Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MajaK

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    111
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Converted

  • Tytuł
    forumowicz wielki sercem

MajaK's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Dzień dobry Pieniądze w drodze do fundacji Dziękuję, że mogłam dołączyć do Was WSPANIALI LUDZIE i choć w taki sposób wesprzeć Rodziców Julki i Karoliny Życzę Im i Wam Wszystkim dużo zdrowia i ... czekam na kolejną aukcję Dzięki, carver !
  2. Do Zarządu portalu Aukcyjnego ALLEGRO Szanowni Państwo, Zwracamy się z ogromną prośbą o odblokowanie konta dzielny_Franek, które zostało zawieszone przez niefortunny incydent. Już drugi rok obserwujemy zmagania Franka i jego Mamy. Jest to dojmująca historia heroicznej walki o życie, o każde uderzenie serca, o każdy oddech, o każdy dzień czasem godzinę. Nie zliczymy, ile razy towarzyszyliśmy im w sytuacjach, które wydawały się całkowicie beznadziejne. Nasz Franuś Waleczny musiał pokonywać przeciwności ogromne i z pewnością żyje tylko dzięki uporowi i oddaniu swojej Mamy. Nie sposób zgadnąć skąd Mama Franka wciąż bierze siły, bo skala ich zmagań jest ponad ludzką miarę. Dopiero od niedawna stan Franka poprawił się na tyle, że możliwa jest rehabilitacja. Jest ona absolutnie niezbędna, bo lista obciążeń zdrowotnych malucha jest niemal bez końca. Bez końca są też wydatki na opiekę, leczenie i rehabilitację. Tak poważne i długotrwałe problemy zdrowotne wymagają nakładów przekraczających możliwości jednej rodziny. Dlatego Mama Franka założyła na Allegro konto charytatywne. Okazało się ono ogromną pomocą – dzięki licytacjom dokonywanym przez Allegrowiczów – Franek mógł pojechać na turnus rehabilitacyjny. To wielki skarb. Wszystko to obserwowaliśmy z wielką radością, zbiorowo kibicując naszym ulubieńcom na Forum Muratora. Nagle, jak dowiadujemy się z postów na naszym forum zdruzgotanej Mamy Franka, na skutek działania jednej z osób licytujących na Allegro, konto Franka zostało zablokowane. Mama Franka jest nie tylko zrozpaczona, jest też jednocześnie rozżalona i zagubiona. Osoba ta, prawdopodobnie chciała przyjść dziecku z pomocą. W dobrej wierze wykonała czynność, która okazała się niezgodna z regulaminem. Jednak nie możemy zrozumieć dlaczego ukarany ma być za to Franek?! Naszym zdaniem jest to bezprawne. Jest to też naprawdę szczególnie niesprawiedliwe. Znamy Mamę Franka od lat i wiemy dobrze, że jest osobą uczciwą. Wyjątkowo wprost uczciwą. Jeśli jednorazowy wyskok nadgorliwego Allegrowicza wystarczy, by zrujnować reputację i prawo do prowadzenia aukcji charytatywnej osobie, która nic złego nie zrobiła, to jest to sytuacja groteskowa. Przecież w ten sposób można zrujnować wszystkie akcje charytatywne – choćby ze zwykłej niechęci do ludzi. Jesteśmy poruszeni tą jawną niesprawiedliwością, a przede wszystkim krzywdą, która spotyka dziecko, tak ciężko już doświadczone przez los, i jego Mamę. Dlatego, jako przedstawiciele wielkiej społeczności internetowej jaką jest FM, zwracamy się do władz Allegro ogromną wyrażoną już na wstępie prośbą: Prosimy o odblokowania konta dzielny_Franek! Mamy nadzieję, że decyzja ta zostanie podjęta w terminie niezbędnym do zachowania procedur (tzn. do dnia 31.10.2010) i będzie wyrazem nie tylko Państwa wrażliwości i poczucia sprawiedliwości, ale też zdrowej troski o dobre imię Państwa firmy. Z poważaniem Forowicze Forum Murator 1. bratki 2. monka 3. millid 4. malka 5. amadi 6. zopafisa 7. Ola i Michał 8. EZS 9. nitubaga 10. jola_krzysiek 11.magpie101 12. karollinka 13. Michał i Magda 14.Zbigniew10 15. Żelka 16.Krzysiek 17.silvayo 18. maren100 19.basiah2 20. babajaga 21. Sziva 22. M.K.K 23. majki 24. MajaK
