tak jakby w USA miało ich powstać 10. Generalnie łatwiej jest się organizować mniejszym krajom. Dużym jest trudno przykład Rosji albo Chin, my jesteśmy gdzieś po środku. Wyjątkiem są Niemcy i USA ale to są kraje związkowe czy stanowe.
  12. Flexus wyobraź sobie, że Szwedzi mieszkają w Polsce a Polacy w Szwecji. Szwedów jest 37 milionów a Polaków 9 milionów. Z czego wytwarzają prąd Szwedzi ?. Na pewno są bardziej od nas zorganizowani, ale nie jest łatwo pokonać położenia geograficznego i zaszłości historycznych. Dlaczego najbogatszy kraj na świecie ma tyle problemów ze spełnieniem jakiś tam warunków z Kioto. Ameryce to się po prostu nie opłaca a nam ma się opłacać. Ja też bym chciał mieć różne, rzeczy ale nie na wszystkie mnie jest stać.
  13. Kubek2002 napisał Szwecja to specyficzny kraj mają dużo rzek jest ich mało choć kraj większy od Polski i mają darmowy prąd z Danii. W Danii są duże zarobki to fakt ale nie zmienia to sytuacji, że mogliby produkować energię taniej i czyściej np z węgla ale nie byłoby to "poprawne". Są bogatym i małym krajem stać ich na ekstrawagancję. 4 miliony nie odczują tego kosztu tak bardzo jak 40 milionów.
  14. Odsyłam do wątku jakość gazu GZ50. Ja nie ogrzewam gazem, ale większość sąsiadów już to przerobiła i wróciła do "dobrego" węgla. Choć z teoretycznych obliczeń niby wynika, że niewiele droższy od węgla, ale chyba tylko na początku zimy, bo później licznik bije jak szalony. Ja słyszałem, że trochę azotu dodają do gazu. Natomiast z prądem mamy jasną sytuację, nie bardzo da się tutaj oszukiwać. Polecam magazyn "Budujemy Dom" nr 1-2/2008 strona 76. Wzrost cen energii lata 1997-2007 olej - 329% gaz- 88% węgiel- 71% koks- 73% drewno- 220% en. el. - 29%
×
×
  • Dodaj nową pozycję...