Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

propolis

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    65
  • Rejestracja

propolis's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. propolis

    Alkomat w pracy

    Coś się jednak ostatnio zmieniło... Badanie stanu trzeźwości pracowników po 1 lipca 2011 r. Od 1 lipca 2011 r. pracodawcy dysponują nowym uprawnieniem. Jeśli ich pracownik zachowuje się w sposób wskazujący na spożycie alkoholu, mogą zażądać od niego poddania się badaniom stanu trzeźwości. Do tej pory inicjatywa poddania się takim badaniom mogła wyjść tylko ze strony pracownika. całość artykułu: http://www.abc.com.pl/?cmd=problem_wiecej,4871&serwis=2[/url]
  2. Rozpoczynając budowę nastawiłem się na zakup materialów w lokalnych hurtowniach czy składach (Czchów, Zakliczyn, Ciężkowice itp); w istocie dużą część tam zakupiłem. Mimo to sporo kasy zostawiłem w hurtowniach tarnowskich, tych 2 największych... Jeżeli ktoś ma życzenie, służę namiarami do przedstawicieli handlowych; zniżki i upusty godne rozważenia. Tutaj tylko pw. PS. Gratis - namiary na super gościa od alarmu (jeśli ktoś sobie życzy). Jeszcze tacy się rodzą...
  3. propolis

    Tarnów i okolice

    Rozpoczynając budowę nastawiłem się na zakup materialów w lokalnych hurtowniach czy składach (Czchów, Zakliczyn, Ciężkowice itp); w istocie dużą część tam zakupiłem. Mimo to sporo kasy zostawiłem w hurtowniach tarnowskich, tych 2 największych... Jeżeli ktoś ma życzenie, służę namiarami do przedstawicieli handlowych; zniżki i upusty godne rozważenia. Tutaj tylko pw. PS. Gratis - namiary na super gościa od alarmu (jeśli ktoś sobie życzy). Jeszcze tacy się rodzą...
  4. przemku nasze podobne doświadczenia wynikają zapewne stąd, że byliśmy w tym samym budynku przy ul.Starowiejskiej w Brzesku Odpuściłem sobie temat gazu z kilku względów (m.in. mam naprawdę dużo drewna, "na kilka zim", już na działce - zabezpieczone pod zadaszeniem). Ponadto widząc, jak sprawuje się piec z podajnikiem w domu brata stwierdziłem, że na ten czas wystarczy mi to. A że kotłownię mam poza domem i ma ona powierzchnię około 28 m2, nie straszne mi brud, bałagan, magazynowanie opału i tym podobne "atrakcje", związane z paleniem paliwem stałym. Pozdrawiam
  5. propolis

    Tarnów i okolice

    przemku nasze podobne doświadczenia wynikają zapewne stąd, że byliśmy w tym samym budynku przy ul.Starowiejskiej w Brzesku Odpuściłem sobie temat gazu z kilku względów (m.in. mam naprawdę dużo drewna, "na kilka zim", już na działce - zabezpieczone pod zadaszeniem). Ponadto widząc, jak sprawuje się piec z podajnikiem w domu brata stwierdziłem, że na ten czas wystarczy mi to. A że kotłownię mam poza domem i ma ona powierzchnię około 28 m2, nie straszne mi brud, bałagan, magazynowanie opału i tym podobne "atrakcje", związane z paleniem paliwem stałym. Pozdrawiam
  6. iprk z przedstawicielami tzw Gazowni rozmawiałem już kilka razy; rozmowa sprowadzała się do konkluzji: my nie zapłacimy za przyłącz, nie ma szans. Ale damy za to wspaniałą radę: zapłacić powinna Gmina, której winno zależeć na rozwoju infrastruktury na jej terenie . Bardzo celna uwaga, szczególnie że w 100% zgodna z interesami finansowymi PGNiG Panowie wyjęli swoje mapy, pokiwali głowami, powiedzieli i pokazali to, co już wiedziałem... W najlepszym układzie musiałbym zafundować 150 metrów rurki firmie PGNiG, za circa 7000 zł. Sąsiedzi wykazują życzliwe zrozumienie, ale zainteresowani nie są, bo nie mieszkają na działkach, gdzie gazociąg miałby przechodzić. Prowadzą tam działalność, hmmm, rolniczą. Jestem pragmatykiem; życie mnie do tego zmusza. Węgiel (ekogroszek) biorę wprost z kopalni w Libiążu; wprawdzie muszę zapłacić od razu za 10 ton, ale cena jest konkurencyjna, i pomijam kilkudziesięciu (odjąć jeden) pośredników. Wyrzuty sumienia w dziedzinie ekologii zagłuszam ogranicząjąc inne zanieczyszczenia. Stąd m.in. pomysł na solary i parę innych proekologicznych idei. A biorąc pod uwagę "strategiczność" surowca o nazwie gaz ziemny wolę się uniezależnić od tego źróła energii*. * Jako pragmatyk - mam miejsce do zamontowania pieca gazowego; cierpliwie czeka. I mam nadzieję, że się nie doczeka. PS. zużycie mydła do mycią rąk dla kotła z podajnikiem jest tak małe, że nie uwzględniają go w instrukcjach obsługi i specyfikacji towaru
  7. propolis

