Przejmuję po babci mieszkanie w 25 letnim domu. Od rodziców dowiedziałem się że przy budowie, jako izolatora podłogi części mieszkalnej użyto "leszu", a na nim wylewkę cementową. Podczas tych 25 lat w niektórych miejscach lesz musiał się zlasować i posadzka w kilku miejscach lekko się zapadła. Pierwotnie planowałem uzupełnić zapadnięte miejsca zaprawą, położyć płytę pilśniową i na tym mozaikę drewnianą. Jednak doszły do mnie informacje, że ten, podobno kiedyś powszechnie stosowany materiał, szkodzi zdrowiu. Jesteśmy młodym małżeństwem z tragicznie niskim budżetem i zrywanie całej posadzki, wywózka tegoż oraz kładzenie wszystkiego na nowo nie bardzo mi się uśmiecha, z drugiej strony ... zdrowie ma się tylko jedno.
Przyznam się, nie mam wogóle pojęcia czym jest ten "lesz", jakie ma właściwości i w jakim stopniu może nam zaszkodzić po ok. 25 latach użytkowania. Pomóżcie. Proszę !!!