  3. Życzę Wam Wszystkim tego, co najlepsze, najcieplejsze... życzę tego, na co często nie mamy czasu w naszym pośpiesznym życiu... życzę uśmiechu i radości... życzę rodzinnej atmosfery w obecności tych, których kochamy... życzę wymarzonych prezentów pod choinką... Życzę Wam, Kochani, wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia!
  4. Dziękuję I vice Wersal!
  5. Mała jestem. Patrzę do góry. Hej!!!
  6. A czemu nie? Zwłaszcza ten ostatni... W takich jesienno-zimowych okolicznościach przyrody- bardzo pożądany Haniu, powinnaś sie poczuć dowartościowana To zabrzmiało jak 'Ameryka kontra reszta świata'. A wiesz Pinus, że ja niedaleko tej 'Ameryki' mieszkam? I też mam magnolię
  7. U mnie na pigwowcu i tawule wczesnej - po kilkanaście kwiatków. A stokrotek zatrzęsienie. Wierzysz, niewierny... Pinusie
  8. Łatwiej psa oduczyć szczekania, niż człowieka nauczyć kultury.
  9. Wszelką wiedzę dobrze jest poprzeć praktyką. W naszym domu zawsze był pies. I zapewniam Cię, że nie były uciążliwe ani dla nas, ani dla sąsiadów. Psa można i trzeba ułożyć. To jest obowiązek właściciela! Więc może przeczytaj parę książek z etologii, sprawdź wiadomości w praktyce, a potem podyskutujemy... I proponuję przeniesienie się na adekwatne forum
  10. Mam nadzieję, że ludzie w końcu zrozumieją, że w tym ludzko-zwierzęcym stadle to człowiek ma być dominujący. To człowiek ma dyktować warunki, a zwierzak podporządkować się. Inna sprawa, że jaki człowiek, takie warunki... Mam nadzieję, że i w tej dziedzinie będziemy gonić kraje bardziej cywilizowane . I że nastąpi to wcześniej niż później Czego Tobie, wszystkim Wam i sobie życzę. PS. Mam psa, kota i parę innych zwierzaków. I nie wyobrażam sobie bez nich życia. A one beze mnie... Codziennie dają mi to odczuć
  11. gentile Rozumiem Twoje zdenerwowanie, bo sama jestem w podobnej sytuacji. Moi sąsiedzi uwielbiają duże psy. Kolejno pojawiały się u nich: owczarek niemiecki, podhalański, środkowoazjatycki. Teraz jest kaukaski. Boję się pomyśleć, jaki będzie następny... Żaden z nich nie był ułożony. Czy wiecie, jak głośne są te psy? Szczekają na wszystko, o każdej porze dnia i nocy. Przechodzący człowiek, przebiegające zwierzę, przelatujący ptak-wszystko jest obszczekane niezwykle mocnym tubalnym głosem. Pół biedy w zimie, po prostu szczelnie zamykamy okna. Latem... wyobraźcie sobie sami. Nie chcę używać mocnych słów Kilka lat temu, na posesji 'kaukaz' zaatakował pracownika MPO. Sąsiedzi sprawę załatwili polubownie, bez angażowania wyższych instancji. Niemal każdy wjazd na posesję kończy się wybiegnięciem zwierzaka na ulicę. Przechodząc koło domu sąsiadów wiem, że zza żywopłotu wyskoczy pies, rzucając się na ogrodzenie, a i tak zawsze mnie przestraszy. Nie pomagają prośby, zwracanie uwagi. Więc może rzeczywiście trzeba użyć mocniejszych argumentów...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...