    Tarnów i okolice

    iprk z przedstawicielami tzw Gazowni rozmawiałem już kilka razy; rozmowa sprowadzała się do konkluzji: my nie zapłacimy za przyłącz, nie ma szans. Ale damy za to wspaniałą radę: zapłacić powinna Gmina, której winno zależeć na rozwoju infrastruktury na jej terenie . Bardzo celna uwaga, szczególnie że w 100% zgodna z interesami finansowymi PGNiG Panowie wyjęli swoje mapy, pokiwali głowami, powiedzieli i pokazali to, co już wiedziałem... W najlepszym układzie musiałbym zafundować 150 metrów rurki firmie PGNiG, za circa 7000 zł. Sąsiedzi wykazują życzliwe zrozumienie, ale zainteresowani nie są, bo nie mieszkają na działkach, gdzie gazociąg miałby przechodzić. Prowadzą tam działalność, hmmm, rolniczą. Jestem pragmatykiem; życie mnie do tego zmusza. Węgiel (ekogroszek) biorę wprost z kopalni w Libiążu; wprawdzie muszę zapłacić od razu za 10 ton, ale cena jest konkurencyjna, i pomijam kilkudziesięciu (odjąć jeden) pośredników. Wyrzuty sumienia w dziedzinie ekologii zagłuszam ogranicząjąc inne zanieczyszczenia. Stąd m.in. pomysł na solary i parę innych proekologicznych idei. A biorąc pod uwagę "strategiczność" surowca o nazwie gaz ziemny wolę się uniezależnić od tego źróła energii*. * Jako pragmatyk - mam miejsce do zamontowania pieca gazowego; cierpliwie czeka. I mam nadzieję, że się nie doczeka. PS. zużycie mydła do mycią rąk dla kotła z podajnikiem jest tak małe, że nie uwzględniają go w instrukcjach obsługi i specyfikacji towaru
  8. Marlow, czego oczekujesz? Współczucia ??? To nie to forum Znasz chyba powiedzenie: Kto się buduje, tego się nie żałuje... A poważnie: kiedy pobieżna kalkulacja końcem 2007 r. wykazala, iż musiałbym zapłacić PGNiG co najmniej 7000 pln za wykonanie przyłącza, przy okazji uzbrajając ze trzy działki, stwierdziłem, że aż takim jeleniem nie jestem... Upraszczając to, co miałbym zrobić (a czego nie zrobiłem dotychczas) aby zdobyć błękitne medium: miałbym zapłacić za przyłącz, który następnie stałby się własnością PGNiG za free (tak przedstawił to ich pracownik); uzbroiłbym kilka sąsiednich działek w gaz; po uruchomieniu całości płaciłbym comiesięczny abonament PGNiG. Co zrobiłem? Zrezygnowałem z gazu ziemnego. Za te 7k wolę zrobić solary. Butla gazu kosztuje u mnie 38 złotych; przygotowana namiastka instalacji pozwoli nie wnosić jej do kuchni, lecz zamontować w kotłowni (gaz tylko do gotowania). Ogrzewanie: ekogroszek lub miał, w kotłowni wydzielonej z budynku garażu (zupełnie poza domem). Na mnie prezesi PGNiG nie zarobią... Przynajmniej na razie Pozdrawiam serdecznie
  9. propolis

