Dzieki dompodsosnami za poparcie Na ironie to tak naprawdę z miasta to ja jestem a teściowa od urodzenia mieszka na wsi i kiedyś z nieżyjącym już teściem mieli spore gospodarstwo. Poprostu jeżeli ja zabieram się do jakiejś nowej roboty której nigdy wcześniej nie robiłem to najpierw zbieram informacje np. z netu żeby nie dać plamy, sporo czytam i dopiero to robie a teściowa znowu uważa że tyle lat ona miała gospodarstwo i niczego nie musi czytać bo ona sama wie najlepiej. Normalnie przesrane Pozdrawiam