Tak w skrócie: Żona, córa (6 lat) i ja, tułamy się po stancjach, a teraz mamy do wyboru: 1. Mieszkanie w TBS. 2. Mieszkanie koleżanki. Opis – TBS + nowo wybudowane + dopóki będziemy płacić mamy pełne prawo do mieszkania, łącznie z dziedziczeniem - opłaty miesięczne około 700zł - koszt początkowy 6000zł - mieszkanie nigdy nie przechodzi na własność Opis – u koleżanki (żeni się i będzie mieszkała 400km od nas, mówi, że będziemy mogli mieszkać nawet 20 lat, ba wcześniej tu nie wróci, mamy płacić tylko opłaty) + opłaty miesięczne około 350zł + koszt początkowy 1000zł (na jakiś remoncik) - nie wiadomo jak długo będziemy mogli mieszkać, bo różnie to w życiu bywa Wypowiedzcie się proszę, co wy byście wybrali, bo nie wiem co robić, potrzebuję porady. Żona chce iść do TBS (ma dosyć przeprowadzek), ja wolę wersję ekonomiczną, bo jak stracę pracę, to w TBS będzie biednie.