    Tarnów i okolice

    Marlow, czego oczekujesz? Współczucia ??? To nie to forum Znasz chyba powiedzenie: Kto się buduje, tego się nie żałuje... A poważnie: kiedy pobieżna kalkulacja końcem 2007 r. wykazala, iż musiałbym zapłacić PGNiG co najmniej 7000 pln za wykonanie przyłącza, przy okazji uzbrajając ze trzy działki, stwierdziłem, że aż takim jeleniem nie jestem... Upraszczając to, co miałbym zrobić (a czego nie zrobiłem dotychczas) aby zdobyć błękitne medium: miałbym zapłacić za przyłącz, który następnie stałby się własnością PGNiG za free (tak przedstawił to ich pracownik); uzbroiłbym kilka sąsiednich działek w gaz; po uruchomieniu całości płaciłbym comiesięczny abonament PGNiG. Co zrobiłem? Zrezygnowałem z gazu ziemnego. Za te 7k wolę zrobić solary. Butla gazu kosztuje u mnie 38 złotych; przygotowana namiastka instalacji pozwoli nie wnosić jej do kuchni, lecz zamontować w kotłowni (gaz tylko do gotowania). Ogrzewanie: ekogroszek lub miał, w kotłowni wydzielonej z budynku garażu (zupełnie poza domem). Na mnie prezesi PGNiG nie zarobią... Przynajmniej na razie Pozdrawiam serdecznie
  10. Milena, nie zawstydzaj mnie... Fotki parterowe mogą być, byle dużo. Zrewanżuję się innymi, nawet jeszcze nie zrobionymi...
  11. Jako że rok 2009 zmierza ku końcowi, pozwole sobie na kilka słów podsumowania naszej Rudbekii. Na przestrzeni owych 365 dni prace posunęły się znacznie, poczynając od okien (styczeń), na tarasie (listopad) kończąc. W tzw. międzyczasie zająłem się wolnostojącym garażem, przez co sama rudbekia mocno ucierpiała... Wchodzimy w 2010 rok z domkiem zaopatrzonym w stolarkę zewnętrzną, instalacje, tynki i wylewki. Według własnego pomysłu wykonałem instalację odkurzacza centralnego i elektryczną oraz rozprowadzenie okablowania TV/komp. W ogóle nie trzymałem się projektu wod, kan i co, zdając się na ekipę. Aktualnie "robią się" drzwi wewnętrzne, ale idzie to po mojemu za wolno, więc w styczniu ścisnę stolarza za j...jka. To zadanie nr 1 na styczeń. Inne plany na 2010 to powolne, dalsze wykańczanie (domu, nie siebie). Na pierwszy rzut idzie kotłownia oraz ocieplenie i elewacja oraz podłogi; jeśli portfel pozwoli, to może łazienki/a. Co nas bardzo cieszy to fakt, że ujawniła się grupa osób, którzy zakupili ów projekt. Byliśmy jednymi z pierwszych rudbekiowiczów (zakup projektu około połowy 2007 r.) i od tego czasu gościliśmy kilka osób budujących/zainteresowanych budową wg tego planu. Projekt ma mankamenty, ale łatwe do usunięcia. Z pewnych względów nie mogę założyć dziennika, więc chociaż w ten szczątkowy sposób podzieliłem się informacjami o postępach w budowie. PS. Będę wdzięczny za fotki z realizacji Rudbekii na adres [email protected]; fajnie się ogląda cudze dokonania, przypominające swoje, znane kąty... Na życzenie odeślę parę zdjęć naszego domku. Pozdrawiam wszystkich, życząc spełnienia marzeń i planów w 2010 roku. Jarek
  12. Marlow, jeśli zechcesz, podeślę na priv namiary na tynkarzy, którzy wiosną 2009 pracowali u mnie. Z tynków tradycyjnych (piasek, cement, wapno) w ich wykonaniu jestem bardzo zadowolony. Z ostatnich newsów wiem, że bardzo mocno aktywni są w Tarnowie i okolicach (np. Krzyż). O wylewkarzach na razie nie wypowiadam się, do wizyt parkieciarza i speca od płytek. Wydaje się że wylewki są bdb, ale chociem laik, mam małe uwagi. Niech zweryfikują je fachowcy; wtedy powiem coś więcej. Pozdrawiam świątecznie. Jarek
  13. propolis

    Tarnów i okolice

    Marlow, jeśli zechcesz, podeślę na priv namiary na tynkarzy, którzy wiosną 2009 pracowali u mnie. Z tynków tradycyjnych (piasek, cement, wapno) w ich wykonaniu jestem bardzo zadowolony. Z ostatnich newsów wiem, że bardzo mocno aktywni są w Tarnowie i okolicach (np. Krzyż). O wylewkarzach na razie nie wypowiadam się, do wizyt parkieciarza i speca od płytek. Wydaje się że wylewki są bdb, ale chociem laik, mam małe uwagi. Niech zweryfikują je fachowcy; wtedy powiem coś więcej. Pozdrawiam świątecznie. Jarek
  14. Witam. Na dzień dzisiejszy nie wiem, czy liczne przeszklenia będą błogosławieństwem, czy przekleństwem... W całej Rudbekii mamy około 50 m2 okien. To circa 20% całej powierzchni elewacji. Jeżeli okna nie sprawdzą się, to będzie kiepsko... Mam nadzieję, ze profil Schuco plus dobre okucia sprawdzą się. Jeżeli nie, z naszego domku będzie dochodził cienki pisk niedogrzanych myszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...